• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piesi z pierwszeństwem gdy wchodzą na przejście. Jest projekt zmian przepisów

Krzysztof Koprowski
8 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zgodnie z propozycją nowelizacji przepisów, kierowca będzie musiał ustąpić pieszemu wchodzącemu na przejście, a nie wyłącznie znajdującemu się już na pasach. Zgodnie z propozycją nowelizacji przepisów, kierowca będzie musiał ustąpić pieszemu wchodzącemu na przejście, a nie wyłącznie znajdującemu się już na pasach.

Z dużej chmury mały deszcz - tak można ocenić działania rządu w zakresie pierwszeństwa pieszych przed przejściem. Ministerstwo Infrastruktury opublikowało projekt nowych przepisów, które są kosmetyczną korektą obowiązujących. Łatwiej będzie można za to stracić prawo jazdy w obszarze niezabudowanym, a ponadto zrównana zostanie maksymalna prędkość w obszarze zabudowanym w dzień i w nocy.



Czy przepuszczasz pieszego, oczekującego na przejście?

Jeszcze niedawno premier Mateusz Morawiecki w swoim expose zapowiadał "wprowadzenie pierwszeństwa pieszych jeszcze przed wejściem na przejście", co jak pokazują przykłady krajów, gdzie takie regulacje obowiązują, przekłada się na spadek wypadków z udziałem pieszych i pośrednio ograniczenie prędkości na drogach (kierowcy jeżdżą wolniej i ostrożniej w obrębie przejść).

Polska jest dzisiaj w ogonie państw europejskich pod względem bezpieczeństwa ruchu pieszych. Z danych zebranych przez Europejską Radę Bezpieczeństwa Transportu wynika, że gorzej jest tylko na Litwie (badania przeprowadzono przed zmianą przepisów w tym kraju), Łotwie i w Rumunii. W Polsce w latach 2016-2018, w przeliczeniu na milion mieszkańców, zginęło 22 pieszych.

Dla porównania, lider rankingu, Norwegia może pochwalić się wskaźnikiem na poziomie 2,4, zaś nasz zachodni sąsiad - 5,8. Średnia dla EU28 wynosi natomiast 10,4.

Liczba zabitych pieszych w przeliczeniu na milion mieszkańców w latach 2016-2018. Dane pozyskano od wydziałów policji lub urzędów statystycznych. Liczba zabitych pieszych w przeliczeniu na milion mieszkańców w latach 2016-2018. Dane pozyskano od wydziałów policji lub urzędów statystycznych.

Wtargnięcia na jezdnię stanowią poniżej 1 proc. wykroczeń



Warto podkreślić, że wbrew obiegowej opinii, piesi popełniają znacznie mniej wykroczeń niż kierowcy.

Badania prowadzone w 2018 r. na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wykazały, że (pomiar: ponad 6,1 tys. pieszych, województwa: łódzkie, mazowieckie, śląskie oraz wielkopolskim):
  • 7 proc. pieszych przechodzi na świetle czerwonym,
  • 8,5 proc. pieszych przechodzi w miejscu niedozwolonym,
  • 0,43 proc. stanowiły tzw. wtargnięcia na jezdnię,
  • przez telefon na przejściu rozmawiało 5 proc. pieszych, 1 proc. pisało wiadomość, 1 proc. słuchało muzyki.

40 proc. kierowców przekracza prędkość tuż przed przejściami



W przypadku kierowców odnotowano natomiast w tym samym badaniu (pomiar: ponad 32 tys. pojazdów, w tym 93 proc. samochody osobowe, województwa jw.):
  • 85 proc. kierowców przekracza ograniczenie 50 km/h w obszarze zabudowanym, w tym 40 proc. zbliżając się do przejścia dla pieszych (pomiar 10 m przed "zebrą") oraz odpowiednio 90 i 68 proc. w obszarze niezabudowanym,
  • od 8,5 (woj. łódzkie) do 21,9 proc. (woj. mazowieckie) kierowców nie ustępuję możliwości przejścia pieszym zbliżającym się do przejścia,
  • od 26,50 proc. (woj. mazowieckie) do 53 proc. (woj. śląskie) kierowców nie ustępuje możliwości przejścia pieszym oczekującym na przejście tuż przed przejściem,
  • od 1,7 proc. (woj. śląskie) do 7,90 proc. (woj. łódzkie) kierowców nie ustępują miejsca pieszym wchodzącym już na przejście.

