- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (127 opinii)
- 2 Podsumowanie majówki na drogach (56 opinii)
- 3 Nowe, elektryczne Volvo EX90 w Trójmieście (67 opinii)
- 4 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (166 opinii)
- 5 Auto wjechało w pieszych i w budynek (310 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Oryginalne auta do ślubu - hit czy kit?
13-metrowy Hummer, brytyjska taksówka, a może bryczka? Wybór dostępnych na rynku pojazdów ślubnych jest rozmaity. Są firmy, które oferują oryginalne i ciekawie wystylizowane samochody, ale nie brakuje też kiczu. Ceny wahają się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych za trzy-cztery godziny wynajmu.
Niegdyś na uroczystość ślubną, swoją nową, wymuskaną i wystrojoną limuzynę udostępniał bogaty wujek albo życzliwy sąsiad. Dziś to raczej rzadkość. Wiele par po prostu nie chce do wyjątkowego ślubu jechać niewyjątkowym autem, dlatego decydują się na wynajem pojazdu przygotowanego specjalnie pod obsługę uroczystości zaślubin. Dodatkowy wydatek rzędu kilkuset złotych nie powinien zrobić większego wrażenia na przyszłych małżonkach, skoro całkowity kosztorys inwestycji ślubnej wyniesie kilkadziesiąt tysięcy.
Od bryczek do limuzyn
Gigantyczna limuzyna, samochód sportowy, auto z duszą, motocykl, a może... bryczka? Na trójmiejskim rynku jest w czym wybierać. Mamy wrażenie, że każdego roku motoryzacyjnych wariacji ślubnych jest coraz więcej. Co rusz pojawiają się nowe, coraz to bardziej zadziwiające propozycje. Niektóre ciekawe, inne kiczowate. Wybraliśmy dla was kilka interesujących propozycji.
Jeszcze jakiś czas temu najpopularniejszymi samochodami ślubnymi były ponad 8-metrowe limuzyny ze stajni Lincolna. Wygląda na to, że moda na Town Cary minęła bezpowrotnie. Co wcale nie oznacza, że narzeczeni zupełnie zrezygnowali z monstrualnych limuzyn. Nic z tych rzeczy. Niektórzy wciąż stawiają na długie auta, ale w nieco bardziej szalonym wydaniu. To chociażby 13-metrowy Hummer H2 czy podobnej długości Lincoln Navigator.
Na pewno sporym atutem tych motoryzacyjnych gigantów jest ich przestronność, bo oprócz pary młodej i świadków, dodatkowo na pokładzie pomieszczą kilkunastu gości. Wynajem takiego auta w dniu ślubu na 4-5 godzin wiąże się z wydatkiem od 1200 do nawet 2500 zł.
Poszukujesz ślubnych inspiracji? Zajrzyj do naszego weselnika
Dziś wiele młodych par wybierając auto do ślubu stawia na klasykę z amerykańskimi krążownikami szos na czele. Pięknie wyglądają, świetnie jeżdżą, a jeszcze lepiej brzmią. Któż z was nie chciałby jechać do ołtarza majestatycznym skrzydlakiem, czyli Cadillakiem Fleetwood Brougham z 1959 roku? Za trzygodzinny wynajem auta z szoferem na terenie Trójmiasta zapłacicie około 900 zł. Przy pięciu godzinach cena wzrośnie do 1500 zł.
W tej samej cenie wynajmiecie inny model Cadillaca - piękne Eldorado z 1971 roku. Pod maską tego paliwożernego potwora pracuje ponad 8-litrowy silnik V8. To kabriolet, zatem koniecznie musicie zamówić tego dnia słoneczną pogodę.
Ciekawą alternatywą dla tych ogromnych krążowników jest Chevrolet Corvette Stingray z 1974 roku. Cena trzygodzinnego wynajmu to 1050 zł. Pamiętajcie jednak, że to samochód dwuosobowy i do ślubu jedziecie bez szofera, tylko w swoim towarzystwie. Dlatego też w przypadku tego auta pobierana jest kaucja.
A może zajechać pod kościół iście lordowskim Rolls-Roycem Silver Shadow? To ikona motoryzacji, która dostępna jest w naprawdę atrakcyjnej cenie. Za każdą godzinę wynajmu na terenie Trójmiasta młodzi zapłacą około 200 zł. W przypadku dalszych wyjazdów kwota ustalana jest indywidualnie.
Do ślubu można pojechać Rollsem, ale można pojechać również charakterystyczną londyńską taksówką. Trzy-, czterogodzinny wynajem w granicach Trójmiasta to koszt 600-800 zł.
Nieco mniej zapłacicie, jeśli zdecydujecie się na wynajem Warszawy 223. Ceny trzygodzinnego wynajmu rozpoczynają się od 400 zł. W podobnej cenie wypożyczycie np. Fiata 125p czy Mercedesa-Benz W126.
Z całą pewnością oryginalnym wyborem auta do ślubu będzie popularny "bulik", do którego młoda para wejdzie po... czerwonym dywanie. Trzygodzinny wynajem Volkswagena T1 na terenie Trójmiasta to koszt rzędu 800 zł.
