• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy opony wielosezonowe są bezpieczne? Odpowiadają eksperci z Politechniki Gdańskiej

mJ
24 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (149)
Wielu kierowców "przesiadło" się na opony całoroczne. I chwali sobie tę zmianę. Wielu kierowców "przesiadło" się na opony całoroczne. I chwali sobie tę zmianę.

Opony całoroczne są bezpieczne? Nagły atak zimy, długie kolejki u wulkanizatorów - te problemy nie dotyczą kierowców, którzy zdecydowali się opony letnie i zimowe zamienić na wielosezonowe. Czy są one jednak w pełni bezpieczne? Odpowiedź - zdaniem ekspertów z Politechniki Gdańskiej - nie jest jednoznaczna, a wybór odpowiednich opon powinniśmy uzależniać m.in. od miejsca zamieszkania czy rodzaju najczęściej pokonywanych tras.





Czy korzystasz z opon całorocznych?

O tym, że wielu kierowców przespało moment wymiany opon z letnich na zimowe, informowaliśmy w oddzielnym artykule. Po przeczytaniu tego tekstu dowiecie się, czy warto "przesiąść" się na opony całoroczne.

Opony całoroczne czy wymiana opon co sezon?



Na pytania dotyczące opon wielosezonowych odpowiedzieli prof. Jerzy Ejsmontdr Ryszard Woźniak z Instytutu Mechaniki i Konstrukcji Maszyn na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej.

Co ciekawe, prof. Ejsmont na co dzień korzysta z opon całorocznych, natomiast dr Woźniak sezonowo wymienia opony.

Wulkanizacja - Gdańsk, Gdynia, Sopot



Opony wielosezonowe odpowiednie na warunki panujące w północno-centralnej Polsce



Kiedyś byłem przeciwnikiem opon wielosezonowych, a teraz sam ich używam. Dlaczego? Bo zmienił się nam klimat i zimy na Pomorzu nie są już tak silne jak przed laty. Mamy więcej mżawek i deszczu niż śniegu padającego tygodniami. Poza tym jeszcze tydzień temu mieliśmy 15 stopni Celsjusza, więc opona wielosezonowa radziła sobie lepiej od zimowej - mówi prof. Ejsmont.
Zdaniem prof. Ejsmonta w ostatnich latach producenci opon poczynili duży postęp w zakresie optymalizacji opon wielosezonowych do warunków w klimacie umiarkowanym.

Opony wielosezonowe są kompromisem pomiędzy średnio dobrymi oponami na zimę a średnio dobrymi oponami letnimi. Co innego gdybyśmy mieszkali w Skandynawii czy choćby Bieszczadach lub Tatrach. Wówczas, zimą, na pewno nie korzystałbym z opon wielosezonowych, tylko właśnie zimowych. Jednak w takich warunkach, jakie mamy w północno-centralnej części Polski, używanie opon wielosezonowych uważam za usprawiedliwione - dodaje profesor.

Opony zimowe na śnieg i lód?



Kiedy wymienić opony na zimowe? Kiedy wymienić opony na zimowe?
Prof. Ejsmont dodaje też, że wśród opon zimowych nie ma takich, które byłyby dobre np. zarówno na lód, jak i śnieg.

Na lodzie najlepiej zachowują się opony mające dużo lamelek, czyli wąskich nacięć bieżnika, ale na śniegu będą mało skuteczne. Konieczne są bowiem wówczas grube "klocki" w bieżniku, przedzielone głębokimi i szerokimi rowkami pomagającymi usunąć śnieg. Producenci opon idą więc na kompromis i komercyjna opona zimowa ma trochę lamelek i trochę głębokich rowków. Wybieramy zatem i tak spośród opon, które oferują uśrednione warunki - tłumaczy prof. Ejsmont.
Przy doborze opon ważne są również takie aspekty, jak miejsce zamieszkania, adres zakładu pracy czy rodzaj najczęściej pokonywanych tras.

