• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pozwólmy dzieciom przejść do następnej klasy

Tadeusz Gruchalla
4 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Do końca maja br. w wypadkach drogowych poszkodowanych zostało 131 dzieci w wieku do 14 lat. Troje z nich to ofiary śmiertelne. Do wielu tragicznych wypadków dochodzi z powodu niewystarczającej opieki rodziców lub opiekunów. Nieostrożni są też kierowcy. To oni, niezależnie od przyczyny wypadku, muszą czuć się współodpowiedzialni. Dziecko przecież zawsze może wbiec na drogę...

O tych dramatach każdego dnia informują gazety, usłyszeć można z radia, zobaczyć w telewizji. Mimo to, dorośli nie pilnują jak należy swoich pociech, zbyt bardzo są zajęci sobą. A wyobraźni nadal niestety brakuje wielu kierującym. Ostatnio znów na naszych drogach ofiarami stają się dzieci.

Na ul. Smoluchowskiego w Gdańsku 9-letni chłopiec wbiegł na jezdnię zza stojących pojazdów. Potrącił go jądący akurat opel astra, którym kierował 27-letni mieszkaniec Nowego Dworu. Rannego chłopca przewieziono do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.
Pięć godzin później, także w Gdańsku, tym razem przy ul. Małomiejskiej 4-letni chłopiec wybiegł z podwórka wprost na jadącego w kierunku ul. Świętokrzyskiej daewoo matiza. Ojciec, który niby opiekował się w tym czasie malcem, miał ponad 2 prom. alkoholu. Dziecko z rozległym urazem głowy trafiło do szpitala. Dwie godziny później na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i Obrońców Chojnic 12-letni rowerzysta wtargnął na przejście dla pieszych wprost pod przejeżdżający autobus. Rowerzysta odniósł obrażenia ciała; lekarze rozpoznali u niego wstrząśnienie mózgu.

Niespełna godzinę później na ul. Wojska Polskiego w Człuchowie bawiący się przy szosie 5-letni chłopiec wbiegł nagle pod jadącego forda fiestę. Kierujący próbował ominąć dziecko, ale nie udało się. Zostało lekko potrącone. Chłopiec ma potłuczone nogi. Leży na obserwacji w szpitalu.

Godzinę potem 4-letniego chłopca potrącił kierujący oplem corsą. Było to w Borzytuchomiu na ul. Zwycięstwa. Malec z obrażeniami trafił do szpitala.
- Wciąż apelujemy o rozwagę, ostrożność - radzą pracownicy Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Jednak wciąż do dramatów z udziałem dzieci dochodzi. W 2002 r. wypadkom uległo 627 dzieci, 20 z nich nie żyje. Do wielu z tych wypadków dochodzi z powodu niewystarczającej opieki rodziców i opiekunów. Dorośli, zajęci pracami domowymi lub, co się okazało teraz, piciem alkoholu, nie zważają, kiedy małe dziecko wybiega poza teren posesji.
Niestety, do dramatów dochodzi także z powodu nieostrożności i braku zdrowego rozsądku kierujących pojazdami. W terenie zabudowanym często zamiast zdejmować nogę z gazu, dodają go.


- Trzeba pamiętać, że dziecko do siódmego roku życia nie może być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego - powiedział "Głosowi" podinsp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - A te poniżej 15. roku życia idące drogą poza terenem zabudowanym muszą być wyposażone w światełka odblaskowe. Dzieci nie mają takiej wyobraźni jak dorośli, toteż jeśli dojdzie do wypadku, kierowcy muszą czuć się współodpowiedzialni. To oni muszą myśleć i przewidywać zagrożenia.
Głos WybrzeżaTadeusz Gruchalla

Opinie (1)

  • a dużą część winy ponoszą wszyscy ci co się pakują na przejścia dla pieszych na czerwonym świetle
    i dzieci potem robią to samo

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90

dni otwarte

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Sprawdź się

Sprawdź się

Chademo to:

 

Najczęściej czytane