• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelniczka: miałam stłuczkę, a sprawca mnie oszukał

17 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Według relacji naszej czytelniczki to auto sprawcy kolizji. Według relacji naszej czytelniczki to auto sprawcy kolizji.

W piątek w raporcie drogowym pojawił się wpis naszej czytelniczki, obok którego nie mogliśmy przejść obojętnie. Z jej dość chaotycznej relacji wynika, że została oszukana przez sprawcę kolizji, w której uczestniczyła. Na domiar złego ucierpiało jej zdrowie. Do feralnego zdarzenia doszło w środę, 15 stycznia, tuż przed godz. 9 w miejscowości Łężyce, niedaleko Gdyni.



Czy kiedykolwiek spowodowałe(a)ś kolizję drogową?

W trakcie przygotowywania tego artykułu sprawca kolizji został odnaleziony. Siła internetu kolejny raz potwierdziła swoją skuteczność. Nasza czytelniczka informację o kolizji zamieściła nie tylko w raporcie drogowym, ale także na swoim profilu w mediach społecznościowych. Po niespełna trzech godzinach zidentyfikowano sprawcę, a także jego auto.

Mimo to postanowiliśmy opublikować ten artykuł, aby pokazać, jak łatwo w dzisiejszych czasach jest namierzyć poszukiwaną osobę. Poniżej prezentujemy relację poszkodowanej kobiety.

***

Zdarzenie wyglądało następująco: sprawca kolizji w niebieskim audi nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył mojego samochodu (czarne BMW). Z uwagi na poranny pośpiech i czekające obowiązki chciałam się po ludzku dogadać ze sprawcą, bez wzywania policji na miejsce kolizji. I to był błąd.

Przyznam szczerze, że całe to zdarzenie trochę mnie przerosło, byłam w szoku, zestresowana. Sprawca najwyraźniej to wykorzystał, bo - jak się później okazało - podał mi do siebie zmyślony numer telefonu. Poprosiłam go o przesłanie zdjęć dowodu rejestracyjnego oraz prawa jazdy, ja natomiast wykonałam zdjęcia obu samochodów. Na moje nieszczęście mężczyzna wychylił się "z pomocą" pójścia po tablice rejestracyjne, które spadły z aut podczas uderzenia. Niestety, ale z tego całego zamieszania umknęło mi najważniejsze - zanotowanie albo sfotografowanie numerów. Nie spisaliśmy również oświadczenia o kolizji.

Po pracy próbowałam się skontaktować ze sprawcą, ale pod podanym numerem zastałam zupełnie inną osobę. Kolejne godziny spędziłam na komisariacie policji, gdzie zgłaszałam zawiadomienie. Po policyjnych oględzinach mojego auta stwierdzono, że ma uszkodzony jedynie tylny zderzak. Dlatego sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona. Po późniejszych oględzinach w warsztacie samochodowym okazało się, że uszkodzona jest także belka i tłumik.

Czytaj także: Kolizja drogowa. Jak dochodzić swoich praw?

Czarne BMW serii 1 to z kolei samochód należący do naszej czytelniczki, poszkodowanej w kolizji. Czarne BMW serii 1 to z kolei samochód należący do naszej czytelniczki, poszkodowanej w kolizji.
Dzień później, 16 stycznia, wstając z łóżka, poczułam bardzo silny ból szyi. Po południu udałam się na SOR, na którym spędziłam cały wieczór. Diagnoza: skręcenie kręgosłupa szyjnego. Według zaleceń lekarzy mam przez dwa dni leżeć, a za tydzień udać się do ortopedy. Zdrowotnie czuję się fatalnie.

Jestem zażenowana tym, że człowiek może coś takiego zrobić drugiemu człowiekowi. Od dwóch dni nie jestem w pracy, zawodzę moich klientów, a dodatkowo muszę się przemieszczać uszkodzonym samochodem i ponoszę wszelkie zobowiązania.

Ta cała sytuacja sprawiła, że od dwóch dni jestem wrakiem człowieka. Środowa stłuczka zrodziła masę problemów, z którymi teraz się borykam. Liczę, że siła internetu pomoże mi uzyskać jakiekolwiek informacje na temat sprawcy bądź jego niebieskiego audi. Mężczyzna jechał za mną przez całe Łężyce, prawdopodobnie musiał także podążać za mną od samej Rumi, skąd jechałam. Mam nadzieję, że uda się go jakkolwiek zlokalizować.

Czytaj także: Kolizje drogowe z udziałem kierowcy bez prawa jazdy

Czytaj także: Czym się różni kolizja od wypadku?

