Gdańska bitwa o numerki

Magdalena Szałachowska

21 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat)

Opinie (110)

W Gdańsku zarejestrowanych jest ok. 200 tys. pojazdów.

Jednak ich właściciele musieli swoje odstać.

- Andrzej biegnij na Milskiego, tu skończyły się numerki - błaga przez telefon Teresa Żurek z Gdańska. - Przywieźliśmy sobie używany samochód. Żeby go zarejestrować stałam w kolejce od 7 rano. Jak na złość byłam 81, a numerków było tylko 80 - tłumaczy po chwili.

Rejestracja samochodu to dla gdańszczan prawdziwa przeprawa. Nawet wprowadzone ułatwienie, polegające na umawianiu się drogą mailową lub telefoniczną - nie zdaje egzaminu. W przeciwieństwie do Gdyni czy Sopotu, kolejki nadal przybierają tu absurdalny rozmiar.

Bitwa rozpoczyna się na końcu

W Gdańsku zarejestrowanych jest ok. 280 tys. samochodów. Rejestracji można dokonać w dwóch punktach: przy ul. Milskiego na Chełmie i Partyzantów we Wrzeszczu.

Według oficjalnych danych w pierwszym punkcie przy 11 okienkach dziennie wydawanych jest do 180 dowodów rejestracyjnych, w drugim przy 8 stanowiskach do 120 dowodów dziennie. Mimo to, kolejki od świtu stały się już tradycją.

- Czekam od 5.20, a mam dopiero 17 numerek- mówi Jarosław Kuncewicz z Gdańska, dokonujący zmiany legalizacji pojazdu.

Od której w takim razie czekają klienci z pierwszymi numerkami?

- Pojawiają się już nawet o drugiej w nocy - mówi jeden z pracowników ochrony, po czym ścisza głos. - Ale wie pani co, najlepiej przyjść w sobotę. Otwieramy punktualnie o godz. 8, ale jak pani przyjdzie o 7, to na pewno coś się znajdzie. Można też zadzwonić, ale pod warunkiem, że ma pani czas. To trwa nawet dwa tygodnie.

- Dwa tygodnie? - śmieje się Marek Kowalski przerejestrowujący pojazd. - To jakieś stare dane. Ja czekałem równy miesiąc.

Jak rozwiązać gdański problem z rejestracją pojazdów?

wzorem Warszawy wprowadzić kody kreskowe otworzyć kolejny punkt obsługi mieszkańców wyeliminować mailową i telefoniczną drogę umawiania petentów obecny system jest odpowiedni

Jak się okazuje niektórzy nie wytrzymują napięcia.

- Tu się odbywa prawdziwa bitwa o numerki - tłumaczy drugi ochroniarz. - Na początku kolejki jest pełna kultura, spokój i cisza. Niebezpiecznie robi się, gdy numerki się kończą. Kilkukrotnie musiałem poprosić panów, by "załatwili" swoje sprawy na zewnątrz.

Absurdalność całej sytuacji postanowili wykorzystać co sprytniejsi mieszkańcy okolicy.

- Wystarczy pójść na dworzec, znaleźć jakiegoś żulka, podać nazwisko, a on już wszystko załatwi. Usługa jest tak powszechna, że kilku chlorków ma już nawet swój nieoficjalny rejon i nikogo z zewnątrz nie dopuszczają do interesu -zdradza ochroniarz. - Cena? Zależy od tego, który chce mieć pani numerek. Czasem to 50 zł.

Interes wywietrzyły również prywatne firmy, których ogłoszenia można znaleźć na szyldach reklamowych oklejających pobliskie budynki.

U sąsiada spokój

- Dlaczego w Gdyni w Sopocie nie ma takich kolejek - pyta Jarosław Kuncewicz. - Znajomi załatwiają sprawy bez przepychania się, wstawania o świcie, z pełną kulturą.

W Gdyni, gdzie zarejestrowanych jest 155 tys. pojazdów, przy 10 okienkach obsługiwanych jest ok. 500 petentów dziennie.

- Obowiązują u nas wyłącznie numerki, nie można rejestrować się telefonicznie, i chyba dzięki temu jest porządek - mówi Piotr Pukszta, kierownik referatu praw jazdy i rejestracji pojazdów Urzędu Miasta Gdyni. - Dodatkowo ruch mocno odciążyło otwarcie magistratu w soboty.