Jeśli mieszkamy z dala od miasta, gdzie służby nie odśnieżają każdego kawałka ulicy, zimą przydatna będzie opona wyglądająca wręcz jak terenowa, ale ona z kolei dużo gorzej poradzi sobie na gołoledzi. Ta jest jednak dużo bardziej niebezpieczna od zasp śnieżnych, które co najwyżej mogą uniemożliwić nam podróż. Może więc warto mieć w zapasie łańcuchy? - wskazuje prof. Ejsmont.
Przygotowanie auta do zimy. Co warto wozić w bagażniku? Przygotowanie auta do zimy. Co warto wozić w bagażniku?

Opony całoroczne, zimowe czy letnie zachowają się podobnie przy kilku stopniach



Jeśli jednak nie zdecydujemy się na zakup opon wielosezonowych, to pozostaje nam odwiedzać - przynajmniej dwa razy w roku - zakłady wulkanizacyjne. Czy jednak na pewno lepiej zrobić to dużo wcześniej, np. we wrześniu lub październiku?

Jak podkreśla dr Ryszard Woźniak, kierowcy, którzy "zapomnieli" ostatnio o wymianie opon z letnich na zimowe, mogą czuć się nieco usprawiedliwieni. Zwłaszcza że opony zimowe w wysokich temperaturach, które panowały jeszcze kilka dni wcześniej, zachowują się niestabilnie i szybciej się niszczą.

Zimowa opona jest przede wszystkim miękka i ma wobec tego w warunkach letnich o wiele dłuższą drogę hamowania niż opona letnia. A to bardzo niebezpieczne. Z kolei zimą jest dokładnie na odwrót. Natomiast każda opona, nieważne czy letnia, zimowa,czy wielosezonowa, w temperaturze do około 5-7 stopni Celsjusza zachowa się podobnie i będzie miała porównywalną przyczepność. Przy długotrwałych temperaturach ujemnych opona letnia to rzeczywiście najgorsze, co można sobie wyobrazić, i lepiej mieć wówczas co najmniej oponę wielosezonową, a najlepiej zimową - wyjaśnia dr Ryszard Woźniak.
mJ

Miejsca

Opinie (149) 5 zablokowanych

  • Kupiłem auto (5)

    Na których były założone opony wielosezonowe i jest rozczarowany tym jak trzymają się drogi, jak jest ciepło powyżej 20stopni to opona zaczyna się ślizgać i tracić przyczepność i tak samo zachowuje się na śniegu gdzie na oponach lato i zima w poprzednim aucie takich problemów nie było wiec jak stare przysłowie mówi, jak coś jest do wszystkiego to jest

    • 45 84

    • Nowe auto (4)

      To i inne prowadzenie. Nie tylko opony ale rodzaj zawieszenia, masa pojazdu, rozkład tej masy, moc i moment obrotowy silnika - to elementy składowe.

      • 13 1

      • yes (1)

        Styl jazdy też ma znaczenie. Wielosezonowe gorzej radzą sobie przy wyższych prędkosciach i gwałtownych zmianach kierunku.
        Ale nie każdy jeździ szybko, ale bezpiecznie. Dlatego warto mieć opony wielosezonowe.

        • 10 2

        • no właśnie, jeżdżę na letnich, zimowych i całorocznych. Nie wiem jak trzeba cisnąć, żeby stwierdzić, że wielosezonowe

          nie dają rady latem. Jechałem na wieloseozonowych bardzo szybko po zakrętach (3 razy szybciej niż inni) i jedynym efektem było to, że po tym jak zawieszenie auta w zakręcie dobiło to końca, to jeszcze potem nastąpiło ugięcie na ściance bocznej opony (które nie następowało przy tym samym aucie na letnich) - ale to była ogromna prędkość. I tak... letnia (dobra) poradzi sobie lepiej, ale to w ekstremum którego mimo tej ogromnej prędkości nie osiągnąłem. To już prędzej zimą, ale jakie tam u nas zimy jak przez całą zimę są 2 dni kiedy nagle spadnie śnieg i jest ciężej...