Czytaj także: Miałeś stłuczkę? Skorzystaj z aplikacji

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (235) 9 zablokowanych

  • (7)

    Strona konfliktu: kobieta i kierowca audi
    bierzcie więc poprawki;)

    • 61 65

    • Kobieta w wiesniackim bmw

      I wszystko jasne...Plus audi do pary... Zabrakło jeszcze golfa i Passata

      • 1 1

    • ja bym powiedzial bmw i audi i wszystko jasne

      • 2 1

    • Przemyśl swoją opinię

      • 2 0

    • Audi i BMW - dwa niemieckie samochody . Zgodnie z linią naszej władzy centralnej - osobniki niepożądane.

      Ale lud za 500 + - nie sprzeciwiając się Jarosławowi - nada jedź niemieckimi samochodami - ps sam Jarosław też jeździ niemieckim BMW / Skoda

      • 2 4

    • Ale żenada (2)

      Nie ma to jak stereotypy, i co z tego, że kobieta i co z tego, że audi? Co za zacofany i zakompleksiony człowiek to napisał, niech zgadnę żona Ci nie daje i nie stać cię na audi? :D

      • 17 18

      • Zdarza się, że sprawca wysiada i zaczyna się drzeć przekonując o winie poszkodowanego, często młodego człowieka lub kobiety. Przestraszeni ludzie podpisują oświadczenie, że jakoby są sprawcami stłuczki. Znam ja takich magików próbujących się wybielić. Dawno temu byłem też świadkiem jak taksiarz stuknął w samochód firmowy. Młody pracownik złapał się za głowę, a taksiarz grzecznie poprosił o nr do szefa, by z nim załatwić sprawę, po czym odjechał w siną dal zostawiając osłupiałego ze strachu kolesia.

        • 5 3

      • Mówimy o tym audi ze zdjęcia? To raczej mało kogo nie stać na takie.

        • 5 3

  • Wrak człowieka.... ręce opadają

    • 4 1

  • Przy widocznych uszkodzeniach samochodu to prawdziwy cud, że tylko na takich dolegliwościach zdrowotnych się skończyło ;-) (17)

    Mam nadzieję, że ubezpieczyciel rzetelnie zweryfikuje te obrażenia. Uzyskanie należnej rekompensaty za zniszczone mienie to bezdyskusyjne sprawa, ale mam wątpliwości co do ewentualnego zadośćuczynienia, bądź odszkodowania w związku z "skręceniem kręgosłupa". Zwykle tym terminem, jak i "podejrzeniem wstrząśnienia mózgu" posługują się osoby odpowiednio poinstruowane przez prawników/kancelarie odszkodowawcze.

    Oczywiście nie sugeruję, że czytelniczka mogłaby się zachować w tej sytuacji moralnie niewłaściwie, niezmiennie wierzę w ludzką uczciwość i życzę pomyślnego zakończenia sprawy.

    • 192 19

    • jakim uszkodzeniu? BMW nawet nie draśnięte, audi lekko, lekko, czy wy wypadek kiedyś widzieliście?

      • 0 2

    • Mimo że ta Pani jest poszkodowana to przesadziła, tu się zgadzam. (3)

      Oczywiscie ten cwaniaczek z audi to śiech na sali. Typowy kieroca audi- dekiel. Za ucieczkę z miejsca kolizji powinien dostać mandat. Mam taka nadzieje, ze mu sie dostanie. Ale apropos poszkodowanej to na bank konsultowala to z papugą... smutne jest to, że pod ten wypadek pewnie podepnie zużyte opony, ból głowy dziadka, stres pourazowy, reparacje wojenne i 2 aborcje, zapłaci za to ubezpieczyciel, a to wszystko z kieszeni innych ubezpieczonych którzy wspolnie płacą OC. A potem płacz czemu tak drogo;(

      • 52 16

      • (2)

        o czym ty człowieku piszesz?
        Urazy kręgosłupa w odcinku szyjnym przy takich najechaniach są powszechne (jesteśmy coraz to "słabszej" budowy w tym odcinku ciała a natura nie stworzyła nas by takie uderzenia kompensować)
        Co za tym idzie rekompensata za utracone przychody wynikające z niezdolności do pracy należą się jak temu przysłowiowemu psu buda.
        Jak ty sobie to wyobrażasz? Ktoś cie "uszkodzi" na drodze i co? Zostajesz bez środków do życia?
        Tak samo rekompensata za utratę wartości handlowej pojazdu jeżeli nie miał żadnej historii kolizyjnej.
        Składki OC były horrendalnie niskie przez ostatnie dekady bo ubezpieczyciele traktowali je jak wabik do sprzedaży kolejnych bardziej rentownych ubezpieczeń. Do tego wszytko horrendalnie podrożało dzięki naszym kochanym jajogłowym na Wiejskiej, doszło od groma nowych danin, koszty leczenia są również ogromne. Szacuje się, że koszt jednego "statystycznego" wypadku to 2 000 000 zł (leczenie, naprawy, koszty służb zabezpieczających miejsce zdarzenia)

