• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sledztwo w sprawie afery w PORD zakończone

piw
18 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przywrócili go do pracy w PORD po 2 latach
Wśród oskarżonych znalazło się aż 20 egzaminatorów z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. Wśród oskarżonych znalazło się aż 20 egzaminatorów z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku.

77 tomów liczą akta sprawy o korupcję przeciwko 50 egzaminatorom, pracownikom PORD-u i właścicielom szkół jazdy. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko nim.



Za którym podejściem zdobyłaś (-eś) prawo jazdy?

Prokuratura uznała, że tworzyli oni grupę o charakterze przestępczym. Za jej szefa prowadzący śledztwo uznali 47-letniego Wojciecha K., egzaminatora w PORD. Oskarżono łącznie 23 instruktorów z 13 szkół jazdy, 20 egzaminatorów i siedmiu pracowników administracyjnych ośrodka. Zyski z korupcyjnego procederu osoby te czerpać miały od roku 2000. Większości z nich grozi kara do pięciu, a nawet do ośmiu lat więzienia.

Skierowany do sądu akt jest już ostatnim, jaki prokuratura sporządziła w tej sprawie. Wcześniej prokuratura oskarżała głównie kursantów, którzy kupili sobie trefne prawa jazdy, płacąc średnio od 300 do 500 zł. Teraz, na koniec, przyszedł czas na organizatorów procederu. - Z naszego punktu widzenia oznacza to koniec śledztwa, teraz wszystko znajduje się w rękach sądu - podsumowuje Krzysztof Trynka, rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Śledztwo to uznać można za rekordowe, nie tylko ze względu na to, że łącznie objęto nim kilkaset osób. Akta sporawy liczą aż 77 tomów, zaś sam akt oskarżenia dotyczący tylko osób biorących łapówki - aż 440 stron.
piw

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • egzamin (9)

    a ja się męczyłem do 4 razu zamiast dać w łapę

    • 63 18

    • jakbys (1)

      dobrze prowadził to nie musiałbyś płacić.

      Czy naprawdę "zdobyć" kwalifikację w ten sposób?

      • 11 32

      • Napisał że nie dał

        łośku.

        Już wiem sąk de kwaśnie miny pracowników PORDu.
        Dobrze wam tak gnidy.
        Zdychajcie na bezrobociu.

        • 12 5

    • w tzw UE zdac na prawo jazdy to nie lada wyczyn !!!!!

      no niestety ludzie bardzo powoli zaczynaja rozumiec o co chodzi !!!

      • 4 0

    • '] (1)

      BYNAJMNIEJ MASZ SATYSFAKCJE Z WŁASNYCH UMIEJĘTNOŚCI

      • 2 1

      • Bybajmniej to nie przybajmniej

        http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

        • 1 0

    • trzeba bylo sie nauczyc jezdzic... (2)

      ...przed pierwszym egzaminem a nie przed czwartym.

      • 2 9

      • (1)

        na sucho, dupą po trawie

        • 3 0

        • zdaje sie, ze to tego nie trzeba uprawnien

          ...psom wystarcza robale w tylku :)

          • 1 1

    • a ja nie chodziłem na żaden kurs

      egzaminu też nie zdawałem a prawko mam

      • 2 3

  • Z tego co się dzieje na drodze wywnioskować można (1)

    że kupionych egzaminów było więcej. Niektórym polecam kupienie mózgu, a nie wsiadanie za koło.

    • 140 7

    • ciekawe, że aż tyle głosów "za"... jasne, przecież każdy uważa że to nie o nim...

      • 3 0

  • Prawo jazdy powinno być wydawane tylko osobom z wyższym wykształceniem (28)

    bo taki człowiek już nie jeżdzi jak wariat, jest po prostu bezpieczniej

    • 41 230

    • Oj oj prowokatorze

      :P

      • 28 1

    • trudniej skończyć zawodówkę niz studia (2)

      16 mln ludzi pracuje a 5,5 mln ma wyższe:)

      • 29 5

      • Ba - a weż tu skończ podstawówkę - ja nawet brałem korepetycje ale (1)

        i tak mi się nie udało skończyc. Ale to wszystko przez nauczycieli - uwzieli sie na mnie :)

        • 35 5

        • właśnie tą wypowiedzią uświadomiłeś wszsytkim że tacy ludzi jak Ty nie powinni dostawać owego prawa jazdy ;]

          • 1 0

    • (2)

      to rodzice tobie takich glupot nagadali czy sam to wymysliles???jak mi szkoda ciebie z takim swiatopogladem to daleko nie zajedziesz...czlowiek bez wzgledu na wyksztalcenie jest tylko czlowiekiem i taki co podstawowki nie skonczyl moze byc bardziej bezpieczny na drodze niz pan mgr....ty ja tylko technikum mam za soba to zabierajcie mi prawo jazdy!!!