Ponadto Dane Komendy Głównej Policji za 2018 r. jednoznacznie mówią, że kierowcy są winni większości potrąceń pieszych - aż 67,5 proc. takich zdarzeń było efektem nieprzestrzegania przez nich przepisów ruchu drogowego.

Wypadki drogowe w Polsce w 2018 r. Wypadki drogowe w Polsce w 2018 r.

Kosztowna infrastruktura, która ogranicza nadmierną prędkość



W obliczu takich statystyk większość polskich miast próbuje wymusić na kierowcach zwiększenie ostrożności chociaż w obrębie przejść dla pieszych, co jednak pochłania ogromne kwoty pieniędzy.

Przykładowo, tylko jeden próg zwalniający wyspowy (tzw. poduszka berlińska) kosztuje 3 tys. zł, a w obrębie jednego przejścia potrzebne są minimum dwa takie progi. Nieco bardziej komfortowy podczas pokonywania tzw. próg sinusoidalny to wydatek już rzędu 26 tys. zł.

Rozwiązaniem problemu wydatków na elementy wymuszające zdjęcie nogi z "gazu", które w skali całego kraju sięgają setek tysięcy złotych, miało być wprowadzenie wzorem większości krajów europejskich tzw. pierwszeństwa pieszych jeszcze przed przejściem dla pieszych. Innymi słowy, kierowca musi podczas jazdy skupić się nie tylko na jezdni, ale także obserwować chodnik, a w rejonie przejść być przygotowany do bezpiecznego zatrzymania pojazdu.

Czytaj też:

Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo?



Zachowanie kierowców wobec pieszych wyraźnie oczekujących na przejście przez al. Grunwaldzką na wysokości ul. Jesionowej (materiał z 2014 r. - przed montażem sygnalizacji).


Projekt zmiany przepisów zablokowany przez PO w 2015 r.



Nowelizację przepisów zakładającą takie właśnie rozwiązanie próbowano wdrożyć w Polsce już w 2015 r., kiedy to jednak na wniosek senatora Aleksandra Pocieja z Platformy Obywatelskiej przegłosowano jego odrzucenie.

Jednocześnie to właśnie Platforma Obywatelska była wówczas pomysłodawcą nowych regulacji, a sprzeciwiali się jej przede wszystkim parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.

PiS wraca z podobnym pomysłem po kilku latach



Po kilku latach temat powrócił, ale tym razem za sprawą rządów PiS i premiera Mateusza Morawieckiego, który już w expose zapewnił, że bezpieczeństwo pieszych będzie jego priorytetem działań, w tym poprzez regulacje o pierwszeństwie pieszych przed przejściami.

Czytaj też:

Właściciel auta wskaże kierowcę albo zapłaci wyższą karę


Ujawniony kilka dni temu projekt ustawy realizuje tę zapowiedź jednak tylko częściowo. Wprowadza do przepisów ruchu drogowego nowe pojęcia "pieszego wchodzącego na przejście":

- Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się w tym miejscu lub na nie wchodzącego, i ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście albo znajdującemu się na tym przejściu - czytam w projekcie ustawy.

Pierwszeństwo przed przejściem, które jest, ale go nie ma



Kim jest "pieszy wchodzący na przejście"? Tego już na poziomie projektu ustawy nie zdefiniowano. Nie wiadomo zatem czy traktować tak pieszego, który uniósł nogę nad jezdnią czy może idącego z jednostajną prędkością wprost w kierunku "zebry".

