• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Badanie techniczne a przegląd okresowy - jakie są różnice?

mJ
3 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Podstawowa różnica między badaniem technicznym a przeglądem jest taka, że... pierwsza czynność jest obowiązkowa. Podstawowa różnica między badaniem technicznym a przeglądem jest taka, że... pierwsza czynność jest obowiązkowa.

Bardzo często wielu kierowców myli badanie techniczne z przeglądem okresowym. W tym artykule wyjaśniliśmy, czym różnią się obie te czynności.



Badanie techniczne



Czy zdarzyło ci się przeoczyć termin ważności badania technicznego?

Podstawową różnicą między badaniem technicznym a przeglądem okresowym jest fakt, że pierwsza z czynności jest obowiązkowa. Badanie techniczne przeprowadzane jest w stacjach kontroli pojazdów i jest konieczne, aby samochód mógł zostać dopuszczony do ruchu po drogach.

Pojazd, który właśnie wyjechał z salonu, na badanie techniczne pojedzie dopiero po trzech latach od momentu rejestracji w wydziale komunikacji. Drugie badanie odbędzie się po upływie kolejnych dwóch lat. Natomiast następne wizyty w stacjach kontroli pojazdów będą się odbywać już standardowo, co roku. Opłata za badanie techniczne auta osobowego wynosi 99 zł, a w przypadku instalacji gazowej LPG/CNG 162 zł.

Badanie techniczne pojazdu 2022. Ile kosztuje przegląd samochodu?



Na samym początku badania technicznego diagnosta powinien sprawdzić zgodność numeru VIN z dowodem rejestracyjnym, a także specyfikację pojazdu, czy posiada np. wspomnianą instalację LPG podlegającą dodatkowym procedurom sprawdzającym.

Podczas samego badania zgodnie z wytycznymi powinny zostać zweryfikowane następujące elementy pojazdu: oświetlenie, hamulce (badanie siły i równomierności hamowania, działanie hamulca ręcznego), układ kierowniczy (stopień zużycia drążków kierowniczych), układ wydechowy, zawieszenie (sprawdzenie ewentualnych luzów), silnik (wycieki płynów i pomiar emisji szkodliwych związków), nadwozie (stan szyb i elementów nośnych), ogumienie, pasy bezpieczeństwa oraz kompletność obowiązkowego wyposażenia.

Cennik opłat za badanie techniczne poszczególnych pojazdów. Cennik opłat za badanie techniczne poszczególnych pojazdów.
Co istotne, od listopada 2017 roku w naszym kraju obowiązują zaostrzone przepisy dotyczące badań technicznych. Od momentu wprowadzenia zmian kwotę za badanie uiszcza się przed rozpoczęciem badania, a nie jak wcześniej - po usłudze. W przypadku gdy diagnosta wykryje jakiekolwiek usterki - wystawi negatywny wynik badania, a właściciel nie otrzyma zwrotu pieniędzy.

Otrzyma za to zaświadczenie ze stacji diagnostycznej, że faktycznie badanie zostało wykonane, ale samochód nie jest w pełni sprawny. Takie zaświadczenie daje kierowcy 14 dni na wyeliminowanie defektów. Gdy już faktycznie uda się usunąć usterki - właściciel powinien wrócić do tej samej stacji kontroli pojazdów, w której przeprowadzono pierwsze badanie. Pracownik sprawdzi wyłącznie elementy, w których stwierdzono niepoprawności. Jeśli uzna, że usterki zostały naprawione - wystawi pozytywny wynik badania. Dodać trzeba, że jeden dodatkowy element do sprawdzenia dla diagnosty - to dodatkowy koszt rzędu 15-21 zł (maksymalnie do 99 zł).

Warto na czas sprawdzać stan techniczny pojazdu. Zatrzymanie przez policję, a co gorsza, spowodowanie kolizji autem bez ważnego badania może mieć bardzo przykre skutki dla właściciela.

Przegląd okresowy



Przegląd nie jest czynnością obowiązkową, to raczej zalecenie producenta danego auta w celu wydłużenia żywotności podzespołów i mniejszej awaryjności pojazdu. Częstotliwość przeglądów okresowych określana jest indywidualnie - w zależności od modelu oraz jednostki napędowej. W dobie dzisiejszej motoryzacji o terminie przeglądu przypomni kierowcy komputer pokładowy.