Świetną alternatywą dla samochodów może być... bryczka z końmi. Wypożyczenie dorożki nie jest jednak możliwe w każdej lokalizacji - wszystko zależy od trasy podróży konnego pojazdu. Za przejazd zapłacicie sporo, bo ponad 2 tys. zł. W cenę wliczony jest koszt przetransportowania koni z bryczką ze stadniny.
Dodajmy na koniec, że większość firm wynajmujących pojazdy ślubne zapewnia młodym szofera, schłodzonego szampana oraz tablice rejestracyjne ze ślubnym hasłem bądź imionami. Niestety, dekoracje i przystrojenie auta klienci muszą zorganizować we własnym zakresie. Ceny wynajmu - w większości przypadków - zależą od czasu usługi, dnia tygodnia oraz przejechanych kilometrów. Oczywiście zawsze można pokusić się o drobne negocjacje.
A wy czym jechaliście do swojego ślubu albo jaki pojazd planujecie wynająć?
Opinie (114) 5 zablokowanych
-
2018-01-24 08:32
Volvo Amazon
my jechaliśmy do ślubu Volvo Amazon, przepiękne skromne auto, nie potrzebowało nawet żadnych ślubnych pierdoł. Kierowca skutecznie rozładowywał napięcie rozmową i śmiechem. kosztowało to pińcet polskych złotych
- 2 3
-
2018-01-24 08:36
Ja zajadę psosamochodem z głupi i głupszy
- 1 0
-
2018-01-24 08:52
Hummer H2
ale zwykły, krótki - nie chciałem tego długiego
- 0 2
-
2018-01-24 09:05
Kolega z branży przewozów ślubnych opowiadał (1)
że gdy wyprowadził się poza trójmiasta "na wieś" jakieś 15 lat temu, i tam zaczął świadczyć usługi przewozów ślubnych swoimi zabytkowymi samochodami (m.in klasyczne Mercedesy, Warszawy itp), okoliczny target poniekąd "wymusił" na nim sprzedaż tych wymuskanych klasycznych aut na rzecz zakupu amerykańskich "lymuzyn" bo przecież nikt nie będzie jechał do ślubu "starymi gratami" bo co ludzie powiedzą. Czasy się teraz trochę zmieniły ale podejrzane jest to że większość tych zmęczonych i zagazowanych Hammerów oraz Lincolnów wciąż ma u nas rejestracje GWE, GKS itp. Coś w tym dalej musi być...
- 6 1
-
2018-01-24 09:27
Na wioskach najważniejszy argument to właśnie "co ludzie powiedzą"
- 3 0
-
2018-01-24 09:27
takiej białej LYMYZYNY nie powstydziłby sie nawet Snoop
wies tanczy i spiewa tak samo ten HUMER
- 3 0
-
2018-01-24 09:42
Na ślub z żoną wzięliśmy sobie jakiegoś starego klasyka cabrio. Wszystko fajnie tyle, że akurat mimo że to był czerwiec trafiliśmy na pogodę z deszczem i 13 stopni :) Zamiast odkrytego dachu i "lansu" cisnęliśmy się w zamkniętym aucie ale i tak było fajnie :)
- 4 1
-
2018-01-24 10:33
Progresja (1)
Ja w 1987 roku jechałem autobusem, za to teraz jeżdżę Mercedesem.
- 1 3
-
2018-01-24 11:57
W210 bez podłogi, czy W220 z padniętym airmaticem?
- 1 0
-
2018-01-24 10:35
A gdzie postęp?
Ślub sam w sobie to jest czysty ciemnogród. Co to za faszystowsko-nazistowsko-katobolszewicki wymysł, żebym wiązał się z tylko jedną osobą, i to w dodatku z kobietą! Czekam aż w końcu zapanuje u nas religia tolerancji i miłości, jaką jest islam, żebym mógł brać tyle kobiet, ile tylko będę chciał i nie będę musiał czekać, aż skończą te bzdurne 18 lat. Jeśli naprawdę kocham 11-latkę, to co komu do tego? Nasz związek, nasza sprawa! Potem trzeba będzie jednak reformować islam, on też jest nie jest dla mnie dość nowoczesny. Ostatnio zakochałem się w pięknym koniu i musieliśmy konsumować nasz związek w głębi lasu, bo ten polakówowaty ciemnogród nie rozumie piękna miłości międzygatunkowej :(
- 2 4
-
2018-01-24 10:35
Maluch z PRLu 400 zł za godzine za meczarnie jak sledzie w puszcze?? hahahah
- 4 0
-
2018-01-24 11:56
Nie rozumiem krytyki pod tym postem...
Każdy robi to co mu się podoba i na co go stać. Nie widzę tu przerostu formy nad treścią.
Sama dla swojego narzeczonego planuję zrobić niespodziankę i do ślubu wynająć Mustanga rocznik 69 gdyż zwyczajnie jest to jego marzenie więc chociaż tego jednego dnia, jednego z piękniejszych w naszym życiu chcę żeby jego marzenie się urzeczywistniło. czy to źle? Czy to lansiarstwo? Nie sądzę!
Po co i na co ta wszechobecna fala hejtu?!- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.