W Sopocie zarejestrowanych jest prawie 40 tys. pojazdów. Przy trzech okienkach obsługiwanych jest ok. 20 petentów dziennie.

- Umawiamy klientów na konkretne godziny, więc na sali panuje spokój i cisza - mówi Grażyna Nowak, naczelnik referatu komunikacji sopockiego urzędu. - Jeszcze pięć lat temu mieliśmy numerki, ale to był horror. Dochodziło do awantur, handlu numerkami, pojawiali się stacze, a petenci ustawiali się pod urzędem już o trzeciej rano.

Odsiecz z Ameryki

Ludzie są niecierpliwi, a w Gdańsku coraz częściej, by zarejestrować pojazd muszą wziąć dzień wolny od pracy. Czy to się zmieni?

- Mamy w planach otwarcie kolejnych ośmiu okienek w punkcie przy ul. Partyzantów. Pierwsze powstaną jeszcze w tym roku - zapowiada Karol Polejowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Jest to konieczne tym bardziej, że według informacji Urzędu Celnego zaleje nas niedługo fala samochodów sprowadzanych zza Atlantyku.

W warszawskim magistracie problem rozwiązano wprowadzając w czerwcu system kodów kreskowych. Umożliwiają one m.in. szybką identyfikację osoby przyjmującej sprawę, zmniejszają liczbę operacji wykonywanych w urzędzie, eliminują wydruki papierowe i usprawniają archiwizację.

Dzięki temu szybkość załatwiania interesantów poprawiła się o 10-15 proc. Jak słusznie podkreślła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, to mieszkańcy są pracodawcami urzędników.

Gdzie zarejestrować samochód?

W Gdańsku rejestracji można dokonać w ZOM nr 1 przy ul. Partyzantów 74 (pon.- pt. 8-18, sob. 8-16) lub w ZOM nr 2 przy ul. Milskiego 1 (pon.-pt. 8-17). Można również wcześniej się zarejestrować pod nr: 058/323-71-63 i 058/323-71-65.

W Sopocie rejestracji dokonuje się w Urzędzie Miasta przy ul. Kościuszki 25/27 na pierwszym piętrze w pokojach 53-56 (pon.10-18, wt.-pt. 8-15).

W Gdyni petentów obsługuje Referat Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów UMG przy Al. Marsz. Piłsudskiego 52/54, półpiętro, pok. 59 (pon-pt. 7-18, sob. 8-14).

Magdalena Szałachowskam.szalachowska@trojmiasto.pl

Opinie (110) ponad 10 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 17:10

do czasu rozwiązania problemu

proponuję przenieść swoje zgrabne 4 litery do komunikacji publicznej. Tak będzie zdrowo i ekologicznie.

vb
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

proponuję przenieść swoje zgrabne 4 litery do komunikacji publicznej. Tak będzie zdrowo i ekologicznie.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 18:05

02.02.2007 - REJSETRACJA Ul. Milskiego

Wstałem o 5, o 5:30 byłem pod urzędem. Miałem numerek 14. Z urzędu wyszedłem o godzinie 13:30.

Pozdrawiam!

Nieważne
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Wstałem o 5, o 5:30 byłem pod urzędem. Miałem numerek 14. Z urzędu wyszedłem o godzinie 13:30. Pozdrawiam!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 18:26

Żart, że w ogóle są nmuerki !

Po co te numerki. Lepiej byłoby tylko i wyłącznie umawiać się telefonicznie lub przez internet. Po co stać w bezsensownych kolejkach?
Na Milskiego byłem pierwszym bez numerka i zostało 25 min do końca pracy okienek mimo tego nie zostałem przyjęty bo połowa skończyła już pracę o 16 a Ci co zostali powiedzieli że się nie wyrobią bo muszą jeszcze poukładać to co zrobili dziś. A przecież mnie to nie obchodzi jak mają zorganizowaną pracę gdyż wyraźnie jest napisane ze przyjmują do 17, a nie do 16:35.
SKANDAL !!!

