- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (284 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (196 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (76 opinii)
- 4 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 6 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
Ustawa o karach za cofanie liczników przyjęta przez Sejm
W piątek, 15 marca, Sejm przyjął przygotowane w resorcie sprawiedliwości zmiany w prawie, które mają ukrócić proceder cofania liczników w używanych autach. Wojna samochodowym oszustom została wypowiedziana.
W świetle przyjętego projektu nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i ustawy Kodeks karny, za każde kręcenie licznika będzie grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Tyczy się to zarówno osoby zlecającej oszustwo, jak i wykonawcy przekrętu (np. mechanika w warsztacie). Dziś za cofanie przebiegu nie grozi żadna kara. Co więcej, są firmy, które wręcz oferują tego typu "usługi".
To nie koniec sankcji. Ukarany zostanie również właściciel pojazdu, który nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy, np. z powodu awarii. Za takie przeoczenie grozi grzywna w wysokości 3 tys. zł.
Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów stacje będą przekazywać do centralnej ewidencji także informację o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę.
Projekt przewiduje ponadto, że przy każdej kontroli policja, straż graniczna, ITD, żandarmeria wojskowa i służby celne będą mogły spisywać aktualny stan licznika kontrolowanego samochodu. Te dane również trafią do centralnej ewidencji pojazdów. W ten sposób można będzie porównywać kolejne odczyty i łatwiej wykrywać oszustów.
Czytaj także: Nawet 85 proc. sprowadzanych aut ma cofany licznik
Opinie (191) 2 zablokowane
-
2019-03-16 14:03
Śmieszna ankieta
- 10 0
-
2019-03-16 14:18
(2)
Ja robię 30 tys km rocznie. Moja żona 12 tys km. Zatem moje auto po 10 latach będzie miało 300 tys km a mojej żony 120 tys km. Mamy nowe auta wiec są to zupełnie normalne przebiegi. Nie każdy trzepie 50 tys km rocznie. Tylko samochody takie jak moje i żony będą kosztować więcej ale licznik będzie mówił prawdę.
- 36 0
-
2019-03-16 20:10
Twoje auta będą kosztować więcej? Od niemieckich szrotów pewnie tak. Ale nad Tobą są jeszcze ludzie, którzy jeżdżąc po mieście robią przez 10 lat 60 tys. km albo i mniej.
- 2 0
-
2019-03-16 20:30
Mały przebieg nie oznacza, ze auto ok
Znam auta z 40tkm i zajechane, wszystkim nowym 1.0 180ps itp. powodzenia. Zależy kto jeździ autem i jak je eksploatuje - to stanowi o jego zużyciu. Auto na trasach z przebiegiem 300tkm w 3 lata, z pełnym serwisem będzie w lepszym stanie niż pani Dorotki, szarpiącej w mieście po wybojach z przebiegiem 40tys.
- 6 0
-
2019-03-16 14:21
Mirki gryzą wargę i kombinują
Na początek zaczną zgłazzać wymianę licznika.
- 16 2
-
2019-03-16 14:21
więzień ni starczy w polsce
- 8 0
-
2019-03-16 14:27
Coś Wam powiem.....ale ciiii... (1)
NIC to nie zmieni. Nic. Zero. Null. Będą wymieniać liczniki (oczywiscie fikcyjnie) bo w prawie nie ma zapisu ile razy można licznik wymienić. Poza tym mogą cofnąć licznik zaraz po zakupie u turasa, bo papiery i tak sfałszują (książka serwisowa itp) przy nowszych pojazdach, a przy starszych niczego nie sfalszują, bo nikt nie patrzy na papiery.
Czyli znowu martwe prawo utwiuerdzające wszystkich w przekonaniu, że można mieć prawo w d.pie.- 18 7
-
2019-03-16 22:53
O i można prawdę powiedzieć a nie w ciemno ciemni..ów wychwalać czego to dla Polski się nie robi. Tu rzucą temat pod publikę naród się zajmie a w nocy swoje po cichutku przeglosują a tematy ważne dla kraju dalej leżą
- 3 0
-
2019-03-16 14:37
Takiej ustawie tylko przyklasnąć.
