• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Toyota Auris. Teraz z mniejszym sercem

Marcin Tymiński
31 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Kompaktowy prymus czyli pełna zalet Toyota Auris 1.2 T.

W zmodernizowanej Toyocie Auris po raz pierwszy zadebiutował niewielki silnik wspomagany turbosprężarką. Jak radzi sobie w popularnym kompakcie japońskiego producenta? Czy inne zmiany w samochodzie wyszły mu na dobre? Od razu odpowiadamy, jest dobrze!



Do tej pory Toyoty Auris nie można było nazwać samochodem, który porywa stylistyką karoserii czy wnętrza. Projektanci Toyoty popuścili jednak nieco wodze fantazji i obecnie Auris nie przypomina samochodu, który za wszelką cenę stara się nie zwrócić na siebie uwagi. Przeprojektowana dolna część przedniego zderzaka oraz większe gabaryty zderzaka z tyłu, możemy zaryzykować twierdzenie, że samochód stał się nieco zawadiacki. Zadziornego wyglądu dodają mu także przeprojektowane światła.

Pozytywne zmiany zaszły też we wnętrzu Toyoty. Deska rozdzielcza samochodu przestała być nijaka. Teraz wyróżnia się na niej przede wszystkim duży ekran i dotykowe klawisze emanujące zimnym, niebieskim światłem. Wygląda to efektownie i nowocześnie. 7-calowy wyświetlacz może być wzorem dla innych producentów jak wkomponować ten element w deskę rozdzielczą tak, by nie przypominał telewizorka na siłę doczepionego do konsoli środkowej. Powody do zadowolenia daje też komfort obsługi ekranu. Wszystkie dotykowe elementy są odpowiednio czułe, a cały interfejs przyjazny użytkownikowi.

Czytaj także: Toyota Avensis nabrała zadziorności

Już przed modernizacją otoczenie kierowcy i pasażerów także było przyjazne. Wygodne fotele, spory zakres regulacji kierownicy, dobre materiały i solidna jakość montażu przemawiały na korzyść Aurisa. Słabym punktem samochodu była ilość miejsca na nogi dla pasażerów z tyłu i przeciętnej wielkości bagażnik (360 l według katalogu). Zmodernizowany Auris utrzymuje swoje wszystkie zalety jak i niedociągnięcia w tej kwestii. Tu nic się nie zmieniło.

  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
  • Toyota Auris 1.2
Toyotę Auris napędza zupełna nowość, benzynowy silnik o pojemności 1.2 litra z turbosprężarką. Tak, downsizing zawitał także pod maski Toyoty. Ma 112 KM. Do setki rozpędza się w 10,1 sekundy. Nie zostanie mistrzem sprintu spod świateł, ma jednak inne zalety. Jest cichy, dynamiczny mniej więcej od 3000 obrotów, wcześniej czuć, że mamy do czynienia z niewielką pojemnością z doładowaniem, mimo tego, iż moc rozwija dość harmonijnie.

Na plus małego serca Toyoty należy zapisać także bardzo kulturalną i cichą pracę oraz niewielki apetyt na paliwo. Spokojna jazda w typowo miejskich warunkach wynagrodzi użytkownika zużyciem paliwa oscylującym w granicach 6,5 litra. To dobry wynik. Osiągi silnika pozwalają kierowcy pewnie czuć się podczas wyprzedzania na trasie. Dodatkowy bonus to bardzo przyjemna praca sześciobiegowej, manualnej skrzyni. Biegi przełączają się przyjemnie lekko, a skok dźwigni jest krótki.

Czytaj także: Toyoty przetestowane w terenowych warunkach

Niesprawiedliwe byłoby szukanie słabych punktów zawieszenia Toyoty. Jest bardzo ciche, nawet gdy szybko kręcące się koła natrafią na wredną dziurę w nawierzchni. Układ jezdny skutecznie tłumi też wyboje. Aurisem można też zwinnie pokonywać zakręty, nadwozie samochodu nie wychyla się wówczas zbytnio. Układ kierowniczy jest precyzyjny. To, że jego dopracowaniu poświęcono sporo czasu, czuć na krętych odcinkach. Ich pokonywanie Toyotą Auris jest naprawdę przyjemne.

