- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Podszywają się pod firmy leasingowe i za półdarmo oferują auta
Podszywają się pod pracowników zagranicznych firm leasingowych i na aukcjach internetowych oferują samochody za półdarmo - to kolejna metoda internetowych oszustów, których celem jest wyłudzanie pieniędzy od poszukiwaczy "okazji".
To klasyka gatunku, która żniwa zbiera głównie wśród sprzedających sprzęt elektroniczny. Z czasem jednak ta metoda ewoluowała. Coraz częściej w portalach aukcyjnych można natrafić na oszustwa, w których to role się odwracają, bo to kupujący, zupełnie nieświadomie, zgłasza się do mataczącego.
Czytaj także: "Oszustwa nigeryjskie" także w Trójmieście
Tak właśnie zrobił mój znajomy, który od kilku tygodni poszukuje samochodu. Zupełnie przypadkowo, w mało popularnym portalu aukcyjnym, trafił na ogłoszenie, które wzbudziło jego ciekawość. Auto, którego normalna wartość szacowana jest na ok. 40 tys. zł kosztowało tym razem 17 200 zł.
W pierwszej chwili pomyślałem: Klasyka, pojazd po szkodzie całkowitej został sprowadzony do Polski, a tutaj pan Mirek wyklepał go na "igłę". Ale tu coś więcej było nie tak: korzystne zdjęcia auta, krótki opis, brak adresu osoby sprzedającej oraz numer telefonu, który jest niedostępny.
Pierwsze, co zrobiłem, to napisanie maila do sprzedającego z pytaniem: dlaczego wystawił auto tak tanio?
Po kilkunastu minutach otrzymałem odpowiedź o następującej treści:
Po odczytaniu tego maila przekopałem internet i na forach znalazłem wiele wpisów z mailami o dokładnie tej samej treści. Różniły się jedynie krajem, z której pochodzi "firma leasingowa" oraz imieniem i nazwiskiem rzekomego adresata. Najczęściej oszuści podszywają się pod pracowników firm, których placówki zlokalizowane są na terenie Belgii i Francji.
Czytaj także: Panie, Niemiec płakał jak sprzedawał
Poszedłem za ciosem i już w języku angielskim podpytałem o kilka istotnych kwestii. Na pytania odpowiedzi nie otrzymałem, natomiast w kolejnym mailu oszust napisał, że auto zarejestrowane jest w Polsce, ale aktualnie znajduje się w Słowenii. Podał również numer VIN auta. Sprawdziłem go. Model, rocznik i silnik samochodu się zgadzały, ale... wnętrze już nie. Matacz podał VIN należący do zupełnie innego samochodu.
W ostatniej wiadomości "wystawiający" napisał:
I właśnie na tym polega cały szwindel. Osoba, która uwierzy oszustom i przeleje 1000 zł na ich konto, żadnego samochodu nigdy nie zobaczy.
Nie dajcie się nabrać i pamiętajcie, że w tej branży po prostu nie ma okazji, a auto musi kosztować swoje. Nikt nie odda nam dobrego samochodu za półdarmo.
Czytaj także: Handlarze aut oszukują coraz mniej?
Opinie (137) ponad 10 zablokowanych
-
2017-03-27 08:27
Nie wiedziałem o istnieniu tylu frajerów do czasu, od kiedy mam internet.
- 8 0
-
2017-03-27 08:26
dzięki za artykuł
dzięki za artykuł
- 2 0
-
2017-03-27 08:17
końciem końców może wypłata pojawi się na końcie
- 0 0
-
2017-03-27 08:11
Sprzedawałem smarphona niedawno
Po kilku dniach zaczęły przychodzić maile z chęcią zakupu. Po angielsku i podpisane przez Mike itp. Piszący za kazdym razem byli zdecydowani na natychmiastowy zakup. Oczywiscie nigeryjska zagrywka. Nie korespondowałem.
- 4 0
-
2017-03-27 07:48
(2)
Jak to nie ma okazji? Z Grazyno ostatnio kupilim golfa, igla. Niemiec plakal jak sprzedawal! Znaczy tak nam mowil Mirek, handlarz. My mu wierzym, bo dobrze mu z oczu paczy. Cena okazyjna. I jeszcze promocja byla, jak z zabce: 3 w cenie 1. To wzielim i jezdzim. Troche to dziwne, ze lekko bokiem sie jedzie i drzwi po lewej sie ciezko domykaja, ale to przez te nasz drogi. Tyle dziur po zimie.
- 22 4
-
2017-03-27 08:10
Ale słabizna! My z Mariolą jesteśmy światowi ludzie i kupiliśmy auto z Ameryki.
Nie ma to jak prestiż amerykańskiej motoryzacji. Przypłynął do nas po miesiącu, z wszystkimi opłatami i tak wyszedł taniej niż ten sam model i rocznik w Polsce. Teraz wozimy się jak pany na drogach, a wy nam tylko zazdrościcie.
Czasami tylko ludzie dziwnie się uśmiechają do nas i mówią, że widzieli zdjęcia naszego auta w USA przed przypłynięciem do kraju, że jakby prawnie niepodobny do tego co widza teraz?! O co im może chodzić, tym zazdrośnikom???- 10 0
-
2017-03-27 07:51
Dobrze mu z oczy patrzy - czyżby takimi czerwonymi kropkami mu patrzyło?
- 2 1
-
2017-03-27 06:35
Rzeki, jeziora,lasy i pustynię na świecie... (1)
Pełne są szczątków oszustów...
To w większości przypadków działalność krótkoterminowa z ekstremalnymi doznaniami...- 42 2
-
2017-03-27 07:45
w pl to nie szczątki, tylko kilkadziesiąt % wiary
dlatego tak bardzo jest lubiany ten kraj na zachodzie
a opinia się ciągnie od zawsze i coraz gorzej- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.