• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzamin na prawo jazdy bardziej ekologiczny

Michał Jelionek
6 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czy nowe zasady utrudnią życie kursantom? Czy nowe zasady utrudnią życie kursantom?

Nowy rok przyniósł ze sobą nowe kryteria praktycznego egzaminu na prawo jazdy. Obok znajomości przepisów ruchu drogowego i umiejętności poruszania się pojazdem, od teraz egzaminatorzy będą kontrolować również jazdę ekologiczną. Przyszli kierowcy będą musieli wykazać się zdolnościami eco-drivingu. Dodatkowo, od 1 stycznia szkolenia teoretyczne w OSK nie są obowiązkowe.



Zgodnie z unijną dyrektywą, egzaminy na prawo jazdy we wszystkich krajach wspólnoty powinny zawierać element eco-drivingu, czyli ekologicznego prowadzenia pojazdu. W Polsce nowe zasady weszły w życie w poniedziałek, 5 stycznia. Przepisy obejmują wszystkie kategorie z wyjątkiem motocykli.

- To bardzo dobry pomysł. Na etapie szkolenia każdy instruktor będzie miał obowiązek przeszkolić kursanta w zakresie eco-drivingu. Wielu świeżych kierowców ma problemy z jazdą ekologiczną. Tego typu zabiegi mają pomóc w uniknięciu tzw. przepałów paliwa, jak również w zmniejszeniu emisji spalin - tłumaczy Andrzej Pepliński, zastępca dyrektora Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku.

Czytaj także: Powstaje profesjonalny tor dla młodych kierowców

Czy nowe przepisy egzaminu na prawo jazdy są potrzebne?

Na jakie elementy eco-drivingu będą zwracać uwagę egzaminatorzy? Na początek pod lupę pójdzie prawidłowe rozpędzanie pojazdu. Kursanci będą musieli zmieniać bieg na wyższy przy zachowaniu odpowiednich obrotów silnika (w przypadku kat. B przedział wynosi od 1800 do maksymalnie 2500 obr/min). Dodatkowo, czwarty bieg powinien zostać "wrzucony" przed rozpędzeniem się do 50 km/h.

- Uczę jeździć od 12 lat i przez wszystkie te lata zawsze edukowałem kursantów z zakresu jazdy ekologicznej. Moim zdaniem nowy przepis to tylko niewielki dodatek i trochę przerost formy nad treścią. Ciężko będzie weryfikować ekojazdę podczas egzaminu. Jestem jednak przekonany, że moi uczniowie bez większych problemów poradzą sobie z eko-drivingiem - zdradza Radosław Surała, instruktor nauki jazdy w Elka School.

W myśl nowych zasad testowi poddane zostaną umiejętności hamowania silnikiem. W ten sposób przyszli kierowcy mają się oduczyć błędnego nawyku jednoczesnego wciskania pedału sprzęgła i hamulca przed zatrzymaniem pojazdu.

- Uważam, że nowy przepis jest dobry. Chociaż to trochę pro forma. W szkołach jazdy na porządku dziennym jest zaszczepianie w przyszłych kierowcach nawyków ekologicznej jazdy. Aczkolwiek uważam, że sporo osób ma z tym spore problemy i niestety procent oblewanych egzaminów może się zwiększyć - wyjaśnia Tomasz Jerenkiewicz, instruktor nauki jazdy w Artom.

Czytaj także: Z prawem jazdy kat. B poprowadzisz również motocykl

- Tak naprawdę nowe przepisy to jedynie zmiany kosmetyczne. Spora rewolucja czeka wszystkich zdających dopiero w przyszłym roku. Warto dodać, że osoby, które zaliczyły egzamin teoretyczny do 31 grudnia 2014 nie będą objęte nowymi zasadami egzaminu praktycznego - dodaje Pepliński.

Z dniem 1 stycznia w życie wszedł jeszcze jeden przepis. Uczestniczenie w wykładach teoretycznych z nauki jazdy od teraz nie jest obowiązkowe. Kursanci mogą we własnym zakresie nauczyć się teorii. Kurs dla takich osób będzie tańszy.

- Moim zdaniem kwestia poruszania się pojazdem jest na tyle skomplikowana i zawiła, że wiedza, którą przekazują doświadczeni instruktorzy jest niezbędna. Nie jestem do końca przekonany, czy kursanci są w stanie sami nauczyć się teorii. Zaznaczmy, że pytania są bardzo trudne, a od początku 2013 roku zdawalność egzaminów teoretycznych za pierwszym razem spadła z około 80 do 35 proc. - zakończył Surała.

Zobacz poradnik bezpiecznej jazdy

Miejsca

Opinie (92)

  • Przekleństwo ideologii ekologistycznej...

    ostatnio kupiłem mys bezprzewodową, nieświadomy, że teraz myszy sa ekologiczne. Żeby zadziałała, trzeba klikać, podnosić, wstząsać, jeszcze raz klikać by choć na 1 sekundę zadziałała. Cenne sekundy wpatrywania w monitor idą na marne, a ile tych sekund zamarnowanych w ciągu godziny, ile w ciągu miesiąca?
    Niszczenie zdrowia, niszczenie oczu, bo ekologiście kazali oszczędzać energię...