          • 1 0

      • (1)

        I jeszcze kwestia jakie są te opony wielosezonowe (z górnej czy z dolnej półki)?

        • 14 0

        • wiadomo, że każde auto trochę inaczej się zachowuje ale...

          zmiana przyczepności opon wraz ze zmianą temperatury np. z 15 na 30 to wina samochodu? Nie wydaje mi się. Co innego, że większość kierowców tego nie zauważy bo rozpędza się tempem żółwia. A przyczepność opon będzie miała znaczenie dopiero przy wykorzystaniu ich limitu np. awaryjnego hamowania.

          • 5 0

  • Nawet tutaj wciskali ciemnotę ze to wina kierowców ze opony nie zmienili na zimowe a nie drogowców co zapomnieli oczyścić ulice!

    I za to dostają miliony!! z naszej kasy!!
    Gdyby bym producentem opon to bym wymyslił bajki ze trzeba opony co miesiac wymieniac identycznie jak wulkanizator co te opony wymienia :)

    • 1 1

  • "Zimowa opona jest przede wszystkim miękka i ma wobec tego w warunkach letnich o wiele dłuższą drogę hamowania niż opona letnia" (6)

    Co za bzdury. Czyli miękka guma, która klei do asfaltu powoduje dłuższą drogę hamowania? Co za porażka. Zespoły F1 nie znają tej rewelacji i aby zwiększyć przyczepność używają miękkich mieszanek gum. A wystarczy posłuchać polskich ekspertów.... hahaha :D

    • 7 15

    • Zimowa opona nie jest dużo bardziej miękka niż letnia (1)

      a drogę hamowania ma dłuższą bo mniejsza jest powierzchnia styku z powodu specjalnego bieżnika ułatwiającego jazdę na śniegu i w błocie pośniegowym.
      Twardość się mierzy w stopniach Shore'a.
      To, że opona musi być twarda by wytrzymać letnie temperatury to jest mit, tak samo jak duże znaczenie samej temperatury - gdyby były istotne różnice między 0 a 10 stopni to przy -20 czy +40 opony by się nie nadawały do niczego a właśnie tak się je robi, by nawet mimo ekstremalnych warunków spełniały swoją funkcję. Pamiętajcie, że nagrzewają się też od słońca, asfaltu i jazdy.

      • 0 3

      • Kolejny mądrala

        W cytowanym tekście nie było słowa o ilości bieżnika i powierzchni styku, tylko o twardości, a raczej miękkości gumy.

        • 1 0

    • (3)

      Tylko że te opony w F1 nawet na jeden wyścig nie wystarczają geniuszu, tak się ścierają.

      • 8 2

      • Ale pisz na temat (2)

        • 1 5

        • (1)

          Odpowiadałem temu wyżej, bo zaczął o F1

          • 4 2

          • No i pisz na temat. Nie chodzi o to, że się zużywają (bo tak jest faktycznie)

            Tylko o to, że kleją do asfaltu i mają lepszą przyczepność podczas hamowania i przyspieszania. A nie gorszą.

            • 3 2

  • Szanujmy pieniądze. (1)

    Opony wielosezomowe to czysta oszczędność.Bo oszczędzamy dwa razy na wymianie opon czyli 2 x 250 zł równa się 500 zł.

    • 4 6

    • a tracimy na zużyciu paliwa i bezpieczeństwie - każdy ma wybór

      • 4 3

  • Fajnie ale (2)

    U mnie na parkingu same stromizny i przechyły.Nie odśnieżają ani niczym nie sypią mimo próśb.Mam sąsiadów kolegów,którzy na wielosezonowych nie mogą ani podjechać ani czasami wyjechać z miejsca parkingowego.Czasami nawet zimówki nie dają rady.Poza tym jeśli mamy wielosezonówki to raczej do znajomych mieszkających poza miastem gdzie pług żadko wjeżdża też bym nie dojechał.Nie jest to las ale zasypane bywa zdrowo.Wielosezonówka nas trochę ogranicza.Fakt,duży śnieg sypnie raz albo dwa razy na sezon.Ale w góry czy gdzieś głębiej na urlop to raczej nie bardzo.Do miasta dobra opcja.I tyle.