Najbardziej podstawowy zakres przeglądu okresowego obejmuje wymianę oleju silnikowego oraz filtra oleju. Oczywiście, aby auto zachowało dobrą kondycję, należy okresowo wymieniać także m.in. filtr powietrza, filtr kabinowy, płyn chłodniczy, płyn hamulcowy, świece czy rozrząd. Warto również na bieżąco sprawdzać stan zawieszenia, układu hamulcowego, układu kierowniczego, układu wydechowego oraz ogumienia.

W przypadku nowych aut regularne przeglądy w autoryzowanych serwisach to przepustka do zachowania gwarancji producenta na samochód. Niestety, takie przeglądy do najtańszych nie należą.
mJ

Opinie (59) 2 zablokowane

  • (20)

    Przegląd w ASO.
    Litr oleju w ASO 80 zł
    Litr tego samego oleju w hurtowni 30 zł

    • 26 8

    • (4)

      Obiad w restauracji -70 zł
      Obiad w domu - 15 zł

      • 21 3

      • (3)

        to żeś porównał trafnie.....
        np. sex w burdelu 200 zł , w domu za darmo;)

        • 23 0

        • Czy ja wiem (2)

          Jak kobita nie pracuje, to wychodzi znacznie więcej

          • 11 0

          • Nawet jak pracuje... (1)

            Nie ma nic za darmo w życiu.

            • 8 0

            • Za darmo, dzisiaj , to ci nawet żona d....py nie da

              Kariera Nikosia Dyzmy.

              • 2 0

    • zapomniałeś dodać - paplanie się w oleju - bezcenne (4)

      • 9 1

      • to jest cena oleju, wymiana i tak dodatkowo płatna więc o co Ci chodzi?

        • 7 0

      • może kiedyś ktoś się paplał (1)

        teraz nikt się nie paprze, wszystko odsysają

        • 3 0

        • odsysanie nie pozbywa się całego oleju, lepiej tradycyjnie

          zwłaszcza, że na fakturze jest "wymiana podkładki korka olejowego"

          • 3 0

      • Nikt tutaj nie mówi o taplaniu się w oleju - wystarczy pojechać do dobrego warsztatu i tam wymiana z kosztem oleju (identycznego jak w ASO) kosztuje mniej niż połowę wymiany w ASO...

        • 2 0

    • oni ten olej kupują po 7-20 zł za litr (2)

      • 5 0

      • poniosło cie (1)

        wejdz na stronę hurtowni Valvoline, za beczkę 200litrów naprawdę super nie krakowanego wodą syntetyka AllClimate zapłacisz max 1900 zeta czyli niecałą dyche za litr (netto jako firma). Ale skoro wolisz brać hydrokrakowany zylc typu Dexos albo ładnie opakowany Mobil1 za 7-20zeta , no cóz nasz klient - nasz pan.

        • 1 1

        • no to chyba pisze 7-20 zł za litr

          zależy od składu i przeznaczenia

          • 0 0

    • Przeglądów nie trzeba robić w ASO... (1)

      a zużyty olej trzeba zutylizować - nie można go po prostu wylać do kanalizacji. Utylizacja darmowa nie jest.

      • 5 0

      • oj bronisz się niesamowicie, ale nie chcesz nikomu opowiedziec

        o darmowej usłudze Rafinerii Lotosu jaką jest mozliwosc zdania im używanego oleju pod warunkiem zachowania jego określonego stanu i parametru. Z chęcią przyjmą taki olej, bo mają na tym czysty biznes odwirowując uszlachetniacze syntetyczne z bazy olejowej, a mazut odpłatnie po przeróbce sprzedadzą inwestorom na kolejna autostradę do produkcji asfaltu. Rozumiem, że trzy stanowiska do obsługi aut i zero bazy magazynowej do selekcjonowania okreslonych frakcji olejowych jest dla ciebie zbyt drogim biznesem i dlatego doliczasz do ceny swojej usługi koszty utylizycji wlewajac kazdy zuzyty olej do tej samej beczki. Ale nie mogę zrozumieć czemu nie jesteś szczery? Klient cie zje jak mu to powiesz?

        • 2 0

    • Chyba oleju ze złota (4)

      W Oplu olej Dexos 1 Gen. 2 5W30 (nakazywany do turbobenzyn) za 1 litr - do kupienia z półki - ok. 35 zł brutto. Usługa wymiany oleju 350 zł brutto - w tym robocizna, olej (u mnie prawie 6 litrów) i filtr.
      Dobry olej na stacji, z krajowej rafinerii ale serii premium np. Lotos Quazar, ok. 60-70 zł/litr (zależnie od specyfikacji i aprobat producentów.)
      A poza tym na gwarancji nie będę kombinował. Do starszego auta leję olej w zwykłym warsztacie, przy okazji corocznych prac, ale i tak olej do niego kosztuje ok. 50 zł/litr.

