• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chiński Seres - nowa marka aut w Trójmieście. Czy cokolwiek ugra?

Michał Jelionek
2 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.

Na polskim rynku motoryzacyjnym zadebiutowała chińska marka aut elektrycznych Seres. W Trójmieście te samochody będzie można kupić za pośrednictwem Grupy Plichta. Jesteśmy po jazdach testowych jedynym póki co dostępnym na naszym rynku modelem - Seres 3.



Czy kupił(a)byś za 170 tys. zł auto debiutującej na rynku marki z Chin?

Seres - co to za marka?



Na wstępie warto nieco przybliżyć czytelnikom Seresa, bo zapewne wiele osób słyszy o tej marce pierwszy raz. Seres to amerykańsko-chiński producent aut elektrycznych, który rozpoczął działalność w 2016 r. w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. Marka jest własnością chińskiego koncernu Chongqing Sokon Industry Group.

W naszym kraju Seres pojawił się za sprawą litewskiej firmy Busnex, z którą broker Kingsman Finance podpisał roczną umowę na dystrybucję Seresa 3 w Polsce. Będzie to prawdopodobnie jedyny dostępny model na naszym rynku. Na Starym Kontynencie Seresy można kupić także w Estonii, Francji, Holandii, Hiszpanii, Litwie, Łotwie, Niemczech, Norwegii i Włoszech.

Nad Wisłą Seres będzie reprezentowany przez ośmiu dealerów, a jednym z nich jest Grupa Plichta. To, jak będzie wyglądała przyszłość marki Seres w Grupie Plichta, owiane jest tajemnicą, choć - jak zapowiadają przedstawiciele dealera - szykuje się duży projekt związany z autami elektrycznymi.

Seresy do jazd testowych dostępne są przy salonach VW Plichta w Gdańsku i w Gdyni.

Seres 3 - układ napędowy



Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
Do jazd testowych samochodem świeżej, dość egzotycznej marki, o której wiemy tak mało - zawsze podchodzi się nieco inaczej, niż do kolejnych generacji świetnie znanych na naszym rynku modeli. Dokładnie tak było z Seresem. Gdy otrzymałem zaproszenie na jazdę testową pomyślałem: Chińczycy potrafią robić niezły sprzęt elektroniczny, dlaczego nie mieliby zbudować dobrego auta elektrycznego? Czy faktycznie Seres 3 to dobry samochód?

Od razu przechodzimy do konkretów. Chiński crossover napędzany jest silnikiem elektrycznym, który generuje moc 162 KM i 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Przednionapędowy Seres do "setki" rozpędza się w 8,9 s, a prędkość maksymalna wynosi 155 km/h.

Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot


Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
Jakie są moje wrażenia z jazdy? Pisząc całkowicie szczerze, nie dostrzegłem specjalnej różnicy między Seresem 3 a jego elektryczną konkurencją. Niewielki debiutant jest wystarczająco żwawy. Oczywiście nie oczekujmy, że chiński Seres dostarczy nam emocji za "kółkiem", bo tak nie będzie. Ale spełnia swoje zadanie w miarę komfortowego transportu z punktu A do punktu B. Dodam, że kierowca ma do dyspozycji trzy tryby jazdy: ekonomiczny, normalny i sportowy.

Oczywiście muszę wytknąć kilka niedociągnięć. W kabinie Seresa podczas szybszej jazdy robi się dość głośno. Poza tym przy autostradowych prędkościach i silnym wietrze bocznym trzeba mocno chwycić za kierownicę i "pilnować" swojego pasa ruchu. To, nad czym jeszcze powinni popracować inżynierowie Seresa, to skrzynia biegów. Czasami podczas manewrowania, przy zmianie pozycji drążka np. z "D" (jazda w przód) na "R" (wsteczny), skrzynia potrafi się pogubić. Zamiast wrzucić wybraną pozycję - wrzuca "N", czyli "luz".