benito
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Po co te numerki. Lepiej byłoby tylko i wyłącznie umawiać się telefonicznie lub przez internet. Po co stać w bezsensownych kolejkach? Na Milskiego byłem pierwszym bez numerka i zostało 25 min do końca pracy okienek mimo tego nie zostałem przyjęty bo połowa skończyła już pracę o 16 a Ci co zostali powiedzieli że się nie wyrobią bo muszą jeszcze poukładać to co zrobili dziś. A przecież mnie to nie obchodzi jak mają zorganizowaną pracę gdyż wyraźnie jest napisane ze przyjmują do 17, a nie do 16:35. SKANDAL !!!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 18:54

PARANOJA I BRAK KOMPETENCJI

WE WTOREK POJECHAŁEM ZAREJESTROWAĆ ZNAJOMEMU 2 AUTA,BYŁEM O 7:00 RANO I KOEJKA LICZYŁA JUŻ DOBRE 50 OSÓB,MYSLE SOBIE MOŻE NA 10 ZDĄŻE WRÓCIĆ DO PRACY W GDYNI-ALE TO BYŁO TYLKO ZŁUDZENIE,MIAŁEM 66 I 67 NUMEREK.KOCZOWAŁEM TAM DO 15:30 I KIEDY W KOŃCU Z KOMPLETNYMI DOKUMENTAMI PODSZEDŁEM DO OKIENKA,NIEMIŁA PANI URZĘDNICZKA,MŁODA KRÓTKO ŚCIĘTA BLONDYNKA W OKULARACH(OKIENKO NR 9),TAK MNIE WKUR... BO ODMÓWIŁA REJESTRACJI 2 AUT,BO NIBY NIE MIAŁEM JEDNEGO DOKUMENTU TJ. TZW."ACT"-JEST TO NUMER NADAWANY W URZĘDZIE CELNYM W NIEMCZECH,KIEDY UIŚCIMY WSZYSTKIE OPŁATY CELNO IMPORTOWE-A TEN NUMER WIDNIAŁ NA KAŻDYM Z MOICH NIEMIECKICH DOKUMENTÓW!!! ALE TO PANI URZĘDNICZKA I MOŻE WSZYSTKO!
"ACT"-TO NIE JEST KARTKA PAPIERU-TYLKO NUMER ELEKTRONICZNY,KTÓRY MOŻNA SPRAWDZIĆ KOMPUTEROWO-WYSTARCZY WPISAĆ GO NA STRONIE INTERNETOWEJ URZĘDÓW CELNYCH W CAŁEJ UNII-I MA SIĘ POTWIERDZENIE,ŻE WSZYSTKO ZOSTAŁO OPŁACONE-MIN. CELNICY TAK SPRAWDZAJĄ "ATC" ABY WYSTAWIĆ AKCYZE W POLSCE.PANI URZEDNICZKA NAWET DZWONIŁA DO URZĘDU CELNEGO Z ZAPYTANIEM JAK MOGLI WYSTAWIĆ AKCYZE BEZ "ACT",KONSULTOWAŁA TO NAWET Z 3 INNYMI URZĘDNIKAMI,I CO? NIC O 16 ODPRAWILI MNIE Z KWITKIEM-CAŁY DZIEN STRACONY I JESZCZE NERWY.
NAJLEPSZE JEST TO ,ŻE WCZORAJ POJECHAŁEM 2 RAZ DO URZĘDU,BYŁEM O 7:45,KOLEGA ZAŁATWIŁ 2 NUMEREK ZA 50 ZŁ,I Z TYMI SAMYMI PAPIERAMI,U MIŁEGO PANA URZĘDNIKA(OKIENKO NR 7-POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ)BEZ NAJMNIEJSZYCH PROBLEMÓW UDAŁO MI SIE WSZYSTKO POZYTYWNIE ZAŁATWIĆ I O 9 RANO BYŁO JUŻ PO WSZYSTKIM.JAKI Z TEGO WNIOSEK-ODPOWIEDZCIE SOBIE SAMI NA TO PYTANIE-SZCZEGÓLNIE URZĘDNICY-"TO WY JESTEŚCIE DLA LUDZI,A NIE LUDZIE DLA WAS"
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!