      • 1 0

      • Dexosy, Quazary, Magnateki czy inne kastrole (3)

        to szczoch jest, a nie olej,

        tylko MIllers/Motul/Liqui Moly

        • 1 0

        • tak, bo one są z innych składników..

          wierzysz w reklamy i bulisz za to kupę kasy - dla ciebie i podobnych speców - Motul ma we Francji identyczną linię do produkcji olejów jak obecnie Rafineria Gdańsk i Orlen - nie różni się niczym jeśli chodzi o procesy technologiczne, robią półprodukt o identycznych parametrach z identycznych substancji i dodatków. Widziałem testy ich produktów i porównywałem je z naszymi. Nie organoleptycznie "na ucho" lub na widzimisię ale korzystając z kilku różnych tribometrów w różnych temperaturach i w różnej atmosferze (od powietrza po hel), były też porównywane składy chemiczne i byś się zdziwił. Kwestia doboru lepkości do warunków pracy i samych własciwości

          • 3 0

        • Bzdura (1)

          Doktorat z olejów ma co drugi Polak. A tymczasem do zwykłej eksploatacji nada się każdy nowoczesny olej - co najwazniejsze - z aprobatą producenta. Bo najważniejszy jest święty spokój, a nie brandzlowanie się nad HTHS. I zapomniałeś jeszcze o jednym brandzie olejowych doktorantów - Fuchs.

          • 0 0

          • nie kazdy olej, teraz to ty bredzisz

            jakości olejów zachwalanych przez producentów jako wyższych niz wymaga tego producent auta to największy cios dla auta, które nie dorosło do takich jakosci producentów. Kit producentów pod publikę, mniej lub bardziej prawdziwy, klientem docelowym jest głupiomądry posiadacz auta i domorosłego doktoratu z olejów, który taką przerośniętą jakością rozszczelni sobie silnik. A potem płacz: ale ja przeciez uzywałem tego ultranowoczesnego oleju zachwalanego przez producenta ze wszystkimi normami dla mojego auta. No tak, uzywałeś, ale doktorat to chyba broniłes na Wiejskiej, bo taki olej ma w sobie tyle substancji myjacych silnik, ze gdyby nie fakt, ze tłusty i moze pobrudzic równie dobrze nadawałby się do prania ubrań w pralce automatycznej. Sztuka wyboru oleju nie polega na opcji "każdy nowoczesny olej" ale na rozszyfrowaniu co jest bazą olejową: syntetyk czy hydrokrakowany mineral przypominajacy syntetyk, ale nim nie jest. Prawdziwe syntetyki co do zasady nie potrzebują zupełnie żadnych srodków uszlachetniających olej, bo kto uszlachetnia coś co juz jest szlachetne ? Zatem teksty o super dodatkach w syntetyku mozesz przeczytac jedynie na półsyntetycznych bazach albo mineralnych hydrokrakowanych sprzedawanych jako ... syntetyczne z dodatkami. I to tych olejów nalezy unikać jak ognia, jesli nie chcesz by auto z czasem traciło moc na uszczelnieniach. A bajeczki producentów chcących sprzedac gniota wsadzic w ksiązkę dla dzieci i odłożyc wysoko na pólce poza zasiegiem rąk. Prawdziwe syntetyki produkuje raptem kilka firm na świecie i tez te firmy sprzedają bazy innym producentom olejów, a co ci inni "uszlachetnią" to już ich brocha , moze wodą, może wodorem a moze proszkiem do prania. Nazw tych firm nie podaję, bo nie mam w tym zadnego interesu by podawać.