Bateria i ładowanie



Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
Seres 3 został wyposażony w akumulator bezkobaltowy LiFePO4 o pojemności 53 kWh. To ponoć jedne z bezpieczniejszych baterii dostępnych na rynku. Według producenta "elektryk" jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu około 330 km. Moim zdaniem rzeczywiście jest do tego zdolny.

Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym (miasto i Obwodnica Trójmiasta) średnie zużycie energii na dystansie ponad 200 km wyniosło 18,7 kWh. Gdyby takie "spalanie" utrzymywało się przez cały czas - na pełnej baterii przejechałabym Seresem ponad 280 km. Sądzę jednak, że spokojnie można obniżyć średnie zużycie do ok. 16 kWh. A taki wynik gwarantuje przejechanie wspomnianych wyżej 330 km.

Warto dodać, że podczas jazdy, a w zasadzie w momencie wyhamowywania, czuć wsparcie rekuperacji, czyli układu odzyskiwania energii.

Ile trwa ładowanie Seresa? Instalacja obsługuje szybkie ładowanie (maksymalna moc do 60 kW) i może zostać naładowana od 20 do 80 proc. w 30 minut. Przy mocy ładowania 6,6 kW pełne ładowanie trwa około 8 godzin.

Czytaj także:

Elektryczna Honda e: rzuca się w oczy



Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
Kompaktowy crossover mierzy blisko 4,4 m długości. Miejsca w drugim rzędzie nie ma wiele i osoby wyższe mogą nieco narzekać na komfort. Co istotne, akumulator został umieszczony pod podłogą Seresa, dlatego też nie ucierpiała pojemność bagażnika, która wynosi 385 l.

Dwa słowa o wyglądzie "trójki". Z pewnością stylistyka Seresa znajdzie swoich zwolenników. Auto ma całkiem zgrabne proporcje, a znakiem rozpoznawczym jest grill w charakterystyczne wzorki. W oczy rzucają się także ostre przetłoczenia na drzwiach.

To, co mi się spodobało w ofercie chińskiego crossovera... to prostota. Przykładowo, Seres oferowany jest w jednym z czterech kolorów nadwozia - czerwonym, niebieskim, białym i czarnym. Tak po prostu. Bez wyszukanych, nic niewnoszących, często trudnych do powtórzenia nazw lakieru.

Całkiem bogate wyposażenie



Chiński Seres debiutuje w Trójmieście. Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
Mocną stroną Seresa 3 jest jego wnętrze. Samochód został nieźle wykończony. Ku mojemu zaskoczeniu kokpit otulono miękkimi materiałami, a spodziewałem się raczej plastikowego wnętrza. Oczywiście już na pierwszy rzut oka widać w nim sporo inspiracji europejskimi modelami.

Na liście całkiem bogatego wyposażenia znajdziemy m.in. ponad 10-calowy, dotykowy ekran centralny (naprawdę niezłej jakości), wirtualne zegary, wbudowany rejestrator jazdy, system kamer 360 stopni z czujnikami parkowania, ładowarkę indukcyjną, panoramiczny szyberdach, elektrycznie regulowane i podgrzewane fotele przednie, skórzaną tapicerkę i wykończenie wnętrza, kierownicę wielofunkcyjną, nawigację GPS czy szereg systemów bezpieczeństwa.

Czytaj także:

Elektryczny Fiat 500. Stworzony do miasta



  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.

Cena - tanio nie jest



Niestety Seres 3 do tanich nie należy. I obawiam się, że będzie to największy problem tego samochodu na naszym rynku. Cennik otwiera kwota aż 169 900 zł (wersja Luxury).

Wydaje mi się, że gdyby przyjęto nieco inną politykę sprzedażową, a pisząc wprost: oferowano chińskiego elektryka w naprawdę kuszącej cenie, byłaby duża szansa, że zawojuje polski rynek. A tak wysokie ceny nieznanego dotąd produktu mogą skutecznie odstraszyć potencjalnych klientów.