PIOTR
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

WE WTOREK POJECHAŁEM ZAREJESTROWAĆ ZNAJOMEMU 2 AUTA,BYŁEM O 7:00 RANO I KOEJKA LICZYŁA JUŻ DOBRE 50 OSÓB,MYSLE SOBIE MOŻE NA 10 ZDĄŻE WRÓCIĆ DO PRACY W GDYNI-ALE TO BYŁO TYLKO ZŁUDZENIE,MIAŁEM 66 I 67 NUMEREK.KOCZOWAŁEM TAM DO 15:30 I KIEDY W KOŃCU Z KOMPLETNYMI DOKUMENTAMI PODSZEDŁEM DO OKIENKA,NIEMIŁA PANI URZĘDNICZKA,MŁODA KRÓTKO ŚCIĘTA BLONDYNKA W OKULARACH(OKIENKO NR 9),TAK MNIE WKUR... BO ODMÓWIŁA REJESTRACJI 2 AUT,BO NIBY NIE MIAŁEM JEDNEGO DOKUMENTU TJ. TZW."ACT"-JEST TO NUMER NADAWANY W URZĘDZIE CELNYM W NIEMCZECH,KIEDY UIŚCIMY WSZYSTKIE OPŁATY CELNO IMPORTOWE-A TEN NUMER WIDNIAŁ NA KAŻDYM Z MOICH NIEMIECKICH DOKUMENTÓW!!! ALE TO PANI URZĘDNICZKA I MOŻE WSZYSTKO! "ACT"-TO NIE JEST KARTKA PAPIERU-TYLKO NUMER ELEKTRONICZNY,KTÓRY MOŻNA SPRAWDZIĆ KOMPUTEROWO-WYSTARCZY WPISAĆ GO NA STRONIE INTERNETOWEJ URZĘDÓW CELNYCH W CAŁEJ UNII-I MA SIĘ POTWIERDZENIE,ŻE WSZYSTKO ZOSTAŁO OPŁACONE-MIN. CELNICY TAK SPRAWDZAJĄ "ATC" ABY WYSTAWIĆ AKCYZE W POLSCE.PANI URZEDNICZKA NAWET DZWONIŁA DO URZĘDU CELNEGO Z ZAPYTANIEM JAK MOGLI WYSTAWIĆ AKCYZE BEZ "ACT",KONSULTOWAŁA TO NAWET Z 3 INNYMI URZĘDNIKAMI,I CO? NIC O 16 ODPRAWILI MNIE Z KWITKIEM-CAŁY DZIEN STRACONY I JESZCZE NERWY. NAJLEPSZE JEST TO ,ŻE WCZORAJ POJECHAŁEM 2 RAZ DO URZĘDU,BYŁEM O 7:45,KOLEGA ZAŁATWIŁ 2 NUMEREK ZA 50 ZŁ,I Z TYMI SAMYMI PAPIERAMI,U MIŁEGO PANA URZĘDNIKA(OKIENKO NR 7-POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ)BEZ NAJMNIEJSZYCH PROBLEMÓW UDAŁO MI SIE WSZYSTKO POZYTYWNIE ZAŁATWIĆ I O 9 RANO BYŁO JUŻ PO WSZYSTKIM.JAKI Z TEGO WNIOSEK-ODPOWIEDZCIE SOBIE SAMI NA TO PYTANIE-SZCZEGÓLNIE URZĘDNICY-"TO WY JESTEŚCIE DLA LUDZI,A NIE LUDZIE DLA WAS" POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 19:01

TO BURDEL

ALE BIUROKRACJA TYPOWA POLSKA

HANS SHMID
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

ALE BIUROKRACJA TYPOWA POLSKA
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 19:20

ale numer:-)

gdańsk rządzi:-) chyba tylko za bieruta było gorzej...

gallux
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

gdańsk rządzi:-) chyba tylko za bieruta było gorzej...
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 20:03

rok temu byłem

po numerek na Milskiego o 4.00, z urzędu wyszedłem o 14.05. Oczywiście skargę do prezydenta napisałem, i otrzymałem rozbrajającą odpowiedź, jak to już niedługo otworzą jeszcze jedno okienko.
Jak widać, nic się nie zmieniło.

może p. "prezydent" zanim zacznie budować centra solidarności, postara się najpierw zbudować działający urząd?

No ale do tego trzeba kompetencji nieco większych niż umiejętność przecinania wstęgi.

