- 1 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (313 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (125 opinii)
- 4 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (30 opinii)
- 5 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (322 opinie)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
Trójmiejski film o polskim supersamochodzie
Arrinera - trudno uwierzyć, że to polskie auto
Zobacz film promujący ten wyjątkowy, sportowy supersamochód. Producentem filmu jest trójmiejska firma lazniak.com
Arrinera to pierwszy polski supersamochód, który już niedługo trafi do ekskluzywnego klubu starannie wyselekcjonowanych właścicieli. Mamy powód do dumy. Tym bardziej, że film reklamujący rodzimy superbolid nakręciła firma z Trójmiasta.
Zobacz jak kręcono film promujący Arrinerę
Nadwozie, przypominające nieco w rysunku kreacje Lamborghini, napędzane jest przez turbodoładowany silnik V8 o pojemności 6,2 litra. Sprawdzona i niezawodna jednostka napędowa pochodzi ze słynnej Corvetty ZR1. Jej moc to w tym przypadku 638 KM, zaś moment obrotowy wynosi 819 Nm. Dobre auto sportowe to niska masa nadwozia - w tym przypadku wynosi ona dokładnie 1300 kg, czyli mniej więcej tyle, co przeciętny VW Golf.
Większość wagi przypada na silnik, który rozpędza Arrinerę do 340 km/h, pozwalając przy okazji na osiągnięcie 100 km/h w zaledwie 3,2 sekundy. Podstawowa wersja bolidu kosztować będzie 509 000 złotych.
Ten, kto uzna, że "zwykła" Arrinera nie spełnia do końca jego oczekiwań, będzie mógł skorzystać ze specjalnej listy wyposażenia dodatkowego, zawierającego między innymi kamerę termowizyjną oraz zamienne elementy wykonane z Kevlaru. Pierwsza oficjalna prezentacja jeżdżącego prototypu miała miejsce wiosną ubiegłego roku.
Jako że podobne pojazdy sprzedaje się zazwyczaj zanim wyjadą na drogi, powstał już także dedykowany Arrinerze film reklamowy. I tu zaczyna się trójmiejski wątek związany z superbolidem. Twórcą dynamicznej reklamówki samochodu, której przeznaczeniem jest żywot w internecie, jest Paweł Łaźniak, dowodzący na co dzień firmą Lazniak.com. Paweł od ponad dekady pracuje nad projektami filmowymi, dla polskich i międzynarodowych stacji telewizyjnych. Projekt związany z Arrinerą, był dla Łaźniaka swego rodzaju "wisienką na torcie", dzięki której mógł zaprezentować swoje umiejętności z dziedziny efektów specjalnych.
Łaźniak mieszka w Gdyni, lecz - jak sam mówi, jego działalność odbywa się dzięki rozbudowanej sieci, w którą wplątane są różne miejsca w Polsce.
Zdjęcia do Arrinery odbywały się na przedwojennym lotnisku w Ułężu, należącym obecnie do prywatnego właściciela.
- Większość ujęć kręcona była w okolicach Warszawy. Mimo to przy produkcji reklamówki, brało udział wielu ludzi z Trójmiasta. Mało kto wie, że to właśnie tutaj mamy bardzo silną grupę twórców - mówi Paweł Łaźniak.
Arrinera to nie jedyny ciekawy projekt tworzony przez gdynian. Najnowszym jest postprodukcja do dynamicznej realizacji dla klientów z Bydgoszczy, którą zobaczymy już niebawem.
Zobacz także
Opinie (52) 10 zablokowanych
-
2012-03-08 17:49
:):)
Spoko filmik i fajna fura :):):)
- 1 2
-
2012-03-11 10:30
Toż to zwykły spalinowiec, (1)
już na świecie są elektryczne auta EV (prawda - dla elity).
- 0 2
-
2012-03-11 20:57
Dowiedziono już, że
w Polsce auto elektryczne nie jest wcale bardziej EKO, bo prąd jest z elektrowni węglowych. I tyle.
- 0 0
-
2012-03-11 14:59
Czemu nie ma jakości HD??!!
Ludzie, XXI w. idziemy z duchem czasu, nowoczesność.
- 2 1
-
2012-03-11 18:11
taki sobie ten filmik
słabe to video. moze gdyby to nie robil zawodowiec to bylbym pod wrazeniem, a tak...e tam.
Autko całkiem fajne. Oby znalazło kupca/ów. Trzymam kciuki.- 0 1
-
2012-03-11 18:28
SAMOCHOD CIEKAWY I NAPEWNO PIEKNY ! RYNEK W TYM SEGMENCIE JEST TRUDNY I TU WIDZE RACZEJ PROBLEM .
Dzis trudno przede wszystkim wejsc na trudny rynek w tej klasie samochodow . Jest to rynek raczej hermetyczny i opierajacy sie na specyficznych warunkach handlu i sprzedazy i to moze byc najwiekszy klopot. Pokazano ostatnio najnowszy model Astona Martina ,,cud techniki , wyrobiona marka i zbyt wiec konkurencja jest w tym segmencie niewyobrazalnie trudna ale moze uda sie choc zaistniec na dluzej bo poprzeczka jest wysoko ustawiona i jak widac udalo sie zbudowac to auto wiec pierwszy krok zrobiono. Powodzenia bo auto jest warte uwagi.
- 1 0
-
2012-03-11 18:31
C0di i inwestor internauta napisali wyżej o co z tym samochodem chodzi...
A co do filmiku reklamowego - to wg mnie przypomina on bardziej reklame gry komputerowej dla młodziezy ( nie wiem ale moze kolejna wersja Need for Speed czy cos w tym rodzaju) niz reklame prawdziwego realnego samochodu sportowego.
- 4 1
-
2012-03-11 18:52
No faktycznie trójmiejski film, te dziury w 50. sekundzie, wypisz wymaluj jak w Gdańsku :)
- 0 0
-
2012-03-11 20:59
wszystko łądnie pięknie, ale ponad 0,5 miliona zł ???
biore kredyt na 30 lat i kupuje
- 0 2
-
2012-03-12 02:18
A co o Tworcy filmu powiecie|??
Pawelek, propsy!! Jak zwykle hi-class
- 0 0
-
2012-03-12 03:08
Lambo
I Włosi zaraz kogoś podadzą do sądu...buda Włochów silnik Amerykański? A co jest w tym Polskiego?!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.