W styczniu, jeszcze przed publikacją projektu ustawy, Rafał Weber, wiceminister infrastruktury, zapowiadał podczas konferencji prasowej, że w ustawie zawarta zostanie definicja "pieszego wchodzącego na przejście" jako osoby, która "oczekuje, żeby przejść na drugą stronę jezdni, ma wyraźny zamiar przejścia lub znajduje się w strefie przejścia dla pieszych".

Jednocześnie wiceminister przyznał, że pieszy w myśl proponowanych przepisów będzie musiał upewnić się, czy nadjeżdżający kierowcy ma widoczny zamiar się zatrzymać, czy może jest zbyt blisko przejścia, aby to bezpiecznie uczynić.

Dzisiaj jedynym skutecznym sposobem wymuszenia zwolnienia przez kierowców w obrębie przejść są elementy infrastruktury. Tylko jeden taki próg kosztuje ok. 3 tys. zł. W skali całego kraju są to wydatki liczone w setkach tysięcy złotych. Dzisiaj jedynym skutecznym sposobem wymuszenia zwolnienia przez kierowców w obrębie przejść są elementy infrastruktury. Tylko jeden taki próg kosztuje ok. 3 tys. zł. W skali całego kraju są to wydatki liczone w setkach tysięcy złotych.

Pieszy będzie musiał zachować szczególną ostrożność



Zgodnie z propozycją nowego brzmienia przepisów, "pieszy wchodzący na jezdnię lub torowisko albo pieszy przechodzący przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność" (dotychczas taki obowiązek nałożony był na pieszego dopiero podczas przechodzenia).

Warto przypomnieć tutaj także definicję "szczególnej ostrożności" (w tym zakresie nie przewiduje się zmian) zgodnie z treścią ustawy prawo o ruchu drogowym:

- Szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.
Bez zmian pozostają również przepisy dotyczące m.in. zakazu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio pod jadący pojazd (w tym też na przejściu) czy spoza pojazdu lub innej przeszkody, ograniczającej widoczność drogi.

Dyskusja nad zmianą, która niewiele wnosi



Można zatem odnieść wrażenie, że gorąca dyskusja, która przetoczyła się w ostatnim czasie nad pierwszeństwem pieszych przed przejściem, przełożyła się jedynie na drobną korektę przepisów, która niewiele zmienia w kwestii bezpieczeństwa pieszych - pieszy teoretycznie zyska nowy przywilej pierwszeństwa w momencie wchodzenia na przejście, ale w razie wypadku będzie można obwiniać pieszego o niezachowanie szczególnej ostrożności.


Łatwiej o utratę prawa jazdy poza obszarem zabudowanym



Kolejną nowością, budzącą znacznie mniej kontrowersji, jest rozszerzenie możliwości zatrzymania prawa jazdy przy przekroczeniu prędkości o 50 km/h ponad obowiązujący limit także na obszarze niezabudowanym. Dotychczas było to możliwie wyłącznie w obszarze zabudowanym.

Przypomnijmy, że to oznacza możliwość utraty prawa jazdy (o ile na danym odcinku nie wprowadzono innego ograniczenia prędkości):
  • na autostradzie przy prędkości powyżej 190 km/h (140 km/h + 50 km/h),
  • drodze ekspresowej dwujezdniowej (w tym np. trójmiejskiej obwodnicy czy południowej obwodnicy Gdańska) przy prędkości powyżej 170 km/h (120 km/h + 50 km/h),
  • na jednojezdniowej dwukierunkowej drodze w obszarze niezabudowanym przy prędkości 140 km/h (90 km/h + 50 km/h).

50 km/h przez całą dobę w obszarze zabudowanym



Ostatnią zmianą, najbardziej zbliżającą Polskę do regulacji obowiązujących w całej Unii Europejskiej, jest likwidacja podziału ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym na dzień i noc.

Jeżeli proponowane przepisy zyskają poparcie parlamentarzystów, przez całą dobę w obszarze zabudowanym będzie obowiązywał limit 50 km/h (o ile znaki nie stanowią inaczej).