            • 1 1

  • (6)

    naprawdę takie rzeczy trzeba tłumaczyć? :D

    • 19 0

    • Nie trzeba, ale można "przy okazji" wstawić grafikę z logo sponsora ;) Grafikę, która jest z resztą niepełna, bo nie ma na niej np. taksówki, autobusu ponad 15 osób, ciężąrówki DMC>3,5t, a cena za badanie przyczepy jest nieprecyzyjna (są rodzaje przyczep do 3,5t, których badanie jest tańsze)

      • 2 0

    • (4)

      Myślę, że jednak trzeba, bo jak się patrzy dookoła to odnoszę wrażenie, że część szczególnie młodszych osób nie ogarnia wielu totalnie podstawowych spraw, o których obecne pokolenia 40+, 50+ dowiadywały się poprzez doświadczenia bądź rozmowy. Obecne pokolenia nie rozmawiają o sprawach "przyziemnych", nie rozumieją podstawowych zjawisk pogodowych, fizycznych itp... nie potrafią połączyć pojęć podatek vat i od czego się liczy (tak tak.. taki prosty test. Podaj komuś cenę masła i zapytaj ile to kosztuje bez podatku ;))) itp itd..

      • 4 1

      • (2)

        Nie wiem czy wiesz, ale ta wiedza jest dla 90% społeczeństwa bezużyteczna. Mnie też nie obchodzi ile vatu ma w sobie masło.

        • 1 7

        • (1)

          Heh, dobre :) Idąc dalej - jak Mati powie, że podwyższają VAT na masło, to się pewnie nawet ucieszysz, bo będzie go w nim więcej, nie?

          • 8 2

          • A ty jak Mati podwyższy vat na masło, to pójdziesz pod sejm?

            • 0 4

      • a umisz fortnajta albo innego intsagrama czy taktika?

        • 3 0

  • te badania to haracz (10)

    i wyzysk - w USA w większości stanów nie ma żadnych badań - ale właściciel musi dbać o auto bo może dostać mandat w razie kontroli. U nas za 10 minut i sprawdzenie czy światła się palą, czy nie ma luzów i czy heble działają kasują 100

    • 11 10

    • Szczególnie ze chodzi jedynie o pieczątke a nie stan faktyczny. Wyjezdzasz z badania i nagle robi się luz na sworzniu wahacza, dziura w progu albo wyciek z miski i co? I wielkie nic. Pak jezdzi dalej ale badanie zaliczył.
      To jest jeden z elementów tego kartonowego teoretycznego wrogiego obywatelom i zachłannego panstewka.

      • 3 3

    • Rychu (2)

      pieczatke z kartofla sobie zrobic, i nie trzeba tracic czasu.

      • 1 0

      • (1)

        Aleś inteligentny! po co ci pieczątka skoro nie musisz posiadać podczas kontroli żadnych dokumentów? Organ kontrolny czyli Policja wpisuje numer rej. pojazdu i sprawdza w systemie czy pojazd ma aktualne badania, nie posiada badań - mandat, laweta i arrivederci.

        • 6 0

        • Nie rozumiesz :)
          Chodzi o to ze pieczatka czy system policji bez pieczatki to jest tożsame i ci z tego że masz pieczatke czy w systemie palisz sie na zielono ale masz niesprawne auto.
          Ktoś inny mogl zapomniec i nie ma pieczatki a w systemie pali sie na czerwono ale ma sprawne auto bo sam dba. Kto stwarza zagrozenie i kto łamue prawo? Ten bez pieczatki czy ten bez sprawnego auta?
          To mial na mysli przedmowca piszacy o USA.

          • 1 1

    • Polaka jak nie zmusisz (1)

      to będzie jeździł rozpadającym się złomem

      • 5 2

      • Wolaka raczej

        • 0 2

    • Durny jesteś jak Amerykanie. (2)

      • 1 0

      • mam 3 auta i jestem mechanikiem (1)

        sam dbam o auta i wiem w jakim są stanie, więc z mojego punktu widzenia to wyzysk

        • 0 2

        • Wszystko jasne.

          • 1 0

    • Najwyrazniej nie zauwarzyłes ze taki system jest w całej europie!I sprawdza sie doskonale.

      Polsce jest tylko jego namiastka okazja do brania w łapę i nic więcej.

      • 0 2

  • Zeby jeszcze samochod na ten przeglad dijechal byloby ok a tak czasem tylko dowod podbijaja bez auta

    • 4 9

  • Stacje diagnostyczne powinne być drastycznie karane za wystawianie (4)

    fałszywych i nie prawdziwych zaświadczeń o przeglądach !! Mniej złomu z niemiec na drogach , będzie tylko bezpieczniej ! a osioł właściciel bedzie chociaż miał pojęcie o tym czym jezdzi.

    • 5 3

    • (1)

      Weź zobacz, ile wypadków powodowanych jest przez zły stan techniczny pojazdu, a ile przez młodych gniewnych szybkich i wściekłych, wierzących, że ESP + ABS + ESR + PESEL wyprostuje im zakręt. To co proponujesz tylko podwyższy opłaty, nic więcej...

