Od momentu wejścia w życie nowych przepisów dla kierowców taksówek na aplikacje, czyli wymogu posiadania polskiego prawa jazdy, operatorzy dysponują mniejszą liczbą kierowców, a co za tym idzie - wydłużył się też czas oczekiwania na przyjazd samochodu.
tak, to warunek konieczny
70%
raczej tak, ale może w jakiejś skróconej wersji
16%
raczej nie, to jednak trochę niesprawiedliwe, bo przecież prawo jazdy posiadają
6%
nie, wymiana na polski dokument wystarczy
8%
Przypomnijmy:
od 17 czerwca 2024 r. operatorów taksówek na aplikacje obowiązują nowe przepisy. Każdy kierowca, z którym firmy przewozowe na aplikacje (np. Uber, Bolt czy FreeNow) nawiążą współpracę, musi posiadać polskie prawo jazdy. Pomysłodawcom zmian zależy na podniesieniu bezpieczeństwa na polskich drogach. I słusznie. Za niestosowanie się do nowych zasad nakładane będą wysokie kary.
1 na 219 kierowców bez polskiego "prawka"
Firmy wzięły sobie nowe przepisy do serca. Świadczy o tym chociażby wynik akcji przeprowadzonej w miniony piątek przez pomorską policję we współpracy z ITD i Strażą Graniczną. W ciągu doby skontrolowano 219 kierowców taksówek na aplikacje. I tylko jeden z nich nie posiadał polskiego prawa jazdy.
Skontrolowano ponad 200 uberów i boltów. Kierowcy wiedzieli o akcji?
Mniej kierowców - dłuższy czas oczekiwania
Do przewidzenia było znaczące skurczenie się liczby kierowców po wejściu w życie nowych przepisów. W końcu wielu obcokrajowców przebywających w Polsce od lat trudni się "jazdą na uberze". Spora grupa takich osób nie posiada polskiego prawa jazdy. Jak nowe przepisy odbiły się na liczbie kierowców u popularnych operatorów?
Od momentu wejścia w życie przepisów z platformy Uber odpłynęło już blisko dwóch na dziesięciu kierowców. Spodziewamy się, że liczba ta będzie rosnąć. Wpływ opuszczenia platformy przez kierowców jest od początku odczuwalny dla klientów - informuje biuro prasowe Ubera.
Z dniem 17 czerwca FreeNow dokonało blokady blisko 15 proc. kierowców, którzy nie zdążyli dostarczyć polskiego prawa jazdy. Wśród nich są jeszcze osoby oczekujące na odbiór polskiego prawa jazdy w urzędzie. Jeśli dostarczą nam ten dokument, będziemy mogli odblokować im dostęp do platformy. Robimy wszystko, by skutki nowych przepisów nie były odczuwalne dla pasażerów w Polsce. Od momentu obowiązywania tego przepisu możemy jednak stwierdzić, że dostępność kierowców FreeNow dla pasażerów stabilizuje się. Wyzwaniem może być natomiast okres powakacyjny, który zwykle wiąże się ze wzmożonym popytem, powodowanym powrotem do biur i szkół - tłumaczy Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający FreeNow w Polsce.
Mniej kierowców na drogach oznacza dłuższy czas oczekiwania na przejazd. Przykładowo po 17 czerwca w Uberze zaobserwowano
średnio 35-procentowy wzrost czasu oczekiwania (w Warszawie nawet 50 proc.). Blisko 30 proc. przejazdów zostało anulowanych z powodu zbyt długiego czas oczekiwania na przyjazd taksówki.
Prawdopodobnie mniejsza liczba dostępnych taksówek odbije się także na portfelach klientów korzystających z tego typu przejazdów. Opłaty za kursy mogą podrożeć.
Wystarczy wymiana prawa jazdy?
Z pewnością część naszych czytelników zastanawia się, jak wygląda procedura w przypadku obcokrajowców bez polskiego prawa jazdy. Czy tacy kierowcy muszą zdać ponownie egzamin na prawo jazdy, ale już na polskich zasadach?
Aby uzyskać polskie prawo jazdy, zagraniczni kierowcy muszą przejść procedurę administracyjną wymiany prawa jazdy ze swojego kraju pochodzenia na dokument według polskiego wzoru. Kierowcy z krajów objętych konwencją genewską i wiedeńską nie muszą przechodzić kursu prawa jazdy w Polsce i zdawać egzaminu. Zdecydowaną większość kierowców obcego pochodzenia na rynku taxi stanowią osoby z Ukrainy, Gruzji i Białorusi, których dotyczy jedynie wymiana dokumentu na polski - wyjaśnia Urban.
Aby uzyskać polskie prawo jazdy, każdy kierowca posługujący się prawem jazdy swojego kraju pochodzenia powinien dostarczyć odpowiednie dokumenty do urzędu miasta, dzielnicy lub starostwa powiatu (w zależności od miejsca zamieszkania). Urzędy te muszą następnie potwierdzić dane zagranicznego prawa jazdy z lokalnym organem z kraju pochodzenia kierowcy, dlatego proces ten może zająć nawet kilka miesięcy.
W Uberze bez zmian - kierowcy nadal jeżdżą bez polskiego prawa jazdy?
Licencja taxi dopiero po 185 dniach pobytu?
Konstrukcja przepisu wyłącza też całkowicie obcokrajowców z pozwoleniem na pracę w Polsce, którzy dopiero przybywają do Polski, z podjęcia pracy jako kierowca taxi, tj. uzyskania licencji taxi, przez pierwsze 185 dni pobytu w kraju. Dopiero po upływie tego czasu mogą oni starać się o uzyskanie polskiego prawa jazdy, aby móc wykonywać zawód kierowcy taxi. Ten czas może okazać się zniechęcający dla potencjalnych kandydatów do tego zawodu, a zmagamy się z deficytem kierowców na rynku transportowym - zakończył Urban.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy