- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (277 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
Samochód elektryczny naładujesz z latarni
Przy biurowcu przy ul. Polskiej w Porcie Gdynia można już naładować samochód elektryczny, podłączając go do gniazda w latarni ulicznej. To pierwsza z kilku takich ładowarek, planowanych przez Energę Oświetlenie. Przeznaczona jest do ładowania nie tylko samochodów, ale też hulajnóg czy elektrycznych rowerów.
- Uruchomienie pilotażowej stacji ładowania pojazdów jest idealną okazją do sprawdzenia w praktyce rozwiązania stosowanego w innych krajach Europy, a dotychczas niewdrożonego w Polsce. Dużą wartością dodaną jest fakt, iż na pełen montaż stacji na słupie oświetleniowym, razem z planistyką i pozyskaniem pozwoleń, potrzeba około dwóch-czterech miesięcy, podczas gdy dla standardowej wolnostojącej stacji w niektórych przypadkach może to być nawet 12-14 miesięcy - mówi Jerzy Brudnik, prezes spółki Energa Oświetlenie, która finansuje przedsięwzięcie.
W Gdyni ma stanąć jeszcze kilka takich ładowarek. Jeśli spotkają się z zainteresowaniem, będą powstawać kolejne. Dostępność stacji ładowania jest bowiem jednym z kluczowych elementów ograniczających rozwój floty elektrycznych aut.
Więcej o autach elektrycznych
Jak działa ładowarka z lampy?
Do ładowania używana jest nadwyżka mocy, która pojawiła się po wymianie oświetlenia sodowego na LED, który pobiera ok. połowę mniej energii. To ona przekazywana jest do gniazda ładowania i dzięki temu można zasilać nią baterie. W zależności od dostępności mocy ładowarki będą działać w przedziale 3,7-22 kW. Wszystkie będą dostępne przez całą dobę, więc będzie można w nich podładować baterię w ciągu dnia, jak i naładować w całości, pozostawiając na całą noc.
Opinie (137) 7 zablokowanych
-
2020-10-20 17:48
Elektryczne to są dobre lampki na choinkę. (1)
- 5 3
-
2020-10-20 18:18
na choinkę to ino tylko świeczki panie
miołem kiedyś elektryczne to od razu było zepsute
tylko świeczki!!!!!!!- 1 1
-
2020-10-20 19:54
Kupię elektryka, jak: (1)
- przyzwoicie wyposażony kompakt będzie kosztował 60 - 70 tysięcy
- będzie miał zasięg 600km
- będzie się ładował do 50% max 15 minut
- pakiet akumulatorów wytrzyma 15 lat bez wymiany (utrata pojemności do 85% bazowej)
W innym przypadku to fanaberia dla bogatych albo jeżdżących po gazety do kiosku.
Na razie zwykły samochód, który zaczyna rozpadać się po 5-6 latach kosztuje jakieś 2-3x za dużo na kieszeń przeciętnego Polaka, to o czym tu mówić w przypadku elektryka.- 4 2
-
2020-10-20 21:40
nigdy nie kupisz elektryka
Takie auta kupują Ci których na to stać i którym nie przeszkadzają ograniczenia tego rodzaju napędu.
- 0 2
-
2020-10-20 21:53
Całkowity ślad węglowy podobny jak benzyna,a często i większy.
Ponadto coraz częściej się mówi, że na parking podziemny takim nie wjedziemy. Dziękuję, ale nie.
- 1 2
-
2020-10-20 22:21
Elektryki to fanaberia przyszłości .
Jak w przyszłości tylko co drugie auto będzie elektryczne to gdzie każdy kierowca naładuje auto mieszkając na osiedlu mieszkaniowym , w bloku itp. ? Poza tym każdy kierowca musi ładować auto w każdej nocy co by rano dojechał do pracy . Czy przy każdym bloku mieszkaniowym będzie 10-15 stanowisk do ładowania ? A kto będzie płacił za zużyty prąd i dbał o stan techniczny ładowarek ? Spółdzielnia mieszkaniowa ? Wspólnota własnościowa ? Jak rozliczać się za pobraną energię ?
Inna sprawa to zużyte po czasie akumulatory . Co zrobić z takimi odpadami ?
Z autem na benzynę takiego problemu nie ma . Paliwo też nie muszę kupować codziennie tylko tankuję raz na jakiś czas i samo tankowanie zajmuje zaledwie kilka minut. Poza tym dodatkową benzynę mogę przewozić w kanistrze i dolać jak mi zabraknie co jest rzadkością dzisiaj .Natomiast zapasowego prądu do kartona na długą trasę nie załaduję .- 1 2
-
2020-10-21 11:29
Może i ma to jakiś sens, ale tylko jedna ładowarka niczego nie zmieni. Nadal jest ich za malo aby myśleć o elektryku, a poza tym te auta i tak są za drogie. Do jazdy po mieście to wystarczy mi mój hybrydowy yaris. Znacznie tańszy i nie muszę kombinować gdzie go ładować. Na elektryczne wozy jest u nas stanowczo za wcześnie
- 1 0
-
2020-10-22 15:24
Jedyne elektryki jakie mają sens to te wodorowe. Nowa Mirai na jednym tankowaniu do 900 km przejedzie z tego co gdzieś czytałem i nie musi stać godzinami pod ładowarką, bo ją się tankuje porównywalnie jak benzynowe wozy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.