      • 1 2

      • to znaczy co proponujesz ? Potwierdzanie nie prawdy ?

        Wystarczy jak każdy będzie wykonywał swoje obowiązki . Jaki ma interes w tym aby wypuszczać wraki ? Ja nawet wolę aby taki diagnosta zrobił dokładny przegląd , bo zwróci uwagę na rzeczy o których mogę nie wiedzieć. A jak ktoś wie, że nie powinien jeżdzić złomem , bo jest niebezpieczny ,to tym bardziej nie powinien znależć się na drodze. Bo i tak tego nie naprawi , bo szkoda mu kasy. I to jest jedyna metoda aby go do tego zmusić.

        • 1 0

    • cie chciał byś mieś super dokładnych badań jak np w niektórych stacjch w Norwegii (1)

      tam ci mogą kwitu nie podbić po masz skorodowane lekko podwozie - i nie mówię o dziurach ale o nalocie. U nas jak by tak było to za wszystko by ci cofali

      • 1 0

      • Dla jednych nalot , to nalot

        a dla innych dziura to nalot . Wszystko zależy od punktu siedzenia . Tych z dziurami też trzeba eliminować. Sknera w rozlatującym się złomie nawet opon nie kupi dla bezpieczeństwa, a co tu mówić o konserwacji. Po prostu , wraki powinny być na złomie, a nie na drogach.

        • 0 1

  • (4)

    Największym absurdem jest żądanie dopłaty za badanie po terminie. To jest karanie obywateli za to, że nie jeżdżą samochodem, który stoi sobie pod płotem i czeka na części i naprawę. I nieważne, że OC ma cały czas opłacane.

    • 10 2

    • (3)

      Ale nie ma takiej opłaty przecież, więc absurdem to jest Twoja wypowiedź

      • 2 2

      • jak nie ma? na jakim swiecie ty zyjesz?

        poczytaj ustawe

        • 4 0

      • (1)

        Nie ma tylko dlatego, że nie ma jeszcze przepsiów wykonawczych do nowelizacji ustawy, która to (między innymi) wprowadziła.

        • 0 1

        • To są, czy nie ma? :)

          • 2 0

  • A Kontrola techniczna ? I przegląd cykliczny ? To jak ?

    • 0 0

  • coroczne badanie techniczne to kolejny podatek. Jechać, zapłacić 100zł i dostać pieczatkę. To wszystko

    • 2 1

  • Jest tu jakiś diagnosta?

    Dlaczego na niektórych SKP diagnosci usilnie cisną na ważność gaśnicy strasząc mandatami?Przecież Rozp.o warunkach tech.pojazdow i niezbędnego wyposażenia wyraźnie wskazuje(bodajże 14pkt.11ego paragrafu),że gaśnica w pojeździe powinna być:obecna w miejscu łatwo dostepnym-nie ma tam słowa ,że ma być ważna!Jasne,że dla bezpieczeństwa należałoby ja poddać przeglądowi czy wymienić na nową ale to już inna kwestia.

    • 0 0

  • Haha badanie techniczne. (2)

    Z mojego doświadczenia jako osoby zajmującej się sprzedażą samochodów używanych... tak tak handlarzyna.
    90% stacji kontroli nie podłącza analizatora spalin, bo zdecydowana większość aut bez katalizatorów; wyciętych fapów i dpfów nie przeszłaby badania.
    Diagności spuszczają się nad żarówkami, wybitym drążkiem, lekko rdzewiejącym przewodzie hamulcowym, a na temat wycieków cisza. Jak samochód może przejść przegląd mając wycieki? Standardowe tłumaczenie Kowalskiego - mi na posadzkę nie leci to nie ma wycieku. Fakt, osłona jest pod silnikiem.
    Moja puenta jest taka, że diagności to niestety, ale w większości papudraki.
    I nie spełniają swojej roli.
    Nie będę z siebie robił świetego, bo tez niejednym trupem jechałem na przegląd. Ale z biegiem lat mi przeszło.

    • 5 2

    • Masz coś do sprzedania?

      Bo wzbudzasz zaufanie...

      • 1 0

    • Bo "klient ma zawsze rację. I sprawny samochód".

      Przecież jak go Marian nie przepuści, to następnym razem pojedzie do Tomka, Przemka, Mirka...

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakie zwierzę widnieje w herbie Abartha?

 

Najczęściej czytane