Niewątpliwie plusem Seresa 3 jest jego dostępność. W dobie wielomiesięcznego oczekiwania na odbiór nowego samochodu Seresy w zasadzie dostępne są od ręki. A to może dać chińskiej marce pewną przewagę nad konkurentami.

Na sam koniec dodać należy, że producent nakłada dwie gwarancje: pięcioletnią na auto (lub 150 tys. km) i ośmioletnią na baterię (lub 120 tys. km).

  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.
  • Chiński Seres debiutuje w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (77) 2 zablokowane

  • Tuczyliśmy ruskich, teraz mamy tuczyć Chińczyków?

    • 6 0

  • (1)

    Tylko coś takiego ma sens.

    "W napędzie hybrydowym szeregowym samochód napędzany jest bezpośrednio tylko silnikiem elektrycznym, zaś silnik spalinowy służy do napędu generatora jako źródła zasilania silnika elektrycznego i do ładowania baterii."

    • 5 0

    • Może, może dziś i może jeszcze jutro, może w niektórych zastosowaniach.

      Ale warczące hulajnogi, rowery i skutery to przyznasz chyba już przeżytek?

      • 0 0

  • Autor pisze, że nie spodziewał się miękkich, tylko twardych plastików w kokpicie

    Czy płacąc kosmiczne 170 tys nie można spodziewać się lepszych materiałów? Doszliśmy do czasów, gdy miękki plastik to luksus na miarę bydlęcej skóry na fotelach?

    • 4 1

  • Dziekuje, zostane przy Lexusie, a to chinskie cos niech dalej szuka chetnych ..

    • 4 0

  • (1)

    Hmm imponujący zasięg, przyjemne wnętrze, wyglada na ciekawe miejskie auto

    • 0 4

    • na papierze

      w misiubisi out phev jest 1,2 L /100km w realu to 8-11L na setkę

      • 1 1

  • (2)

    "Czasami podczas manewrowania, przy zmianie pozycji drążka np. z "D" (jazda w przód) na "R" (wsteczny), skrzynia potrafi się pogubić. Zamiast wrzucić wybraną pozycję - wrzuca "N", czyli "luz"."

    Zabezpieczenie przed uszkodzeniem automatycznej skrzyni biegów - dla "inteligentów"

    Nie należy przechodzić pomiędzy trybami D i R, gdy auto nawet minimalnie się toczy i nie jest zatrzymane. Choć jest to możliwe, skraca trwałość przekładni. Nie należy tego robić również podczas jazdy - większość przekładni ma blokadę.
    Zawsze należy się zatrzymać i przełączać tryby mając wciśnięty pedał hamulca.

    • 0 2

    • Tutaj widocznie testujący nie miał wciśniętego hamulca (pomimo zatrzymania samochodu) i przy zmianie z "D" na "R" wywalało na "N".

      • 0 2

    • Bzdura. Dziwne, że w normalnych markach działa to normalnie

      • 2 1

  • haha

    sedes

    • 6 0

  • Elektryk? (1)

    Nigdy

    • 4 0

    • Nigdy nie mów nigdy :-)

      • 0 0

  • (4)

    Mam aluminiową instalację elektryczną, ile wynosi czas pełnego naładowania u mnie z gniazdka 240V ?

    • 1 0

    • Trzy dni i trzy noce

      Często zmieniając konie

      • 0 0

    • Tydzień

      • 0 0

    • Jeśli to sprawna instalacja zabezpieczona bezpiecznikiem 10A to jakąś dobę.

      Bateria ok. 50kWh przez ok. 2kW typowa ładowarka do gniazdka daje ok. 25h ładowania.

      • 0 0

    • 0d 0-100% okolo 17h. Tyle, że tak sie samochoeu elektrycznego nie użytkuje. Doładowuje Pan samochód po przebiegu dziennym. Staty

      • 0 0

  • projektanci z moskwicza

    chyba go projektowali

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Alpina produkuje auta na bazie marki:

 

Najczęściej czytane