JJJ
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

po numerek na Milskiego o 4.00, z urzędu wyszedłem o 14.05. Oczywiście skargę do prezydenta napisałem, i otrzymałem rozbrajającą odpowiedź, jak to już niedługo otworzą jeszcze jedno okienko. Jak widać, nic się nie zmieniło. może p. "prezydent" zanim zacznie budować centra solidarności, postara się najpierw zbudować działający urząd? No ale do tego trzeba kompetencji nieco większych niż umiejętność przecinania wstęgi.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 20:06

Widać także z powyższych danych, że gdański "urzędnik" potrafi dziennie obsłużyć niecałych szesnastu petentów, urzędnik gdyński zaś pięćdziesięciu. Interesujące :-D

JJJ
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Widać także z powyższych danych, że gdański "urzędnik" potrafi dziennie obsłużyć niecałych szesnastu petentów, urzędnik gdyński zaś pięćdziesięciu. Interesujące :-D
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 20:13

Koszmar

Kilka miesięcy temu sama musiałam sie udac po taki numerek i co pierwszego dnia mogłam pocałowac klamke bo mimo ze zjawiłam sie o godzinie 6 co dla mnie było i tak wczesnie to nie dostałam juz numerku tylko propozycje jego kupna _ podziękowałam bo jestem z takiej zasady ze gdzie cie nie chca to sie tam nie pcham ..zas drugiego dnia juz o trzeciej rano wstałam aby sie udac po numerek byłam 7 co mnie ucieszyło jak doszła do okienka to sie okazła ze pierwsze osoby to tylko zarabiacze i okazało sie ze juz byłam po dojsciu do okienka 12 ..moim zdaniem to paranoja nie powinno tak byc bo jak by nie oni to mysle ze normalny człowiek by nie musiał stac tak rano aby co załatwic a ludzi z kolejki nie powinni pozwolic aby kto stał za kogos wiem czasem nie ma czasu i wysyła sie kogos bliskiego ale urzednicy chyba widza te same twarze codziennie i nic z tym nie roba pozwalaja zarabic nim na naszym garbie :( jest tego dobre zakoczenie jak juz odstałam i dostałam tablice do mojego autka to sciskajac je zapomniałam o wszystkim nawet o zmarznietych nogach:)

kierowca:)
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Kilka miesięcy temu sama musiałam sie udac po taki numerek i co pierwszego dnia mogłam pocałowac klamke bo mimo ze zjawiłam sie o godzinie 6 co dla mnie było i tak wczesnie to nie dostałam juz numerku tylko propozycje jego kupna _ podziękowałam bo jestem z takiej zasady ze gdzie cie nie chca to sie tam nie pcham ..zas drugiego dnia juz o trzeciej rano wstałam aby sie udac po numerek byłam 7 co mnie ucieszyło jak doszła do okienka to sie okazła ze pierwsze osoby to tylko zarabiacze i okazało sie ze juz byłam po dojsciu do okienka 12 ..moim zdaniem to paranoja nie powinno tak byc bo jak by nie oni to mysle ze normalny człowiek by nie musiał stac tak rano aby co załatwic a ludzi z kolejki nie powinni pozwolic aby kto stał za kogos wiem czasem nie ma czasu i wysyła sie kogos bliskiego ale urzednicy chyba widza te same twarze codziennie i nic z tym nie roba pozwalaja zarabic nim na naszym garbie :( jest tego dobre zakoczenie jak juz odstałam i dostałam tablice do mojego autka to sciskajac je zapomniałam o wszystkim nawet o zmarznietych nogach:)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-07-21 20:45

prawdziwy horror

sama to przezylam w zeszłym tygodniu, na wymianę dowodu rejestracyjnego MUSIAŁAM poswięcic dwa dni urlopu, to co tam sie dzieje to wstyd i uwłaczaniej ludzkiej godnosci. taka obsługa mieszkańców Gdańska (mieszkam na stałę w Gdańsku od konca marca br) uwłacza godności człowieka.
Chciałabym zapytac czy to sie zmieni? i kiedy?

kobieta
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

sama to przezylam w zeszłym tygodniu, na wymianę dowodu rejestracyjnego MUSIAŁAM poswięcic dwa dni urlopu, to co tam sie dzieje to wstyd i uwłaczaniej ludzkiej godnosci. taka obsługa mieszkańców Gdańska (mieszkam na stałę w Gdańsku od konca marca br) uwłacza godności człowieka. Chciałabym zapytac czy to sie zmieni? i kiedy?
Regulamin dodawania opinii