  • Informacje o ograniczeniach prędkości na wjeździe do Polski
  • Informacje o ograniczeniach prędkości na wjeździe do Niemiec.
  • Informacje o ograniczeniach prędkości na wjeździe do Włoch.
  • Informacje o ograniczeniach prędkości na wjeździe do Francji.
  • Informacje o ograniczeniach prędkości na wjeździe do Holandii.
Bez zmian pozostają jednak pozostałe, niezwykle zawiłe przepisy w zakresie limitów prędkości - patrz zdjęcia tablic drogowych na granicach Polski, Niemiec, Francji, Włoch i Holandii.

Nowe regulacje od 1 lipca 2020 r.



Projekt ustawy zmieniającej ustawę Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami zakłada wejście w życie nowych regulacji już 1 lipca 2020 r. Obecnie jest na etapie konsultacji publicznych.

Projekt zmian przepisów w zakresie ruchu drogowego from Trojmiasto.pl


Opinie (329) ponad 10 zablokowanych

  • (13)

    Typowe myślenie pieszego... to kierowca ma uważać , ja nie muszę.. jestem świętą krową!!!!!

    • 19 7

    • tak stanowią przepisy. (11)

      tak kierowcy mają też obowiązki

      • 5 10

      • (3)

        Przepisy stanowią że pieszemu nie wolno wejśc na jezdnię wprost przed nadjeżdzajacy pojazd... a co robią piesi...? Widzą że nadjeżdza auto a oni włażą pod sama maskę auta... tylko że to jest wykroczenie! To jest wymuszenie pierwszeństwa!

        • 8 4

        • (2)

          ja jakos nie zauważyłem, a tyle jeżdże.
          pytanie co rozumiesz pod pojeciem wprost przed pojazd. może po prostu jesteś wśród tych 93% kierowców co przekraczają prędkość w obrębie przejść? ja zwalniam jak nakazują przepisy i problemu z pieszymi nie mam

          • 4 5

          • wypadki tak, ale jeśli chodzi o śmiertelne to połowa jest z winy pieszego

            dyskutuj z tym faktem

            • 7 2

          • Nie ty zwalniasz, tylko kierowca autobusu, którym właśnie się poruszasz.

            • 2 1

      • (2)

        A konkretnie jaki przepis pozwala pieszemu wejśc na jezdnię wprost przed nadjeżdzający samochód?

        • 6 2

        • on żyje we własnym, urojonym świecie

          pacjent pychiatryka pewnie albo dziecko bez edukacjji siedzące przed komputerem

          • 5 4

        • a co to dla ciebie jest wprost przed nadjeżdżający samochód?

          i pytanie co z innymi przepisami? jakie ma obowiązki pieszy to wiesz, a jakie kierowca to już pewnie nie? bo ci nie są na ręke?

          • 0 5

      • op co kłamiesz i wymyślasz własne przepisy, które w rzeczywistości nie istnieją? (3)

        dlugo nie pożyjesz jeśłi żyjesz w wymyślonym przez siebie świecie

        • 4 0

        • (2)

          Ale na nagrobku se wyryje... miałem pierwszeństwo...

          • 5 0

          • dokładnie, ostatnie słowa, "co kufa ja nie wejdę?" (1)

            • 4 1

            • Potrzymaj mi piwo!

              • 2 0

    • Słuchaj, podsuniesz jakies badania o tym, ze jest to typowe myślenie pieszego?

      Bo nic na ten temat nie znalazłem

      • 0 0

  • (1)

    Moim zdaniem to należy przypomniec pieszym zasady kodeksu ruchu drogowego i zacząć wymagać jego stosowania! Dla dobra pieszego powinno sie skończyc włażenie na pasy jak święta krowa prosto przed maskę jadącego samochodu bo to nie jest pierwszeństwo, to jest wymuszenie pierwszeństwa i powinno być surowo karane!!!!