        • 15 16

        • Miałem takie Audi z reguły to śmietniki słabsze plastiki czyli zderzak od kopa spada więc blondyna jechała przychamowala sebix (1)

          • 1 4

          • Dobrze, że przynajmniej zdanie i nazwę własną zacząłeś wielką literą. Ech, pokolenie szybkich palców i obcisłych spodni.

            • 3 0

    • @Przy widocznych uszkodzeniach samochodu (1)

      Miałeś kiedyś poważną kolizję, albo kogoś w rodzinie, kto to przeszedł? Kancelaria byłaby pierwsza, żeby przytulić większość odszkodowania, a nie przejmować się losem tej Pani. A stan zdrowia może być faktycznie kiepski właśnie po kolizji. Ból najczęściej pojawia się na drugi dzień, gdy zejdzie adrenalina. Wiesz czym są tzw. mikropęknięcia? Tego na zwykłym usg czy tk nie zobaczysz (widoczne na mri, często dopiero z kontrastem). Na SOR jedyne co mogą zalecić, o ile od razu nic nie widać, to właśnie wizyta kontrolna w celu ustalenia, czy nie jest wymagany kołnierz ortopedyczny (jak bolało na drugi dzień, to na 99% będzie wymagany :/). Wstrząśnienie mózgu to de facto neurologiczny objaw, skręcenie odcinka szyjnego, to teoretycznie fizyczny, więc ortopedyczny. Jak najbardziej możliwy. Większość ludzi ma farta i po kolizji nic nie odczuwa, co nie oznacza, że uszczerbku nie było. Może wyjść dopiero po latach, przy innym zdarzeniu :)

      • 6 1

      • Człowieku weź sie zastanów co piszesz. Takie banialuki prawie jak u Zięby.
        W przypadku urazu biczowego kręgosłupa ( bo tak to się powinno nazywać, a skręcenie karku to jest zabójstwo) dochodzi do naciągnięcia całego układu kostno-stawowego kręgosłupa szyjnego. Nie robi sie USG szyi po urazie bo ono do tego nie służy. Teoria mikropęknięć to może w betonie jest dobra a nie w kręgosłupie.
        Boli ma brać leki i unieruchomienie (tamblak, kołnierz ortopedyczny).
        To był uraz niskoenergetyczny.

        • 6 0

    • Gosc uderzył ok 50km/h (5)

      Mocno hamował, bo widać jak wslignal się pod BMW. Jak chcesz zobaczyć jak to jest spusc sobie na głowę butelkę 1,5l wody z wysokości 70cm. Czekam co napiszesz jak już spróbujesz. Swoje teoretyczne wywody zaoszczędź na okazję kiedy ty będziesz poszkodowany.

      • 18 9

      • Kurcze, chyba taka butelka Tobie już spadła na głowę. (4)

        Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Widziałeś kiedyś uszkodzenia samochodu przy prędkości końcowej 50 km/h? Może jechał i 150km/h, ale w momencie uderzenia nie mogło być więcej niż 15-20 km/h. Tutaj masz lekko wgniecioną maskę, naderwany zderzak i pęknięty reflektor w Audi. BMW obtarcia na zderzaku i urwany zardzewiały tłumik.

        • 21 1

        • Dobre, chyba jesteś emerytowanym likwidatorem (1)

          Szkód. Wystarczy skleić reflektor i będzie dobrze, prawda ? To że auto jest krotsze o 15cm to nic :))) pewnie po sklejeniu reflektora dopuscilbys to auto do ruchu , a szkody wycenil na 130zł. Naprawdę się ubawilem :)))

          • 4 0

          • 150 cm krótsze, można je sprzedawać jako model A2 xD

            • 2 0

        • "Paaanie, jaki wypadkowy, lekuchno draśnięty jest - żona na zakupach wózkiem dotkneła pod markietem !"

          "Pryśniesz pan sprejem i nikt się nie pozna, specjalnie nie robiłem, żeby oryginalny lakier był do sprzedaży. Możesz pan wziąc na ramę i mierzyć - nic pan nie znajdziesz - oryginał wszędzie jest, gwarantuje. Jak pan nie wezmiesz to prysne sam i zostawie na prezent ślubny dla córki."