Toyocie udało się stworzyć naprawdę niezły kompakt, który może "kupić" kierowcę licznymi zaletami, nie eksponując małych słabości czy niedociągnięć. Świadczą o tym statystyki sprzedaży. Auris cieszy się dużą popularnością, mimo iż tanio nie jest. 72 900 zł - to cena wersji Premium. Odmiana Comfort to wydatek co najmniej 77 400 zł. Uzbrojenie Toyoty Auris w dodatkowe wyposażenie w tej wersji winduje cenę auta w okolice 100 000 zł. Jak na kompaktowy hatchback to sporo.

Sprawdź trójmiejskie salony Toyoty

Samochód do testów udostępniony przez firmę Carter, przedstawiciela Toyoty w Trójmieście

Miejsca

Opinie (52) 3 zablokowane

  • Dziś producenci robią auta aby nimi jeździć 3-4lata do pojawienia się nowego modelu. Turbina padnie po 150tys km, do silników już często nie ma części zamiennych typu tłoki itp więc tylko na złom. Za kilka lat już może nie istnieć rynek aut używanych bo 3-4 letnie będą już wyeksploatowane do granic możliwości.

    • 13 2

  • (6)

    Powariowali z tymi uturbionymi silnikami i śmiesznej pojemności. Niedługo wpakują do czegoś pokroju Avensisa 0,5l z czterema turbinami, żeby zadowolić ekooszołomów z Brukseli.

    • 25 4

    • (5)

      W sumie jezscze tylko Mazda się uchowała z normalnymi silnikami ale pewnie to kwestia czasu. Szkoda...

      • 12 0

      • mazda jazda... (1)

        za to niestety blacharka w mazdach sprawia, że te auta też najlepiej sprzedać po około 5 latach... nastała epoka jednorazowych aut niestety.

        • 1 2

        • aha.. jeszcze jedno.

          zanim mi ktoś zarzuci gadanie głupot/nieprawdy, dodam że jestem właścicielem mazdy z 2010 roku, z polskiego ASO, serwisowane od początku do dziś w ASO, wypieszczone i garażowane...mimo tego wysiłku - mam początki rdzy na masce samochodu... bardzo smutna sprawa.

          • 4 2

      • KIA ma silniki bez turbo - DOHC i CVVT, mam i jest bezproblemowy

        • 2 2

      • honda jest jeszcze (1)

        • 6 0

        • Juz w type-r laduja silnik z turbo

          • 8 0

  • przestanmy sie podniecac silnikami od kosiarek

    to wszystko jest obliczone na zwiekszone wydatki dla wlasciciela pod przykrywka pseudoekologii i obnizonego spalania paliwa, najlepsze silniki to duze silniki bez doladowania i bezposredniego wtrysku paliwa, najdalej zajada, tyle ze akurat na tym nie zalezy producentom aut...

    • 12 2

  • toy

    Toy-toyota i wszystko w zasadzie

    • 5 6

  • Jak zwykle nic ciekawego (3)

    A z tym pseudo silniczkiem (chyba od auta zdalnie sterowanego) to naprawdę porażka.

    • 24 5

    • To już się nie robi normalnych silników? (1)

      • 24 1

      • Jeszcze Fiat w Punto/Panda montuje silniki 1,2 i 1,4 bez turbiny.

        • 8 0

    • Tak, downsizing zawitał także pod maski Toyoty

      to już nie ma z czego się cieszyć.

      • 21 1

  • downsizing to masakra (3)

    wczoraj dla odmiany widziałem reklamę litrowego ceed'a, wszystko fajnie jak ktoś zmienia samochody co 3 lata, ale na dłuższą metę? to się będzie sypać i nie ma siły, cóż o ile nie ma rzeczy niezawodnych to tutaj jest proszeniem się o dodatkowe problemy bez żadnych korzyści

    • 37 2

    • Ktoś przyoszczedzi na takim silniczki ale potem pogratuluje mu jak znajdzie frajera który ten samochód od niego odkupi. Samochody jednorazowe

      • 12 1

    • downsizing

      to samo auto z silnikiem 1.6 będzie o wiele lepiej jeździć, spalać podobnie i gwarantuje uniknięcie wszystkich dobrodziejstw "downsizingu"

      • 18 1

    • Bo musi być niby ekologicznie, czyli z punktu widzenia technicznego bardzo źle dla użytkowników, świetnie jedynie (z nadmiernie częstych powodów serwisowych) dla warsztatów i mechaników.

      • 16 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90

dni otwarte

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Sprawdź się

Sprawdź się

Cullinan to luksusowy SUV marki:

 

Najczęściej czytane