    • 13 4

    • Zbliżasz się autem do drogi z pierwszeństwem i masz pretensję, że kierowca nią jadący przejechał w ostatniej chwili, a Ty musiałeś mu ustąpić? xD

      • 2 3

  • (2)

    Dlaczego piesi sami nie przestrzegają przepisów które ich obowiązują? Ostanio zrobiła sie jakaś dziwna moda na wchodzenie na pasy bez zatrzymania się, bez upewnienia się czy nic nie nadjeżdza, na wchodzenie przed maskę jadącego samochodu... kiedy w końcu piesi nieprzestrzegający przepisów będą za to karani...?

    • 13 5

    • nie przestrzegają i giną jak widać z tabelki

      samoeliminacja

      • 6 2

    • a w ameryce biją murzynów...

      • 1 4

  • Piesi mają ocenić czy nadjeżdzające auto nie jest zbyt blisko pasów i czy da radę się zatrzymać...? Przecież to fikcja... ten przepis spowoduje że ludzie będą wchodzić prosto przed maske samochodu nie zważając na to czy auto da radę się zatrzymać...już teraz piesi pchaja się na pasy mimo że widzą nadjeżdzający samochód...

    • 9 3

  • Zły pomysł

    Różna jest sytuacja na przedmieściach, małych miejscowościach a w dużych centrach miast. Są takie przejścia gdzie idzie taka masa ludzi że po wprowadzeniu tych przepisów ruszenie autem z przejścia stanie się niemożliwe Odczucia ludzi jeśli ktoś nie jest kierowca nie rozumie zachowań kierowcy możliwości i odwrotnie Powoduje to zagrożenia dla obu stron Moim zdanie by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych należy stworzyć mapę drogowskaz jak powinny wyglądać prawidłowe przejścia Np Oświetlenie, progi, usytółowanie oznakowania czytelność, widoczność (przejścia na zakręcie, za drzewami , krzakami, tablicami, parkującymi samoch. Przystanki autobusowe) Wykorzystanie najnowszej techniki Sygnalizatory na przycisk czy czujnik ruchu, tablicy świetlnej informujące o pieszym na przejściu itd.

    • 7 3

  • wyjasnijcie mi jedno (13)

    kierowca zblizajac sie do skrzyzowania gdzie nie ma pierwszenstwa i widocznosci wie ze nalezy zwolnic, czasem zatrzymac by sie wlaczyc i problemu nie ma. Czemu nie stosuje tej zasady w przypadku przejsc? czemu zwolnienie przed przejsciem to taki ból d? ktoś wyjasni? pieszy to jakiś podczłowiek? kierowca pan i władca jest ważniejszy czy jak?

    • 9 16

    • (5)

      A czemu pieszemu ból d*py powoduje stosowanie sie do przepisów? Przed przejsciem należy bezwzględnie sie zatrzymać, rozejrzec w obie strony i dopiero po upewnieniu się czy nic nie nadjeżdza wolno mu wejsc na pasy... zabronione jest wejście na pasy wprost przed nadjeżdzający pojazd, jest to wykroczenie i wymuszenie pierwszeństwa! Gdyby piesi stosowali się do przepisów które także ich obowiązują wypadków byłoby zdecydowanie mniej!

      • 11 5

      • (2)

        Ale czy gdy jedziesz drogą z pierwszeństwem też się zatrzymujesz, rozglądasz i ruszasz?

        • 2 5

        • Ale póki co to NIE masz pierwszeństwa PRZED wejściem na pasy!

          • 2 1

        • Jako kierowca dojeżdżając do drogi z pierwszeństwem obserwuję, co się dzieje. Gdy widzę podejrzane zachowanie innego kierowcy - uważam i gdy trzeba - zwalniam.
          Zaś piesi zawsze powinni pamiętać, że gdy kierowca popełni błąd, będą w najlepszym razie poturbowani, a w najgorszym - martwi.
          Sam po prostu nie przechodzę przez jezdnię, jeśli widzę, że nadjeżdżający samochód wyraźnie nie zwalnia. A gdy ruch jest duży - czekam, aż pojazd się zatrzyma. Ot instynkt samozachowawczy. Niestety niektórym go brakuje

          • 0 1

      • Tu chodzi o czyjeś życie i zdrowie! (1)

        To ty jedziesz 1,5 t klockiem!