      • 12 6

      • ok, podaj adres wpadniemy i zabierzemy (1)

        pzdr

        • 18 1

        • Gdansk Brzezno ul.Dworska Numeru nie pamietam bo na studja nie chodzilem:))))))))))Pozdro Smerfy!!!

          • 8 1

    • Mylisz się,

      Właśnie tacy ludzie jeżdżą jak wariaci. Trzeba mieć zdrowy rozsądek.

      • 6 7

    • (1)

      A co z "profesorami" bez matury?

      • 8 5

      • jajco

        • 5 1

    • ale to podobno tylko wyborcy platformy a oni sa niespełni rozumu

      never!!!!!!!!!

      • 7 7

    • Marek -> skąd Ty się urwałeś :D? po prostu rozbawiłeś mnie :)

      • 5 1

    • a ja mam wyższe

      i jeżdże jak wariat.. i nie, nie jestem z tego dumny

      • 10 3

    • tak :D

      tak, i pewnie Ci z wyższym wykształceniem pójdą do pracy np. na TIRa lub autobusy :D

      • 8 1

    • A nie wiesz im wiecej nauki tym bardziej siada na dekiel.Wes sobie takich studentow jakie to sa przymuly ze szkoda gadac.

      • 7 4

    • ZGODA! WYŻSZE WYKSZTAŁCENIE ALE..

      kupione tylko na białorusi...

      • 2 0

    • ty

      to podstawówki chyba nawet nie skończyłeś

      • 0 1

    • Prawo jazdy powino przysługiwać tylko krawaciarzom. Kierowca w krawacie jest mniej awanturujący się.

      • 8 1

    • Osobom z wyształceniem wyższym ????

      buahahaa a co ma wykształacenie do prawa jazdy .... masz chyba mylne wyobrażenie kolego !!!!!!! mój tata nie ma wyższego wykształcenia a jest rewelacyjnym kierowcą !!!!

      • 4 2

    • ;>

      Ej koleś większość osób z wyższym wykształceniem powinni sobie dokupić kilka godzin w nauce jazdy bo ledwo co do przodu jadą i robią korki . a ty koleś nie bądź taki do przodu bo nie każdy musi mieć skończone dobrą szkołę aby dobrze jeździć samochodami . a ci kujonki uważają że niby mogą robić na drodze co im się podoba

      • 1 2

    • Marek ty idebi... :D

      a wyższe wykształcenie niby daje rozum...??? a ja myślałam że wiedzę :P

      • 1 1

    • moi znajomi ktorzy maja wyzsze wyksztalcenie, jezdza spokojnie to fakt (nie kazdy ma prawojazdy) ale kazdy z nich ma srednio 3-4 razy w tygodniu zazywa narkotyki ?? i w czym wyksztalcenie wyzsze przewyzsza innych ludzi ?

      • 2 1

    • Pewnie. I tylko Ci z wyższym wykształceniem będą mogli szambowozami jeździć itp.

      • 0 1

    • Hm?!!

      Ja mam wyższe wykształcenie i sądzę, że Twoja wypowiedź jest po prostu głupia.

      • 1 2

    • interesujące (1)

      a skąd taki wniosek? Wyższe wykształcenie również można kupić ... zapewne Panie magistrze

      • 1 0

      • wyzsze? wyksztalcenie ?

        czymze jest wyksztacenie wyzsze ? wiedza, nauka,chec poznawania, ksztalcenie sie,doswiadczenia w danych tematach i chec poznawania to wyksztalcenie wiec nie mowcie ludzie ze za kierownica samochodu powinni siadac ludzie z wyksztalceniem wyzszym bo wielu z nich nie ma pojecia co znaczy wyksztalcenie a nie mowiac co dopiero wyksztalcenie wyzsze.trzeba myslec !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nie wyksztalcenie jest wazne lecz to czy potrafimy rozumiec i analizowac a takze umiejetnie dostosowywac sie do sytuacji w ktorej sie znalezlismy.z pewnoscia ci co nie maja wyksztalcenia wyzszego to rozumieja a spora czesc tych co maja (wyksztalcenie wyzsze ) wyksztalcenie zastanawiaja sie o czym mowa.

        • 2 0

    • to ciekawe kto by jezdzil np taksowkami z pizza albo wozil np ekiby budowlane albo jezdził autobusami.? ludze z wyższym wyksztalceniem maja ambitniejsze cele gdybys nim byl to o tym wiedzial.:) wyszlo prostactwo z pana magistra badz inzyniera.:)

      • 0 0

    • idz się lecz

      znam masę debili z wyższym, mało tego ćpunów, pijaków, bo wykształcenie nie zapewnia wyobrazni, inteligencji i poczucia odpowiedzialności

      • 0 0

  • Gdyby kursanci zdawali na subaru imprezach to by zdawali wszycy za 1 razem (3)

    • 15 43

    • chyba egzamin że śmierci.

      • 4 0

    • Albo GTO Twin Turbo :D

      • 1 1

    • albo jak by zjeżdzali na ręcznym

      • 4 1

  • A wszystkemu winne wymagania (10)

    Polskie wymagania dot. prawa jazdy sa kompletnie nieżyciowe. Kursanta uczy się i sparwdza jak parkowac, jak się wcisnąc między dwie linie z maksymalnie jedną korektą a nie jak się poruszac po drogach. Egzaminatorzy muszą się czepiac szczegółow mało istotnych dla jazdy, czy stanęło się 15 cm od linii czy 20 cm i czy instruktor nauczył "jak zdac egzamin". Pamiętam jak podchodziłem sam do egzaminu jakieś 8 lat temu - wszyscy byli w stresie i każdy zwracał uwagę na najmniejsze detale. Ludzie oblewali na egzaminach za to, że o 2 cm przekroczył linię, zatrzymał się za daleko od linii czy za to, że nie sprawdził kalksonu przed jazdą. To jest jakiś absurd, który później prowadzi do korupcji.

    Jeżeli chcecie w Polsce pozbyc się korupcji przy zdawaniu na prawo jazdy, zmieńcie wytyczne - tak, żeby najważniejsza była umiejętnośc bezpiecznego poruszania się po drodze, podejmowania właściwych decyzji i kulturalnego zachowania się na drodze.

    • 202 9

    • (1)

      Masz racje czlowiek ktory zdaje za 5tym razem ma juz taka despere ze woli dac w lape niz dalej sie meczyc...i te chore przesadzone wymagania egzaminatorow ja za pierwszym razem nie zdalem bo pan starszy stwierdzil ze sie nie rozgladalem przy lewo skrecie no jak bym sie nie rozgladal to bym w cos albo kogos prz......brak slow:////////

      • 16 5

      • Fakt

        brak słów. Dalej się nie rozglądaj.

        • 0 0

    • A najlepszy jest rękaw do tyłu (2)

      masz stanąć na lini której nie widzisz patrząc przez tylną szybę na słupki których nie widzisz.

      • 31 1

      • rękaw to masz w koszuli lub marynarce "kierowco"

        • 1 21

      • jak nie widziales slupka jadac do tylu?

        stoi jak byk na srodku. do niego sie wpasowujesz. vision express sie klania :)
        powiem wiecej. zasady jazdy do tylu rekawem przydaja mi sie do dzis, jak na wstecznym po kiszce jakiejs musze pojechac.

        • 3 2

    • Egzamin jest do zdania - na kat.B zdałem za 1-szym razem (2)

      Ale zgadzam się ,że wymagania są bezsensowne. Co to szkodzi 5 razy poprawić parkowanie??
      Najważniejsze to umieć poruszać się w ruchu miejskim.