    • 4 1

    • No dlatego w Twoim wypadku lepiej mieć dedykowane opony zimowe. (1)

      Przecież wyraźnie mowa, że opona całosezonowa nie zawsze będzie dobrym wyborem. Ale jak mówiło już wiele osób - w większości przypadków do jazdy po mieście i na niewielkie wyskoki poza miasto w zupełności wystarcza.

      • 1 0

      • Tak wiem

        Napisałem tylko dlatego,że wiele osób tutaj tylko korzyścią ekonomiczną tłumaczą brak sensu zimówek.A to nie jest takie zero jedynkowe.Pozdrawiam

        • 2 1

  • (2)

    W latach osiemdziesiątych miałem Fiata 126p /,, malucha " / . Wtedy jeszcze nie było opon ani zimowych , ani letnich , były tylko zwykłe opony / które zresztą było bardzo trudno gdzieś kupić / . Jeździłem często w zimie w Beskidy / Szczyrk , Wisła , Istebna , Koniaków i okolice / i ,, maluch " tam szedł jak burza , że ino . Zero problemów z jazdą w tamtym terenie . A teraz , szkoda gadać ....... Wtedy to były opony , trzymały się drogi , czy to w lecie , czy też w zimie , chociaż uczciwie trzeba przyznać , że jakość tych opon nie była najlepsza , dość szybko się zużywały , a wystrzały opon często się zarzały . Tak było .

    • 17 9

    • kto nie jeździł maluchem, nie wie co to prawdziwa jazda

      dla mnie najgorsze były zamarzające szyby wewnątrz podczas jazdy; zawsze miałam skrobaczkę na przednim siedzeniu i skrobało się podczas jazdy zimą. Ogrzewania praktycznie żadnego, ledwo chuchało przy skrzyni biegu. Otwierało się ten trójkąt, aby była jakaś cyrkulacja powietrza. To była niezła jazda.

      • 3 0

    • Tamte opony miały inny bieżnik - bardziej zbliżony właśnie do obecnych opon wielosezonowych. Ponadto polemizowałbym z tym "trzymaniem się drogi". Po prostu jeździło się wolniej, a i ruch był sporo mniejszy.

      • 4 0

  • Używam poltora roku (5)

    Latem ok, zimą może być. Słabe na mokrej nawierzchni

    • 14 11

    • Pewnie zależy od modelu. (3)

      Bo moje akurat na mokrej nawierzchni lepiej trzymają niż letnie.

      • 7 3

      • (2)

        każda letnia będzie trzymać lepiej na mokrym niż zima/wielosezon.

        • 7 4

        • Nie kazda

          Dobra i bardzo.dobra tak. A średnia ju niekoniecznie. A te słabe są o wiele gorsE

          • 3 0

        • Poczytaj trochę, pooglądaj testy i wróć. Na mokrym niewiele letnich opon jest lepszych niż wielosezonowe

          • 2 5

    • to slabe opony kupiles

      mam wielosezonowe ale zakladam je tylko na zime, latem jezdze na letnich - gdyby nie profil to jezdzilbym pewnie caly rok

      • 6 5

  • Nie dajmy się zwariować.

    Jak. Jeździsz po mieście dzień raczej drogowcy ogarniają temat heh. To wielosezon da radę. Za miastem dzieł służby jedzą na końcu. Może być gorzej.

    • 3 0

  • opony wielosezonowe są.....

    ...jak gumofilce,można nich chodzić w zimie i w lecie........

    • 10 0

  • zaraz PO wygra wybory (1)

    zrobi się zwrot w stronę kapitalistów zarabiających na kierowcach i opony wielosezonowe staną się nielegalne zimą, a zimowe będą obowiązkowe z ustawy.

    • 4 21

    • Górą PO

      W twojej opinii zgadza się tylko to że PO wygra wybory, i dobrze, wreszcie będzie normalnie

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Co oznacza skrót 4WD?

 

Najczęściej czytane