        • 1 4

        • No właśnie!

          Skoro wiesz, że leci na ciebie 1.5 tonowy kloc to nie właź mu w tor lotu skoro wiesz, że nie zatrzyma się w miejscu!

          • 4 1

    • bo nie ma takiej zasady, nie naginaj rzeczywistości

      co to znaczy, nie ma widoczności? widoczność jest zawsze, nie wchodź pod pojazd, żadne zwalnianie nie pomoże jak i tak na chama bez patrzenia wejdziesz pod pojazd, wiedząc, że nie masz widoczności jak to sam napisałeś, głupku

      • 7 4

    • (3)

      Bo pojazd jest zawsze widoczny bo jest obowiązek jazdy na światłach, a pieszy nie ma świateł, odblasków itd. to czego się pieklisz jak nigdy w samochodzie nie siedziałeś i nie masz pojęcia o czym ta rozmowa.

      Zasada jest jedna, ten słabszy zawsze ma uważać bo ma więcej do stracenia...

      Równie dobrze pociągi musiałby zwalniać przed każdym przejazdem... Pomyśl człowieku zanim się ośmieszysz

      • 12 3

      • (2)

        to proponuje kazdego pieszego uzbroic w karabin maszynowy. wtedy kierowca bedzie miał "wiecej do stracenia" ;)

        a co do pociągów to tak jest. przed przejazdem zwalniają ;)

        • 3 9

        • wystarczy się rozejrzeć przed wejściem na jezdnię

          ale skoro to jest za trudne to i karabin nie pomoże

          • 10 1

        • wystarczy, że pieszy wyraźnie będzie kierowcę nagrywał smartfonem

          - karabin jest zbędny

          • 1 1

    • Popieram w

      100%

      • 0 0

    • jeśli kierowca ma na trasie 20-50 pasów a to ze światłami, a to bez i jedzie sobie

      to tylko kwestia prawdopodobieństwa, że będzie wypadek... Tu mu się uda, tam przemknie, tam pieszy stanie, a gdzieś indziej wlezie i...

      • 0 1

  • (1)

    A co morawiecki myśli, że przepisami i brakiem myślenia da wszystkim pieszym nieśmiertelność?
    To jest kolejna maszynka do pieniędzy, których brakuje już na wszystko

    • 10 1

    • on nie myśli, on wykonuje polecenia

      • 5 0

  • To i tak tylko pozorne działania natychmiast wprowadzci rygorystyczny kodeks skandynawski dla buraków za kierownica skutecznosc (2)

    Kraje skandynawskie obrały sobie za cel 20 lat temu doprowadzić do najmniejszej liczby wypadków śmiertelnych w Europie i osiągnęli sukces! Podstawa są wysokie i nieuchronne wysokie kary za najmniejsze wykroczenia! oraz dodatkowo akcje edukacyjne i infrastruktura informacyjna.
    Gdańsk jest skupiskiem wraków na ulicach i siedzących w nim buraków dla których to jest synonim luksusu. I zamach na ich wolność !Dlatego właśnie w Gdańsku jest najwyższe OC w Polsce !!

    • 8 12

    • Wysokie i nieuchronne kary za włażenie na jezdnię niezgodnie z przepisami.... za włażenie prosto przed maskę jadącego samochodu.... jestem za bezwzględnym karaniem bezmyslnych pieszych!

      • 5 4

    • To teraz przytocz jeszcze informację ile płaci pieszy mandatu

      za wtargnięcie na ulicę w Skandynawii.

      • 4 1

  • Wystarczy przestać tolerować przekraczanie prędkości

    Stopniowanie kar w zależności od wielkości przekroczenia jest właśnie elementem tolerowania łamania prawa.