          • 8 0

        • Pojecia nie masz troliku. Z tego co piszesz nigdy

          Na oczy nie widziałeś jak wygląda auto po uderzeniu 20 i 50 na godz. Widzisz ze audi jest zgniecione do lini kół ? Nie ma sensu ci tłumaczyć - poszukaj sobie zdjęć i filmów - na yt jest tego opór.

          • 6 6

    • Cud przecież to była prędkość 35 km/h Audi stary gruchot

      Rozsypal się że starości jak zwykle cwaniara z bmw ciemne szyby blond włosy bmw 1 słaby temat

      • 4 1

    • Po przyciemnianych szybach widać że cwaniara

      Wyłudzić tylko chce ubezpieczenie bmw rycerze ortalionu

      • 7 3

    • Nie mam nic wspólnego z tą sprawą dla jasnosci...oczywiscie, że sugerujesz nieuczciwość tej kobiety, po to powstał ten wpis. A co do kontuzji, uraz biczowy, typowa dolegliwość kręgosłupa po wypadkach komunikacyjnych, przy wjechaniu w tył samochodu

      • 13 5

    • Zastanawiam się czy w tym przypadku mozna by mówić

      o ucieczce z miejsca zdarzenia? Kierowca ma obowiazek prawny podać swoje dane i nr ubezpieczenia. Jeśli tego nie zrobił, to powinien odpowiadać jak za ucieczke z miejsca zdarzenia - czyli w efekcie zwróci ubezpieczycielowi wszystko to, co dostanie poszkodowana.

      • 28 3

  • Opinia wyróżniona

    bardzo współczuję - miałam podobną historię (1)

    miałam podobną historię, sprawca uciekł, zapisałam tylko jego numery, też spędziłam dzień na Sorze- ból karku- nie do zniesienia. W artykule nie ma żadnej koloryzacji - tez jechałam dobrym samochodem ale siła puknięcia i zaskoczenie spowodowały uraz biczowy kręgów szyjnych, stłuczka zawsze wybija z rutynowego przebiegu dnia...zachowanie pani było szczere i naturalne to gość od początku kręcił...jak się wydaje....

    • 39 34

    • a jakie ma znaczenie czy jedziesz dobrym czy starym samochodem kobieto? dostajesz strzał w tył samochodu i głowa sama leci przód-tył, fizyki nie oszukasz, myślicie, że jak macie jakieś SUVy albo crossovery to Wam uratują życie? znam przypadek, że gość w terenówce dostał w bok i złamał sobie kark

      • 5 3

  • We mnie raz w tył wjechał wulgarny dziad (2)

    Wyskoczył z ryjem itp. Niby wgniecenie. Przyjechala policja. Dostał 500zł i punkty. U mnie sxkody, które nie były widoczne z zewnątrz koszt ok 1200zł. Zawszr dzwońcie na policję

    • 9 1

    • (1)

      Bingo. Taki niewinny wjazd w tył jak u tej pani, to może nie tyle podłużnica ale zgięta podłoga, zderzak, ściana tylna i może nie widać - klapa. Prosty test - otworzyć klapę tylną i spróbować wyciągnąć zapasowe...

      • 5 0

      • Jo

        Jak dla mnie szkoda calkowita

        • 0 0

  • Widac ze poszkodowana to tez dobra cwNiara (1)

    Wie co robić i gdzie iść żeby siano wyciągnąć

    • 3 3

    • Jakos

      Zdezeloeana bm kupila. A kto jezdzi taka marka...

      • 0 1

  • Dlatego gdy mi się zdarzyła taka sytuacja (2'razy) zadzwoniłam natychmiast po policję. Niestety nie można ufać ludziom. Mojej znajomej facet wjechał w samochód. Zgodziła się na polubowne załatwienie sprawy i gdy odeszła do swojego samochodu po tel facet też uciekł .

    • 1 1

  • A Renault? (1)

    Auto poszkodowanej bez tablic, auto sprawcy, bez tablic, a do kogo należy Renault z tablicami WI966... stojące na parkingu? i dlaczego ten samochód stał w lesie o poranku obok auta poszkodowanej?

    • 3 2

    • przejeżdżał przypadkiem ..

      • 0 0

  • Najgorsi są jeźdźcy szrotów

    Kombinują. A jeszcze bez OC to pakiet doznań w razie kizji

    • 2 1

  • Ta kobieta jest cwana jak lis

    Po takiej delikatnej stłuczce nie może boleć jej kręgosłup. "Wrak człowieka", chyba moralny.

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W Polsce limit prędkości na drodze ekspresowej dwujezdniowej wynosi:

 

Najczęściej czytane