Pytanie tylko jak będzie wyglądała egzekwowanie prawa w praktyce.
- 8 1
-
2019-03-16 15:00
Nareszcie precz z przekrętami, to jest prawdziwe złodziejstwo. (1)
- 7 2
-
2019-03-17 06:05
Pawdziwe złodziejstwo to jest na Wiejskiej i tylko część z tego widzimy
- 1 0
-
2019-03-16 15:01
Te zmiany w prawie to bubel prawny i hak na każdego kierowcę (7)
jeżeli czytać przepis ze zrozumieniem to będzie można karać nawet za niewłaściwe ciśnienie w oponach, gdyż prędkość jest zliczana poprzez obroty koła lub czujnik w skrzyni biegów. Na dokładność pomiarów będzie mieć wpływ rozmiar koła czy choćby ciśnienie w oponach, a w proponowanym przepisie czytamy "Kto (...) ingeruje w prawidłowość jego pomiaru,podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Zmiana rozmiaru koła jest ingerencją w pomiar i nie grozi to mandatem czy utratą dowodu, a sprawą w sądzie, gdyż będzie to przestępstwo.
- 5 20
-
2019-03-16 15:06
Każdy samochód ma homologowane kilka rozmiarów kół i opon. (2)
Te informacje są w instrukcji obsługi. Jak chcesz się bawić w wieś tjuning, to twój problem.
- 13 1
-
2019-03-16 15:14
tylko za niehomologowane reflektory off-road na dachu stracę co najwyżej dowód, a nie niekaralność (1)
a teraz zostanę przestępcą za większe niż normalnie koła w Jeepie, których nie będę mógł użyć nawet poza drogą publiczną na prywatnym torze. Czyli będę zmuszany do bycia przestępcą przez zbyt ogólnie napisany przepis.
Gdzie tu współmierność czynu?- 0 10
-
2019-03-16 19:52
Bzdury
- 6 0
-
2019-03-16 18:35
Na dokładność jakich pomiarów? (3)
- 1 1
-
2019-03-16 20:47
wykonywanych przez licznik (2)
- 0 2
-
2019-03-17 06:07
Ale co to ma do rzeczy? (1)
Przecież wartośc licznika przez założenie mniejszych czy większych opon i tak się nie cofnie.
- 2 0
-
2019-03-18 08:44
Ale jezdzac z mniejszymi kolami bedziesz mial mniejszy przebieg - o to chodzi, wiec teoretycznie bedzie to mozna uznac jako przestepstwo. Tak samo jezeli cisnienie w kolach bedzie mniejsze, kola beda mniejsze, przebieg bedzie mniejszy. Wszystko teoretycznie, bo ten przebieg zmniejszy sie minimalnie. Ale w swietle prawa bedzie to przestepstwem.
- 1 2
-
2019-03-16 15:04
(1)
Teraz auto z przebiegiem 300 tyś będzie okazją:)
- 17 0
-
2019-03-17 00:12
Będą ino ciut droższe bo usługa fachowca będzie droższa
- 1 0
-
2019-03-16 15:09
(1)
Nie napiszę brawo tylko że o 20 lat za późno i co gorsza w tej ustawie i tak są furteczki które wykorzystają nasi rodzimi oszuści. Dlaczego nie ma wciąż dostępu do danych pojazdów sprowadzanych z Niemiec? Czy ustawodawcy wciąż dbają o dobre samopoczucie ludzi którzy zawdzięczają swój dobrobyt na ludzkiej krzywdzie, nie jednokrotnie będąc winnymi wielu wypadków i tragedii na drogach.
- 14 0
-
2019-03-16 15:30
Niemcy nie są zainteresowani
udostępnianiem takich danych , bo kto kupi od nich zdewastowane kupy złomu , których chcą się pozbyć .
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.