• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pick-up z PRL-u, czyli Syrena R20

Tomasz Bednarz
6 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Syrena R20, czyli auto, które miało zachwycić polskich rolników w latach 70. Syrena R20, czyli auto, które miało zachwycić polskich rolników w latach 70.

Tylko w PRL-u i innych państwach obozu powstawały auta, które w momencie debiutu było o 20 lat przestarzałe.



Syrena R20 powstała w bielskiej Fabryce Samochodów Małolitrażowych na bazie osobowej Syreny produkowanej w FSM od 1972 roku, po przeniesieniu jej produkcji z warszawskiej FSO. Auto przejęło wiele wad modelu bazowego, jak choćby niedopracowane i przestarzale podzespoły i niemodne nadwozie. Osobowa Syrena zaczynała swoje samochodowe życie w latach 50. i już wtedy nie oszałamiała nowoczesnością. W latach 70. była już mocno przestarzała i siłą rzeczy zbudowany na jej bazie samochód dostawczy nie był szczytem techniki, choć konstrukcja ramowa dawała w tym przypadku pewne korzyści. Gdyby jeszcze ten silnik...

Syrena R20, czyli pick-up rodem z PRL-u.



R20 to dwuosobowy pick-up produkowany w latach 1972-83 z przeznaczeniem głównie dla... rolników i ogrodników. Liczba 20 w nazwie oznaczała 20 sztuk serii informacyjnej. Ładowność samochodu wynosiła 2 osoby + 350 kg i była mocno symboliczna, jak na pojazd - teoretycznie - użytkowy. Napędzał go ten sam silnik co Syreny 104 i 105. "Imponujący osiągami" S-31, dwusuwowy trzycylindrowiec, chłodzony cieczą, o pojemności 842 cm sześć i mocy 40 KM. Sprzężony z czterobiegową, całkowicie zsynchronizowaną, skrzynią biegów, ze sterowaniem przy kierownicy. Dużym ograniczeniem użytkowym R20 było tylne zawieszenie na pojedynczym piórowym resorze poprzecznym, identyczne jak w osobowej Syrenie, co skutkowało małą ładownością. Ponadto auto nie mogło ciągnąć najmniejszej nawet przyczepy. Rolnicza Syrena jako jedyna produkcyjna Syrena miała regulację ustawienia świateł przednich.



W 1974 FSM zaprezentowało zmodernizowany pick-up oznaczony R20M. W tym aucie poprawiono walory użytkowe - zwiększono skrzynię ładunkową, obniżono próg załadunku oraz zwiększono ładowność o 50 kg. Niestety model R20M, tak jak wiele ciekawych i dobrych prototypów z okresu PRL, nie wszedł do produkcji. Chyba stwierdzono, że nie warto rolnikom ułatwiać życia produkując bardziej użyteczne i funkcjonalne samochody.

FSM obok R20 produkowało jeszcze bardzo funkcjonalny furgon o nazwie "BOSTO" czyli "Bielski Osobowo-Towarowy". Auto miało znacznie większą skrzynię ładunkową od R20, obniżony próg załadunku, zupełnie nowe zawieszenie tylne na wzdłużnych resorach piórowych oraz zwiększoną ładowność.

Skuteczną konkurencją dla "dostawczaków" z FSM były Fiaty125p pick-up, znakomicie nadające się do zastosowań towarowych. Układ jezdny, przeniesienie napędu i zawieszenie Fiata 125p czy Poloneza były analogiczne do aut typowo dostawczych jak Żuk czy Transit - sztywny most tylny i resory piórowe. Nic tylko dźwigać ciężary.

Syrena R20 na srebrnym ekranie

Auto wystąpiło w legendarnej komedii "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" Stanisława Barei. Kiedy fotograf Roman Ferde (Bronisław Pawlik) nie mogąc skutecznie szpiegować żony dyrektora Pol-Pimu Anny Krzakoskiej (Ewa Wiśniewska), zażyczył sobie rower. Wtedy na planie pojawia się Syrena R20, która przewozi rower jednego z kolarzy, należącemu do sekcji rowerowej klubu sportowego związanego z Pol-Pimem. W tej scenie widać Syrenę R20 w całej okazałości.
Tomasz Bednarz

Opinie (79) 1 zablokowana

  • (1)

    piekne autko :)

    • 58 1

    • a gdzie syrenka bosto

      • 3 1

  • (3)

    Golf 2 jest chyba troszkę lepszy

    • 21 49

    • spadaj TROLU

      • 14 13

    • HAHAHAHAHA...

      ...HAHAHAHAHAHAH... ale to było dobre;-)

      • 4 15

    • do wożenia buraków na pewno lepszy....

      • 7 8

  • Ale lipne zdjęcia :/

    • 0 44

  • Rewelacja!

