- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (277 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
Co z obowiązkową jazdą na suwak?
Miała być obowiązkowa, ale wciąż pozostaje kwestią uprzejmości kierowców. Mowa o jeździe na suwak, która w dalszym ciągu mocno kuleje na trójmiejskich drogach. Czy w końcu doczekamy się obowiązku jazdy na tzw. zakładkę?
- W Ministerstwie Infrastruktury prowadzone są prace nad kompleksowymi zmianami przepisów rozporządzeń w zakresie znaków i sygnałów drogowych, w tym dotyczących zasad jazdy na suwak. Analizowana jest także potrzeba wprowadzenia zasady ruchu jazdy na suwak do ustawy Prawo o ruchu drogowym. Na tym etapie prac jest za wcześnie na określenie terminu wprowadzenia w życie nowych rozwiązań - wyjaśnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Mogłoby się wydawać, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić ten obowiązek. Przecież w kilku europejskich krajach od lat kierowcy stosują się do tego przepisu. Nieformalny znak D-56 miał zostać sformalizowany. Nie został i nadal zostaje wyłącznie sugestią dla kierowców.
Jazda na suwak wciąż kuleje
Niestety, przez ponad dwa lata niewiele się na trójmiejskich drogach zmieniło. Kultura jazdy wciąż pozostawia sporo do życzenia. Wielu kierowców nie wie, a może po prostu nie chce wiedzieć, czym jest tzw. jazda na suwak. Z kolei osoby stosujące się do tej metody uznawane są za drogowych cwaniaków.
Gdyby udało się wprowadzić nakaz jazdy na zakładkę, wówczas kierowcy byliby zobligowani do ustępowania pierwszeństwa pojazdom ze zwężającego się pasa. W świetle nowych przepisów obowiązywałaby prosta zasada: każdy wpuszcza jeden samochód.
Aktualnie prawo pierwszeństwa ma pojazd znajdujący się na niezwężonym pasie. Po wprowadzeniu nakazu jazdy na suwak to by się zmieniło.
Warto również wyraźnie zaznaczyć, że za "szeryfowanie" grozi mandat w wysokości od 50 do 500 zł.
W Trójmieście miejsc, w których powinna obowiązywać przymusowa jazda na suwak jest przynajmniej kilka. W Gdańsku to chociażby ul. Jana z Kolna (w kierunku centrum), al. Armii Krajowej (przed skrzyżowaniem z ul. Łostowicką) czy ul. Kartuska (zaraz za obwodnicą Trójmiasta, za skrzyżowaniem z ul. Kalinową). Z kolei w Gdyni taki znak przydałby się z pewnością na końcu Estakady Kwiatkowskiego w kierunku Pogórza.
Opinie (229) 3 zablokowane
-
2019-01-16 23:44
nie ma tragedii. mnie nie wpuszczają. mam za mały samochód.
a jak jadę służbowym, to wszyscy jeżdżą na suwak. duży może więcej ? tak jak na obrazku, jeździłbym blisko prawej strony, ale tam jest najwięcej dziur, poza tym tam jadą rowery, czasami pod prąd. w krajach cywilizowanych też ?
- 6 0
-
2019-01-16 22:20
"Suwak" przed sygnalizacją spowalnia
zamiast ruszyć dynamicznie gdy zielone, aby jak najwięcej aut przejechalo -
to zaczynają sie przepuszczać. Zamiast 10 - 12 aut na zmianie, to mieści się 7 -9.- 6 4
-
2019-01-16 21:42
na płk. Dabka w Gdyni w okolicy Szperka w stronę centrum jazda na suwak działa
- 1 3
-
2019-01-16 20:42
Sprostowanie
Odkąd w beznadziejnej Gdyni na końcu estakady typ bez imienia i nazwiska nazwany audytorem bezpieczeństwa wyłączył cały pas z ruchu,nie ma możliwości jazdy tam na suwak,autor tekstu nie odrobił lekcji.Był o tym artykuł nawet.
- 9 5
-
2019-01-16 20:22
w polsce to nie dziala !!!!
u jak ciecie jada jednym pasem zamiast ustawiac sie w dwoch i wpuszczac
- 11 2
-
2019-01-16 19:23
Bo drogi są po to by jeździć a nie w nieskończoność remontować i stawiać słupki
i nie byłoby problemu
- 15 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.