      • 13 1

      • To szkodzi że jak nie umiesz od razu trafić w miejsce parkingowe to nie masz wyczucia samochodu, i potem tacy blokują ruch bo parkowanie zajmuje im trzy minuty. Ja rozumiem że ciężko jest zaparkować tyłem w samochodzie w którym siedzisz krótko, ale przodem w punciaku w którym spędziłeś ponad trzydzieści godzin... :|
        Zresztą sprawnie poruszać się w ruchu miejskim tez ci będzie ciężko jak nie wiesz gdzie kończy się samochód, możesz dzięki temu np zablokować tramwaj albo zmuszać kierowców do awaryjnego hamowania(przy lewoskręcie niektórym wystaje pół metra samochodu na sąsiedni pas na przykład).

        • 6 8

      • ja rowniez za pierwszym na B

        a wcale za orla sie nie uwazam. sadze wrecz, ze brane sa rowniez pod uwage inne cechy niz tylko jazda. kultura jazdy, opanowanie (nie da sie ukryc, ze to jazda w stresie), umiejetnosc radzenia sobie w dziwnych sytuacjach itp itd.

        do dzis uwazam, ze to byl najtrudniejszy egz w zyciu. nie sciagniesz, nie przewidzisz co sie bedzie dzialo.

        • 2 0

    • (1)

      Zgadzam się że za dużo wagi przykłada się do detali na egzaminach ale ostatnio zaobserwowałem (Galeria Bałtycka) tendencje do parkowania niemal skośnego w stanowiskach oznaczonych prostopadle. Jeden zaparkowany w ten sposób samochód psuje już cały rząd i zabiera sporo miejsca. To też ma dużo wspólnego z kulturą na drodze!

      Nauczcie się parkować teraz macie nieograniczoną liczbę korekt!

      • 1 0

      • Przecież to nie wynika z braku umiejętności...

        ..tylko z lenistwa, głupoty i najzwyklejszego braku kultury. Żaden egzamin tego nie zweryfikuje.

        • 0 0

  • zlikwidowac L i ten pord..po co to ?

    • 48 18

  • (15)

    4 egzaminy niezaliczone za mna, szczerze mowiac mam dosc.. ostatni pani oblala mnie za brakujacy centymetr przy parkowaniu a poprzednio za to ze 2 razy zgasl mi samochod... dramat!! odechciewa sie a prawko potrzebne bardzo :/

    • 43 13

    • Zawsze każdy oblewa przez 2 cm i gaśnięcie samochodu... (12)

      ... ludzie, przestańcie kłamać i się usprawiedliwiać! Egzaminator wpisuje w protokół powód i nie ma takiego punktu jak "gaśnięcie samochodu". Sam zdawałem 3 razy, ale nie ściemniam, że to przez wycieraczki albo klakson. Zrobiłem błąd i tyle. A te opowieści w stylu - "oblali mnie, bo nie powiedziałem jak nazywa się bagnet do mierzenia oleju" to bajki. Nie powiem, trudno było zdać, ale przynajmniej mam satysfakcję, że zdałem bez jakichkolwiek łapówek i to w czasie największej korupcji. Pozdrawiam wszystkich, którzy zdali nie dając w łapę!

      • 18 7

      • Zdałem za drugim razem, a oblałem bo...

        Zdałem za drugim razem, a za pierwszym oblałem bo... co tu dużo mówić, spieprzyłem zawracanie (przejechałem po ciągłej). Jakby mnie egzaminator chciał uwalić, to by miał wcześniej powód, zanim do tego zawracania doszło. Na drugim egzaminie było już ok, choć też jedna uwaga egzaminatora padła i na arkuszu mam przy czymś tam jednym zaznaczone 1 - neg, za drugim razem poprawnie. Zdawałem w Gdyni, w pierwszym kwartale br. Stwierdzam, że było względnie łatwo, ale może dlatego, że mnie szkolili dobrze na kursie.

        • 6 2

      • Też nie bardzo wierzę w te bajki o niby brakujących centymnetrach (9)

        A jak komuś 2 razy gaśnie samochód, to po prostu nie umie jeździć i tyle. Na drodze trzeba umieć prowadzić także w stresie.

        Ja akurat oblałem kat A za 1-szym razem. Nie miałem wtedy włąsnej maszyny ,a oszuści w szkole uczyli na jakiejś małej motorynce.
        Kat B za pierwszym razem mimo niezbyt przychylnego egzaminatora.

