- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (301 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (27 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (112 opinii)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (196 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (29 opinii)
Żółte pola na trójmiejskich skrzyżowaniach?
Charakterystyczne, rzucające się w oczy żółte pola namalowane na skrzyżowaniach można spotkać m.in. w Wielkiej Brytanii. Powstały po to, aby ograniczyć blokowanie ruchu i zwiększyć płynność przejazdu. Być może w przyszłości żółte strefy pojawią się także w Polsce. Tym pierwszym miastem, w którym pilotażowo zostaną namalowane, jest Szczecin. Czy Trójmiasto potrzebuje takiego rozwiązania?
- Na Wyspach Brytyjskich takie rozwiązanie najczęściej towarzyszy sygnalizacjom świetlnym. Oznacza wówczas, że kierowca nie może wjechać na to skrzyżowanie jeżeli nie będzie w stanie go opuścić zanim zapali się sygnał zielony dla kolizyjnej relacji - wyjaśnia Tomasz Wawrzonek z GZDiZ.
Czy tzw. żółte pola na skrzyżowaniach mają szansę przyjąć się w Trójmieście?
- Trudno powiedzieć. Trzeba pamiętać jednak, że polskie przepisy regulują tę kwestie, i nawet bez żółtych pól sprawy są jednoznacznie określone, choć z przestrzeganiem tych przepisów jest - delikatnie mówiąc - różnie - dodaje.
W Gdańsku ten pomysł się podoba i był już nawet poruszany. Pojawiło się jednak pewne "ale".
- Tego typu rozwiązania nie mają obecnie żadnego umocowania w przepisach. W polskim prawie nie ma definicji obszaru skrzyżowania. W naszej ocenie był to warunek konieczny do jakichkolwiek dalszych rozmów co do przyszłości tego rozwiązania. Jednak z ciekawością będziemy się przyglądać szczecińskim doświadczeniom - tłumaczy Wawrzonek.
W Trójmieście skrzyżowań, na których przydałoby się namalować żółtą kratownicę, jest wiele. Na pewno jednym z nich jest skrzyżowanie przy Zieleniaku w Gdańsku. Najpierw zobaczcie poniższy film, na którym przedstawiona została klasyka gatunku, czyli notoryczne blokowanie ruchu przez auta opuszczające Wały Piastowskie . To miejsce świetnie obrazuje problem blokowania skrzyżowań.
Pierwszym polskim miastem, w którym wymalowane zostaną żółte pola, jest Szczecin. Póki co będzie to trzymiesięczny okres próbny.
Poniżej stanowisko resortu infrastruktury w tej sprawie.
W oparciu o przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym (art. 140c ust. 2 pkt 3) jest możliwe wprowadzenie w organizacji ruchu czasowych projektów badawczych w zakresie doświadczalnego (eksperymentalnego) oznakowania dróg, mających na celu sprawdzenie właściwości oznakowania, zweryfikowanie założonych zasad stosowania, ustalenie zmiany jego parametrów w toku eksploatacji, a także określenie wpływu badanego oznakowania na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Do przeprowadzenia takiego projektu badawczego jest jednak wymagana zgoda działającej przy Ministerstwie Infrastruktury Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dotychczas do MI i KRBRD taki wniosek nie wpłynął.
W styczniu 2019 r., ze względu na prowadzoną analizę zasadności wdrożenia rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie niepożądanym zachowaniom kierowców, którzy pomimo zakazu wjazdu na skrzyżowanie, kiedy nie ma możliwości kontynuowania jazdy, nie stosują się do obowiązujących przepisów, MI wystąpiło do niektórych prezydentów miast na prawach powiatu (w tym prezydenta Szczecina) o wyrażenie stanowiska w tej sprawie. MI nie sugerowało jednak wprowadzenia rozwiązań typu "yellow box" w oznakowaniu skrzyżowań.
Opinie (122) 5 zablokowanych
-
2019-07-19 23:45
Zolta krata.
W GB jest wszedxie gdzie zbiegaja sie ulice.Ale tu sa wszedzie kamery I to zmusza kierowcow do stopu aby umozliwic wjazd tym z podporzadkowsnych ulic.
- 0 0
-
2019-07-20 07:42
Można inaczej
Jestem za, w Gdyni również, ale... W Holandii, Danii nie rysują tak grubych pasów na skrzyżowaniach, np dla rowerów są delikatne linie (nota bene czasem dlamnie plątanina krwseczek), ale ślisko nie jest!
- 0 0
-
2019-07-20 08:20
to rzeczywiście staje się plagą .Coraz więcej za kierownicą cynicznych niedorozwojów
on ma się zmieścić choćby zablokował połowę jezdni drugiej ulicy skrzyżowania
- 0 0
-
2019-07-20 08:52
Woooow
- 0 0
-
2019-07-20 09:04
Tyle że w Wielkiej Brytanii te skrzyżowania są monitorowane i kierowcy którzy tam zostają mają robione zdjęcia co wiąże się z dosyć dużym mandatem. U nas dopóki nikt nie będzie za to karany to będzie tak jak jest.
- 0 0
-
2019-07-20 11:03
Noo barany i ten autobus ile cykli świateł by musiał poczekać aż będzie można skręcić w lewo?
- 1 0
-
2019-07-24 00:16
Mówiłem
O tym 100 razy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.