    Pozdrawiam tych Państwa z filmiku i miłośników!

    • 35 0

  • nawet niezle zdjecia

    • 24 2

  • auta polskiej produkcji za kilka lat to będzie prawdziwy rarytas (3)

    Kiedyś tego trochę było, jakośc taka sobie, ale trzeba było poprawiać, unowocześniać, a nie likwidować. Były przecież dobre prototypy jak choćby Syrena Sport, Wars, czy Beskid z Bielska-Białej.
    a teraz to bida, chyba tylko w Lublinie jakaś firma robi Honkery, Intrall (firma rosyjsko-polska) coś tam próbuje z Lubo (następca Lublina). Autosan i Jelcz chyba też coś tam jeszcze robią, no i jest jeszcze Solaris, ale osobowych niet (no chyba, że Leopard:)

    • 19 1

    • Leopard (1)

      jest polsko-szwedzki (czytaj: polski design i szwedzki kapitał...)

      • 0 0

      • no tak, niestety

        siedziba firmy w Szwecji i pieniądze szwedzkie. Ale przynajmniej konstrukcja polska i produkcja w Polsce.

        • 2 0

    • ...

      lubliny i jeslcz istnieje tak sobie tylko dzieki wojsku. to oni kupuja te samochody w wiekszosci. mialem okazje jezdzic lublinem sanitarka. silnik turbo diesel 3.8l. cos wspanialego. szkoda ze nie jest unowoczesniany.
      a co do honkera ? jego cena jest porownywalna z hammerem :D :D :D .to nigdy sie nie sprzeda. 120tys za wersje podstawowa. komfort jazdy beznadziejny. i te hektolitry paliwa. koszmar. dziwie sie ze mswia je kupuje. ale moze jak na wszystkim w naszym kraju ktos na tym zarabia.

      • 0 0

  • Umarły za życia (17)

    Te wszystkie gnioty robione za komuny to prawdziwa porażka. Wszystkie te auta (syrena, warszawa) były nieżywe już w chwili powstania - siermieżne, brzydkie i niefunkcjonalne. Nie ma się czym jarać, biorąc pod uwagę chociażby auta skody i Tatry.
    Prawda jest taka, że nigdy nie mieliśmy smykałki narodowej do robienia samochodów.
    PS. W srodku tej syreny najlepsza jest tzw. zagródka na desce (?) rozdzielczej. Tylko wstawić małe, plastikowe zwierzątka.

    • 12 44

    • wiemy kolego (1)

      już pisałeś wcześniej, że dla Ciebie Golf 2 jest lepszy

      • 10 1

      • nie, nie, bardziej 4x4 leciwego już wieku, w oszczędnym LPG

        • 4 0

    • Golem jesteś prostym gimbusem i takim już zostaniesz to dla ciebie dostępne są towary z chin pakistanu hondurasu i afryki (1)

      abyś zaznał odrobinę luksusu z tej maminej pensji z biedronki i tatusia wypłaty z lidla.
      Polskie produkty zawsze były innowacyjne i przełomowe.
      To polak wynalazł wycieraczki samochodowe i wiele podzespołów zarówno samochodowych jak i kolejowych lotniczych bez których nie istnieje nic co obecnie jest produkowane. Ach biedne Gimbusy

      • 4 2

      • ...

        i co z tego ze wynalazl jesli drugi polak mu to ukradl i sprzedal za bezcen jakiejs firmie zagranicznej. zamiast budowac narodowy przemysl technologiczny polacy sprzedaja kazde osiagniecie. nie mamy nic. zero wszystkiego. nawet banki nie sa juz polskie. caly kapital i wiedza naleza do firm zagranicznych. nie dziwcie sie ze nie pozwalaja one na powstanie konkurencji.

        • 0 0

    • sam jesteś brzydki

      • 2 0

    • jasne golem ty to masz gust, jezdzisz jakims zardzewialym rumplem, a zgrywasz sie na znawce motoryzacji

      • 3 1

    • Polskie samochody, to były (a w zasadzie nawet nadal są) samochody dla prawdziwych mężczyzn, takich których lubią czuć, że jadą prawdziwym samochodem,i lubią też od czasu do czasu pogłówkować i upaćkać się w czasami w smarze. A jazda takim samochodem może być jak najbardziej przyjemna, o ile taki samochód umie się prowadzić i robi się to z głową. Dzisiejsze plastikowe żabojady, VAGi i inne takie (które notabene stoją na warsztacie równie często jak Syrena, tylko naprawa zwykle "ciut" droższa), to samochody, które zautomatyzowane mają prawie wszystko i byle ciota potrafi je uruchomić i ruszyć z miejsca. Już nawet są jeżdżące plastikowe pudełka, które za te największe cioty potrafią same zaparkować.