        Tak nawiasem mówiąc, to powinna być jakaś maksymalna ilość powtarzania egzaminu. Niech będzie i 20 razy. Niechciałbym się spotkać na drodze z kimś, kto próbował zdać kilkadziesiąt razy i raz miał szczęście.

        • 10 8

        • Dokładnie, nie każdy nadaje się na kierowcę. (5)

          Tu chodzi o ludzkie życie. Tymczasem niektórzy wychodzą z założenia - płacę - chcę. Prawdę mówiąc zastanawiające - kogokolwiek nie spytasz każdy oblał z nie swojej winy.

          • 9 2

          • A po co komu prawo jazdy w Trójmieście? (1)

            Wystarczy popatrzeć co z roku na rok dzieje się na drogach. Teraz ulica Słowackiego na przykład w godzinach 6-19 jest w ogóle nieprzejezdna.
            Podobnie z Grunwaldzką po 14.
            Wzdłuż tych ulic w wymienionych przeze mnie godzinach najlepiej poruszać się pieszo, lub na rowerze - z tym, że rower ma tę wadę, że poruszając się na nim nie można obrać sobie najkrótszej trasy, do tego też często są problemy z zostawieniem swojego dwukołowego pojazdu. Dwie nogi są bezapelacyjnie niezawodne. A jak tak dalej ruch drogowy będzie wyglądał w Gdańsku (W Gdyni i Sopocie zresztą też) to jedyną rozsądną opcją poruszania się po całej aglomeracji będzie kolej SKM (mam nadzieję, że wybudują drugą nitkę) oraz własne nogi.

            • 5 1

            • Po co mi prawo jazdy? Szczerze?
              Do CV.
              Pracodawcy często chcą pracownika z prawkiem, choć nikt nie wie po co. Czasem nawet sprzedawca w sklepie "musi" mieć prawko, choć jego praca to siedzenie 8 godzin w galerii handlowej.

              Do niczego innego prawko nie jest mi potrzebne. Samochodu nie mam i raczej prędko go mieć nie będę. Chodzić lubię, a kilka kilometrów pieszo to dla mnie żaden problem. Komunikacja miejska działa super. Samochód jest mi zbędny.

              • 2 5

          • (2)

            w ten sposob myslac nie kazdy nadaje sie do krojenia chleba- noz niebezpieczne zajecie- chodzic tez po ulicy nie powinien bo moze spowodowac wypadek, ogolnie unikac jakichkolwiek niebezpieczenstw. Na calym swiecie ludzie maja prawo jazdy ktore zdali tak jak my uprawnienia na rower- z urzędu...

            • 0 3

            • Porównanie krojenia chleba do prowadzenia samochodu...

              Lol

              • 2 1

            • Tylko, że krojąc chleb narażasz jedynie swój palec.

              Podobnie chodzenie po ulicy. Prowadząc samochód zagrażasz nie tylko sobie.

              • 4 0

        • (2)

          niebezpieczni to akurat są Ci co zdali za 1 razem- sam znam kilku takich cwaniaków co to maja o sobie przeświadczenie - "Jestem super kierowcą, mam super brykę- wszystko mi wolno bo zawsze się BAAAARDZO śpieszę !"

          • 5 3

          • Niebezpieczni są idioci

            bez względu na to za którym razem zdali.

            • 6 0

          • Ilość zdanych egzaminów nie ma tu nic do rzeczy

            Pajaców na drodze mogłyby ograniczyć tylko badania psychologiczne.

            • 0 0

      • Nie martw się już niedługo trafisz do pierdla.

        • 0 1

    • Egzaminy (1)

      Za mną 6 egzaminów negatywnych. Wszystkie na mieście, oprócz jednego na którym Pani Egzaminator włączyła sobie tryb city, a ja nie zwróciłem na to uwagi i przejechałem zal linię na łuku podczas cofania.
      Co śmieszniejsze, na mieście nigdy nie wymusiłem pierwszeństwa, zawsze oblewałem za jakieś głupie błędy, na rzeczach, które miałem dobrze wyćwiczone (np. raz wjechałem pod prąd na wysepce, ale słyszałem, że w tamtym miejscu to częsty błąd).

      • 4 5

      • Widzisz,

        pani włączyła ci tryb city, a ty wjechałeś pod prąd na wysepce, A to ci jędza z tej pani!

