- 1 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (46 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (369 opinii)
- 3 Hamowanie przed autem to bandyterka (164 opinie)
- 4 Nie będzie podatku od aut spalinowych (166 opinii)
- 5 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Czytelniczka: miałam stłuczkę, a sprawca mnie oszukał
W piątek w raporcie drogowym pojawił się wpis naszej czytelniczki, obok którego nie mogliśmy przejść obojętnie. Z jej dość chaotycznej relacji wynika, że została oszukana przez sprawcę kolizji, w której uczestniczyła. Na domiar złego ucierpiało jej zdrowie. Do feralnego zdarzenia doszło w środę, 15 stycznia, tuż przed godz. 9 w miejscowości Łężyce, niedaleko Gdyni.
Mimo to postanowiliśmy opublikować ten artykuł, aby pokazać, jak łatwo w dzisiejszych czasach jest namierzyć poszukiwaną osobę. Poniżej prezentujemy relację poszkodowanej kobiety.
***
Zdarzenie wyglądało następująco: sprawca kolizji w niebieskim audi nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył mojego samochodu (czarne BMW). Z uwagi na poranny pośpiech i czekające obowiązki chciałam się po ludzku dogadać ze sprawcą, bez wzywania policji na miejsce kolizji. I to był błąd.
Przyznam szczerze, że całe to zdarzenie trochę mnie przerosło, byłam w szoku, zestresowana. Sprawca najwyraźniej to wykorzystał, bo - jak się później okazało - podał mi do siebie zmyślony numer telefonu. Poprosiłam go o przesłanie zdjęć dowodu rejestracyjnego oraz prawa jazdy, ja natomiast wykonałam zdjęcia obu samochodów. Na moje nieszczęście mężczyzna wychylił się "z pomocą" pójścia po tablice rejestracyjne, które spadły z aut podczas uderzenia. Niestety, ale z tego całego zamieszania umknęło mi najważniejsze - zanotowanie albo sfotografowanie numerów. Nie spisaliśmy również oświadczenia o kolizji.
Po pracy próbowałam się skontaktować ze sprawcą, ale pod podanym numerem zastałam zupełnie inną osobę. Kolejne godziny spędziłam na komisariacie policji, gdzie zgłaszałam zawiadomienie. Po policyjnych oględzinach mojego auta stwierdzono, że ma uszkodzony jedynie tylny zderzak. Dlatego sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona. Po późniejszych oględzinach w warsztacie samochodowym okazało się, że uszkodzona jest także belka i tłumik.
Czytaj także: Kolizja drogowa. Jak dochodzić swoich praw?
Dzień później, 16 stycznia, wstając z łóżka, poczułam bardzo silny ból szyi. Po południu udałam się na SOR, na którym spędziłam cały wieczór. Diagnoza: skręcenie kręgosłupa szyjnego. Według zaleceń lekarzy mam przez dwa dni leżeć, a za tydzień udać się do ortopedy. Zdrowotnie czuję się fatalnie.
Jestem zażenowana tym, że człowiek może coś takiego zrobić drugiemu człowiekowi. Od dwóch dni nie jestem w pracy, zawodzę moich klientów, a dodatkowo muszę się przemieszczać uszkodzonym samochodem i ponoszę wszelkie zobowiązania.
Ta cała sytuacja sprawiła, że od dwóch dni jestem wrakiem człowieka. Środowa stłuczka zrodziła masę problemów, z którymi teraz się borykam. Liczę, że siła internetu pomoże mi uzyskać jakiekolwiek informacje na temat sprawcy bądź jego niebieskiego audi. Mężczyzna jechał za mną przez całe Łężyce, prawdopodobnie musiał także podążać za mną od samej Rumi, skąd jechałam. Mam nadzieję, że uda się go jakkolwiek zlokalizować.
Czytaj także: Kolizje drogowe z udziałem kierowcy bez prawa jazdy
Czytaj także: Czym się różni kolizja od wypadku?
Czytaj także: Miałeś stłuczkę? Skorzystaj z aplikacji
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (235) 9 zablokowanych
-
2020-01-17 19:01
Zawsze wołać policję (1)
- 17 3
-
2020-01-17 19:06
nojaha
- 0 2
-
2020-01-17 18:37
Sprawcą też mógł być zdenerwowany
I podając numer, po prostu pomylił się o jedną cyfrę. Nie oceniał bym nikogo tutaj negatywne. Za dużo emocji i tyle
A wszystkim polecam pionowe ustawienie oparcia, wtedy urazów kręgosłupa nie będzie- 19 13
-
2020-01-17 18:37
Opinia wyróżniona
Dobrze, że udało się dorwać sprawcę. A Pani życzę powrotu do zdrowia. Swoją drogą - zobaczcie sobie filmy z kanału na YT: stop cham albo: polskie drogi. Po obejrzeniu kilku takich filmów człowiek naprawdę robi się wyczulony na wszystko i dociera do niego, że jeśli sam się nie zabezpieczy (np. posiadanie własnego wideorejestratora w aucie) to nikt mu nie pomoże. Pamiętam też jeden z ost. odcinków właśnie na tych kanałach z yt, gdzie pokazywali jak dwóch cwaniaków chciało wymusić na babce odszkodowanie pozorując stłuczkę ale jak wysiedli wymachując łapami i zobaczyli że ma kamerę w aucie to od razu się zawinęli i odjechali. Pewnie gdyby babka nie miała kamery to nie byłoby fajnie. Takich cwaniaków jest mnóstwo, trzeba naprawdę mieć oczy dookoła głowy i zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania.
- 37 2
-
2020-01-17 17:49
Naciągana historia,bmw nic nie jest oprócz brudu i może zarysowań,uraz kręgosłupa?
- 28 12
-
2020-01-17 17:20
nie wiem czy była Pani zahibernowana, od jakiegoś czasu w Polsce nie ma dżentelmenów, chłopy są.
- 16 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.