    Kara w nazwijmy to "rozsądnej wysokości" rzędu do 500zł to może być za przekroczenia które można popełnić nieświadomie - czyli powiedzmy max do 10km/h.

    Powyżej tej prędkości sprawa jest traktowana jako umyślne złamanie prawa i w tej sytuacji nie ma już żadnego powodu żeby kara była jakoś dopasowywana do czyjejkolwiek kieszeni.
    Od 10km/h w górę kara mogłaby być wyliczana wg. formuły:
    a) wartość pojazdu którą poruszał się sprawca
    b) dochód PIT sprawcy (wraz za dochodem współmałżonka)
    c) przychód działalności gospodarczej sprawcy (plus współmałżonka)
    d) 5% wartości posiadanych nieruchomości i innych aktywów (wraz ze współmałżonkiem)

    I wybieramy wyższą wartość z tych czterech i tyle dokładnie jest do zapłacenia mandatu.
    Kierowanie pojazdem mając zaległy mandat byłoby przestępstwem z wyrokiem w zawieszeniu z zakazem prowadzenia pojazdów - kolejne złapanie takiego kogoś odwiesza wyrok i kierowca trafia do więzienia.

    To skutecznie wyeliminowałoby z dróg piratów drogowych.
    Nie może być tak, że 90% kierowców przekracza dopuszczalną prędkość w mieście.

    • 7 7

  • przerzucanie odpowiedzialności (7)

    Wg mnie proponowana zmiana przepisów idzie w złym kierunku, przerzucając na kierowców odpowiedzialność za obserwację nie tylko drogi przed nimi, ale i okolic przejść dla pieszych, które nie zawsze są dobrze widoczne nawet w dzień. Wystarczą śmietniki, krzaki, czy drzewa, nie mówiąc już o zaparkowanych (nieprawidłowo, ale jednak) innych autach. Poruszając się po drodze nawet w strefie 30, kierowca musi przede wszystkim monitorować drogę. Znacznie trudniej monitorować chodniki przy prędkości 30 km/h, niż przy prędkości pieszego 4-5 km/h rozejrzeć się po ulicy, czy nic nie nadjeżdża. Wielu pieszych nie potrafi ocenić drogi hamowania nawet prawidłowo jadącego auta i pakuje się na przejście, powodując niebezpieczną dla siebie sytuację. Jeśli nie będzie szerokiej kampanii informującej pieszych, że mają obowiązek bezwzględnie zachować szczególną ostrożność i nie wolno im wchodzić na przejście pod nadjeżdżające auto, będą kolejne wypadki. Wmawianie pieszym, że mają pierwszeństwo niestety powoduje u wielu z nich wyłączenie wyobraźni, a to jest po prostu niebezpieczne.

    • 16 5

    • jak widac asz problemy z jazda autem wiec powinni ci odebrac prawko i kup sobie hulajnoge elektryczną (2)

      • 5 10

      • wytłumacz jaki problem jest z autem gdy kilkaset osób rocznie pod nie wchodzi z własnej winy (1)

        chętnie usłyszę twoje wynurzenia na ten temat

        • 9 2

        • Ja ci odpowiem

          Taki jest problem, ze kilkaset osob rocznie potracanych przez lamiacych przepisy kierowcow aut doznale uszczerbku na zdrowiu.

          • 2 1

    • (1)

      To jak zbliżasz się do przejścia gdzie nie ma wystarczającej widoczności, to zwalniasz lub się zatrzymujesz. Gdzie tu widzisz coś niewykonalnego?

      • 1 6

      • A gdzie ty widzisz coś niewykonalnego w zatrzymaniu się przed wejściem na ulicę

        na której jesteś gościem?

        • 3 1

    • (1)

      Pieszy też powinien dbać o swoje bezpieczeństwo.

      • 2 1

      • jest bezbronny? uzbroić!

        rozdać pieszym broń

        co najmniej widły

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon Porsche znajduje się w:

 

Najczęściej czytane