        • 0 0

  • Coś pozytywnego...

    A ja mam bardzo miłe wspomnienia z egzaminu. Egzaminował mnie wyjątkowo sympatyczny i kulturalny egzaminator (chyba z Chojnic bo widziałem jak przyjechał autem z tablicami GCH...) stanowczy i wymagający ale jednocześnie wyjątkowo uczciwie i obiektywnie oceniający w porównaniu do kilku poprzednich młodych egzaminatorów - bufonów mających się za bogów to niebo a ziemia. Prawdziwy człowiek - wielki szacunek widać nie wszyscy są źli...Oby tylko trafić na normalnego...

    • 39 6

  • Pięć razy - pięć bzdurnych powodów by oblać (12)

    Wystarczy przejść się do ośrodka w Gdańsku w dzień, poobserwować tych przerażonych ludzi. Każdy z nich wyjeździł więcej niż przepisowe 30 godzin, każdy z instruktorem, na spokojnie, jeździ dobrze i bezpiecznie. A potem na egzaminie głupieją. Głupieją bo przychodzi im zderzyć się z zimną twarzą egzaminatora, który tylko czyha na najmniejszy błąd. Bo traktuje się ich jak więźniów, którzy proszą o ułaskawienie, a nie jak kogoś, kto tylko przystępuje do egzaminu. Zero szacunku, tylko nerwowe pokrzykiwania (szczególnie ze strony pewnej młodej pani egzaminator), albo kąśliwe uwagi, tak aby jak najbardziej zdeprymować.
    System byłby zdrowszy, gdyby to instruktor jechał z egzaminowanym z przodu, podawał mu trasę a sam egzaminator siedziałby z tyłu i tylko obserwował.
    Zdrowiej by też było, gdyby wyciąć wreszcie w pień tę SBcką sitwę. Zobaczcie p nazwiskach, kto tam egzaminuje. Poszukajcie informacji, choćby w sieci, o "karierach" zawodowych tych ludzi.

    • 78 9

    • RE: Pięć razy

      Czy ta młoda pani egzaminator ma na imię Kasia ? :P

      • 5 1

    • Trase powinno się losować na GPS-ach i wg ich jechać po miescie

      Trasy z góry przygotowane przez ośrodek wprowadzić do GPSów i losować ;) a egzaminator może tylko obserwować i nie było by takich akcji chorych!

      • 4 2

    • (8)

      Egzaminy powinny być jak najtrudniejsze żeby odsiać kierowców słabych, prawo jazdy powinno być przywilejem dla nielicznych a nie czymś co trzeba mieć, komunikacja publiczna jest przecież bardzo rozbudowana i brak samochodu nie uniemożliwia normalnego funkcjonowania.

      • 5 14

      • (6)

        kubus... eh szkoda slow... zgodnie z twoim podejsicem komputery tez powinny byc dla wybranych bo puzniej tacy jak ty wypisuja jakies faszystowskie brednie

        • 13 3

        • (5)

          komputerem nie jest tak łatwo zabić, a prowadząc półtorej tony żelastwa tak

          • 4 6

          • a wiesz jak łatwo zabić młotkiem?

            czy potrzebna jest licencja na młotek
            i specjalne szkolenie?
            Małpa potrafi kręcić kierownicą
            a egzaminy są po to,
            aby szkoły mogły zarabiać.

            • 8 3

          • (3)

            Chłopie, jak Ci przyfasolę zasilaczem od Amigi 500 to możesz tego nie przeżyć. Jak widzisz komputerem też można zabić i to nawet nie całym.

            • 3 1

            • (2)

              inaczej-żeby młotkiem albo komputerem(._.) zabić kogoś trzeba się postarać, żeby kogoś potrącić starać się nie trzeba-wystarczy chwila nieuwagi i można przejechać po pieszym. Mało tego, młotkiem nie możesz zabić dziewięciu osób na raz(chociaż pewnie znajdzie się zaraz gimbus który wyskoczy że można), a prawo jazdy kategorii B na takie coś ci pozwala:) Pewnie w waszym świecie na pilotowanie samolotu też wystarczyłoby wyrośnięcie na tyle żeby dosięgać do sterów, ale nie-są to czynności wymagające UMIEJĘTNOŚCI i ODPOWIEDZIALNOŚCI, dlatego egzaminy powinny być trudne i wszechstronnie sprawdzające przygotowanie zdającego.