      • 11 0

    • dobra dzieci

      Miałem kiedyś syrene - zakupioną dla jaj. Proste to jak cep - dlatego tam nie ma się co zepsuć. Biorąc jednak po uwagę to co w owym czasie robili inni to wychodzi, że ta syrenka to zwykłe góóówno.
      Kupcie sobie jakiekolwiek auto (odkłądajcie z kieszonkowego), to wtedy będziecie wiedzieli o czym mówicie.
      Terenówki nie kupujcie, bo jak coś pójdzie to stary nie da na naprawę, a laska nie da w ogóle;-))

      • 2 12

    • ta ,,,zagródka""to miejsce na radio ale kolego Ty otym nie wiesz ,bo jesteś przesiąknięty kapitalizmem a cała reszta wg Ciebie jest be ;czas spojrzeć na to OBIEKTYWNIE

      • 4 0

    • Masz racje (1)

      Ale wielu to nie przekona. Zyja ze swiadomoscia "polskiego przemyslu motoryzacyjnego" czyli czegos, co faktycznie nigdy nie istnialo.

      • 0 1

      • To czym cię tempaku matka ze szpitala do baraku zawiozła ferrari czy polskim tramwajem :-)

        ach te potworki

        • 0 0

    • spadaj burżujski buraku na drzewo!!! (5)

      Syrena tak jak Warszawa i Polonez to były auta z klasą !!! takie samochody które sie pamięta przez całe życie! do tego całkiem udane technicznie i mało awaryjne jak na ówczesne standardy! weź sie przejedź teraz golfem 2 300tys km i porównaj to z przebiegiem Syren które do dzisiaj jeżdżą na naszych drogach - 1 mln km przebiegu to dla nich normalka a spisują się wciąż doskonale!!! jednym słowem: prawdziwa klasa!!!

      • 3 1

      • tryton dzieciaku (3)

        jakbyś coś wiedział o samochodach to byś wiedział, że remont generalny syreny, czy warszawy był po 100 tys. km a nie milionie km. Chyba ci się pomyliło z mercedesem:-)) Widac,że dzwoni ale nie wiadomo w jakim kościele ;-)
        Samochodem z klasą jest raczej mercedes beczka niż te przaśne wyroby. Co innego robota związana z odrestaurowaniem dowolnego starego auta.

        Podsumowując wszystkie te polskie auta z epoki to odbicie naszego szarego i beznadziejnego czasu komuny, którego zapewne nawet nie pamiętasz...

        • 0 1

        • Golem weź już wyłącz to radio ok bo ci tak może zostać i zmień gacie (2)

          ale typ niepokorny co to nigdy samochodu nie miał a rowerem nie potrafi jeździc ale będzie klekotał do upadłego że be że me

          • 0 0

          • Podsumuje to tak:" weź nie poierdoool, to mnie nudzi";-) Abo wiesz coś na temat aut, albo rób wpisy na forach celebryckich. Wio

            • 0 0

          • Syrena?

            mialam syrenkę 105. eh... możecie nie wierzyć, ale często ciągadło od biegów spadało i trzeba było stawać, otwierać maskę (nawet na skrzyżowaniu!) zakładać ciągadełko no i... jechać dalej. No ale przyśpieszenie to miała! Normalnie w fotel wgniatało, szczególnie na owej "3". Jednak... to największa porażka polskiej motoryzacji... - o ile takowa wogóle była:) Układ kierowniczy : sławetne krzyżaki, nie ma szans na pełny skręt przy większej prędkości... niebezpieczne. Jeśli ktoś mówi że syrena to cudo, cóż ma prawo mieć swoje zdanie. Jednak to ... złom od początku swojego istnienia. Przykre, ale prawdziwe.

            • 0 1

      • tryton!

        Krzyczysz, wyrażasz sie, a gó... wiesz na temat syren! Klase, to mogą mieć auta, a nie PRL-owskie pojazdy!

        • 0 0

  • extrasna syrena

    • 17 0

  • dla malego byznesu (1)

    weżta jom zmodernizujta {nie bójta sie wójta!] i wdróżta do produkcji -bendzie konkurencyjna dla kango, berlinera ,partnera ,cady i calej gamy azjatyckich "wynalazków" !

    • 8 0

    • wsadźta tam silnik od Toyoty

      i wyślijta Hołowczyca na Paryż Dakar. Zróbta jakas promocja i sprzedawajta to w europie

      • 4 0

  • golem (2)

    A do czego to my mamy smykalke ???...

    • 2 4

    • do tworzenia nowych diecezji

      w budowie pomników też dajemy radę

      • 2 3

    • Do trollowania na forach

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pierwszy przejazd przez Trójmiasto Mikołajów na motocyklach?

 

Najczęściej czytane