    • 4 1

  • a może kompleks małego ptaszka tutaj działa? i dlatego tyle głupot

    Tego typu zabiegi mają pomóc w uniknięciu tzw. przepałów paliwa, jak również w zmniejszeniu emisji spalin - tłumaczy Andrzej Pepliński, zastępca dyrektora PORD-u w Gdańsku-------------------------zgadza się!!!! przypałów wśród urzędasów i dyrektorów nie brakuje

    • 3 0

  • bzdura

    Zawsze uczyłem kursantów że mają zmieniac bieg na wyzszy zaraz ponad 2000 , to w przadku ,zadna nowosc , hamowanie silnikiem też oczywiscie uczyłem i wymagałem , nic nowego w toyocie nawet zapala sie zielona kontrolka żeby zmienic bieg ! ale umówmy sie.... są rózni kursanci, można 100 razy pokazywac , tłumaczyc , nie kazdy ogarnie tyle żeczy na raz w 30 godzin i oblewanie za to że piatki przy 50 nie wrzuci to bzdura , toyota ma przy 50 km/h na 4 biegu 2000 obr . Wydaje mi sie że to w porzadku . Owszem jak jade sam to używam piatki przy 50 , znam trase , wiem z gory gdzie pojade i za ile skrece i czy warto 5 wrzucic , kursant na egzaminie zna najblizszy kierunek jazdy na skrzyzowaniu , ewentualnie dwa najblizsze .

    • 5 2

  • popieram

    mam kursantów którzy dobrze jezdza , może robią błędy na drodze ( kto ich nie robi ) ale jezdza BEZPIECZNIE , upewniają sie , rozglądają , przewidują a pojdą na egzamin i ich obleją , egzamin nie ocenia umiejętności kursanta . To jest walka kursant vs. egzaminator , kto komu pokaże , kto kogo przyłapie .

    • 6 0

  • zaden problem (2)

    Zdawalam prawo jazdy w UK i eco jazda jest częścią zarówno nauki jak i egzaminu. Uczono mnie tego od samego początku I nie było żadnego problemu. Myślę, że ludzie trochę panikują a nieuczciwi egzaminatorzy, którzy chcą więcej zarobić I bez tego znajdą powód żeby oblać kandydata jeśli sie uprą. Z drugiej strony obserwując umiejętności kierowców w Polsce I innych krajach Europy to może lepiej żeby Polacy pouczyli się nieco dłużej bo jeżdżą zdecydowanie nie najlepiej.

    • 0 6

    • Nieporównuj zeczy nieporównywalnych bo egzamin i nauka wygladaja zupełnie inaczej w Polsce (1)

      W Uk niemusisz isc na kurs kupujesz ze nalepkę i jeździsz ze znajomym po miescie choćby i kilka miesięcy zdajesz kiedy chcesz itp. Angoli uważa się za największych cymbałów w europie a zdawalnosc u nich na egzaminie to 80%!!Tak egzamin to tylko formalność uczyć sie jeździc po nim!!
      Podobnie jak szkółki nauki niby jazdy gdzie jeździsz załatwiać sprawy instruktora

      • 2 1

      • Staty wygladaja nieco inaczej, nie wiem skąd wziąłeś 80%, w moim ośrodku to bylo ponad 30%. Ja nie miałam kumpla do jeżdżenia po mieście, kupowalam lekcje u profesjonalisty. Zrobilam ponad 70 godzin zanim stwierdził że dam radę zdać I wtedy rzeczywiście zdałam za pierwszym podejsciem. Wiele lat temu przeszlam polski kurs więc mam porównanie. Uważam po prostu że eko jazda to normalna sprawa a w komentarzach ludzie piszą o tym jak o jakims niemozliwym do osiągnięcia poziomie. Taka chyba polska mentalność, usiąść i narzekać zamiast nauczyć się porządnie jeździć. Nikt nie rodzi się kierowcom.

        • 0 2

  • Polak potrafi!!!

    Zainstalowali w samochodach WORD-ów kamery, to teraz wymyślili ekodrajwing, i tak granica między jazdą poprawną i niepoprawną znowu stała się umowna i podlegająca subiektywnej ocenie egzaminatora... A czemu to służy? Wiadomo.

    • 5 0

  • Tylko że mądre pisma motoryzacyjne piszą, że jazda ekologiczna polegająca na jeździe i przyśpieszaniu z niskich obrotów wpływa fatalnie na układ napędowy - nie wiem co jest bardziej "eko" dla portfela - Czy zaoszczędzić kilkaset złotych w ciągu paru lat na paliwie, czy zepsuć/szybciej zużyć np. koło dwumasowe, które może kosztować 4-8 tys.... Gdzie tutaj oszczędność?

    • 6 0

  • Bzdura to całe ECO ale o tym wiedzą właściciele aut z silnikiem ze zmiennymi fazami rozrządu

    • 3 0

  • głupota... (1)

    Większej głupoty nie słyszałam,tu nie chodzi o eko tylko o echo w naszych portfelach,przecież po tych trasach co jeżdża kursanci to nie można się nawet rozpędzić...to same dziury i ograniczenia do 40...żenada

    • 6 0

    • nie przesadzaj, ja ze swoimi jeżdżę po obwodnicy

      • 0 0

  • inuno

    W du.ach się poprzewracało!!! Mnie kilka lat temu facet oblał za dwa razy zgaszony silnik, a jak się przesiedliśmy to nie mógł ruszyć, robił "kangurka", zgasł mu z 4razy...złodzieje..

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest DPF?

 

Najczęściej czytane