              • 2 2

              • to dlaczego Komenda Główna Policji twierdzi, że zabija nadmierna prędkość i dziury w drogach? (1)

                a nie żadna nieuwaga?

                • 1 1

              • o prędkości policjanci się wypowiadali-po prostu ten powód najłatwiej wpisać do protokołu, zresztą prędkość to też jest winowajca-ktoś kto nie wie nawet gdzie kończy mu się przód samochodu nie ma szans na prawidłową ocenę warunków na drodze i prędkości z jaką powinien wejść np w zakręt, i w tym momencie wchodzi za szybko, w przerażeniu hamuje, wpada w poślizg i wpiernicza się w drzewo albo co gorsza w inny samochód.
                jak dla mnie kursy i egzaminy powinny obejmować właśnie płytę poślizgową oraz jazdę po zamkniętym torze z większymi prędkościami.

                • 2 0

      • Pewnie, że powinny być trudne. Prawo jazdy nie jest dla każdego, co widać na drogach coraz częściej

        • 2 1

    • Niedawno zdawałem i mam inne zdanie
      1) Zdawanie w przyjaznym środowisku, w towarzystwie instruktora nie ma sensu, jeździć pod kloszem umie każdy głupi, egzamin ma na celu symulację warunków rzeczywistych. 2) Egzaminator nie czeka na najmniejszy błąd - lista błędów dopuszczalnych i niedopuszczalnych jest precyzyjnie określona w rozporządzeniu, podobnie jak zakres egzaminu
      3) Mało kto po kursie jeździ bezpiecznie. Jeśli teraz w to nie wierzysz, to zrozumiesz za parę lat.
      4) Zgadzam się, że niektóre przepisy i wymogi egzaminu są oderwane od rzeczywistości (np. to co na codzień należy do tzw. kultury prowadzenia pojazdu, na egzaminie może skończyć się negatywem)

      • 0 0

  • Teraz ze strach to egzaminy będą super ostre, aby nawet nikt nie pomyślał, że (2)

    ktoś komuś pomaga. I tak wylano dziecko z kąpielą. Prokuratorzy biorą kasę za gnojenie ludzi, wymagania co najmniej jak na prowadzenie rakiety ( w stanach np. prawko to formalność), a drogi dziurawe i liche jak zwykle ( a ich stan jest główna przyczyną wypadków, a za to się nikt nie weźmie, bo zamiast samochodem trzeba chyba jeździć quadem).

    • 16 5

    • (1)

      Z tym stanem dróg jako główna przyczyna wypadków, to się nie rozpędzaj kursancie. Popatrz jak elyta zapyla po stosunkowo dobrej drodze, jaką jest Obwodnica. Popatrz na dzwony na ul. Spacerowej- drodze z dobrym asfaltem i oświetlonej.
      Główną przyczyną jest brak wyobraźni, głupota, kompleksy i chęć imponowania autem i stylem jazdy. A, zapomniałbym o totalnym chamstwie.

      • 3 0

      • pół życia zapylam obwodnicą.. wielu moich znajomych z resztą też. Da radę jechać bezpiecznie powyżej dozwolonej prędkości, szczególnie, gdy sprzyja pogoda, pora dnia, sprawne auto i samopoczucie kierowcy. Jest to jedyna "autostrada" z jaką mieliśmy do czynienia przez wiele lat i zdążyliśmy się już jej "nauczyć". Nie jest istotne w tym momencie o ile km/h zdarza się niektórym przekroczyć dozwoloną prędkość, uważam jedynie, że robienie z tego powodu afery i piętnowanie tego zjawiska na forum (często się to zdarza) jest równie niepoważne, jak dyskutowanie na temat słuszności łamania przepisów. Przyzwyczajcie się wreszcie do tego, że są kierowcy, którzy jeżdżą szybciej od Was (taka już jest specyfika tej drogi i trójmiejskich kierowców) i ustępujcie miejsca z lewego pasa. Przecież taki szeryf na lewym pasie jadący 100km/h też może stać się zagrożeniem, kiedy trafi na innego wariata, któremu odchyliło się w drugą stronę..

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Type R to sportowa odmiana:

 

Najczęściej czytane