- 1 Pod prąd uciekał przed policją (230 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (307 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (122 opinie)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (197 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (30 opinii)
Czytelniczka: miałam stłuczkę, a sprawca mnie oszukał
W piątek w raporcie drogowym pojawił się wpis naszej czytelniczki, obok którego nie mogliśmy przejść obojętnie. Z jej dość chaotycznej relacji wynika, że została oszukana przez sprawcę kolizji, w której uczestniczyła. Na domiar złego ucierpiało jej zdrowie. Do feralnego zdarzenia doszło w środę, 15 stycznia, tuż przed godz. 9 w miejscowości Łężyce, niedaleko Gdyni.
Mimo to postanowiliśmy opublikować ten artykuł, aby pokazać, jak łatwo w dzisiejszych czasach jest namierzyć poszukiwaną osobę. Poniżej prezentujemy relację poszkodowanej kobiety.
***
Zdarzenie wyglądało następująco: sprawca kolizji w niebieskim audi nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył mojego samochodu (czarne BMW). Z uwagi na poranny pośpiech i czekające obowiązki chciałam się po ludzku dogadać ze sprawcą, bez wzywania policji na miejsce kolizji. I to był błąd.
Przyznam szczerze, że całe to zdarzenie trochę mnie przerosło, byłam w szoku, zestresowana. Sprawca najwyraźniej to wykorzystał, bo - jak się później okazało - podał mi do siebie zmyślony numer telefonu. Poprosiłam go o przesłanie zdjęć dowodu rejestracyjnego oraz prawa jazdy, ja natomiast wykonałam zdjęcia obu samochodów. Na moje nieszczęście mężczyzna wychylił się "z pomocą" pójścia po tablice rejestracyjne, które spadły z aut podczas uderzenia. Niestety, ale z tego całego zamieszania umknęło mi najważniejsze - zanotowanie albo sfotografowanie numerów. Nie spisaliśmy również oświadczenia o kolizji.
Po pracy próbowałam się skontaktować ze sprawcą, ale pod podanym numerem zastałam zupełnie inną osobę. Kolejne godziny spędziłam na komisariacie policji, gdzie zgłaszałam zawiadomienie. Po policyjnych oględzinach mojego auta stwierdzono, że ma uszkodzony jedynie tylny zderzak. Dlatego sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona. Po późniejszych oględzinach w warsztacie samochodowym okazało się, że uszkodzona jest także belka i tłumik.
Czytaj także: Kolizja drogowa. Jak dochodzić swoich praw?
Dzień później, 16 stycznia, wstając z łóżka, poczułam bardzo silny ból szyi. Po południu udałam się na SOR, na którym spędziłam cały wieczór. Diagnoza: skręcenie kręgosłupa szyjnego. Według zaleceń lekarzy mam przez dwa dni leżeć, a za tydzień udać się do ortopedy. Zdrowotnie czuję się fatalnie.
Jestem zażenowana tym, że człowiek może coś takiego zrobić drugiemu człowiekowi. Od dwóch dni nie jestem w pracy, zawodzę moich klientów, a dodatkowo muszę się przemieszczać uszkodzonym samochodem i ponoszę wszelkie zobowiązania.
Ta cała sytuacja sprawiła, że od dwóch dni jestem wrakiem człowieka. Środowa stłuczka zrodziła masę problemów, z którymi teraz się borykam. Liczę, że siła internetu pomoże mi uzyskać jakiekolwiek informacje na temat sprawcy bądź jego niebieskiego audi. Mężczyzna jechał za mną przez całe Łężyce, prawdopodobnie musiał także podążać za mną od samej Rumi, skąd jechałam. Mam nadzieję, że uda się go jakkolwiek zlokalizować.
Czytaj także: Kolizje drogowe z udziałem kierowcy bez prawa jazdy
Czytaj także: Czym się różni kolizja od wypadku?
Czytaj także: Miałeś stłuczkę? Skorzystaj z aplikacji
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (235) 9 zablokowanych
-
2020-01-17 19:43
Litości...
Pani jest wrakiem człowieka bo ma pęknięty zderzak?? Tylko beztroski małoat potrafi napisać takie brednie. Ludzie opamiętajcie się! Chyba naprawdę Pani nie wie co to jest prawdziwy problem, a za naiwność się płaci.
- 16 7
-
2020-01-17 19:48
Wg mnie
Janusz od niebieskiego audi juz zaczął naprawiać na miejscu zdarzenia.
Cwaniak czy złota rączka? Historia oceni- 10 2
-
2020-01-17 19:48
(1)
współczuję. Ja miałam taki przypadek że kobieta wjechała mi w tył samochodu i po obejrzeniu szkody poszłam szukać długopisu w samochodzie aby spisać oświadczenie. W tym momencie kobieta wykorzystała sytuacje i poprostu uciekła. Nigdy bym się tego nie spodziewała ze strony kobiety. Niestety nie zrobiłam zdjęcia. Więc teraz przestrzegam wszystkich aby od razu robić zdjęcia.
- 14 2
-
2020-01-18 08:05
i co z tego, że uciekła? To nic nie znaczy.
Trzeba zgłosić na policję, opisać zdarzenie i czekać. Policja znajdzie sprawcę, on powie, że uciekł bo był w szoku. Następnie przyznaje się do kolizji, policja dowala mu extra sankcje za ucieczkę z miejsca zdarzenia i sprawa się kończy.
- 0 1
-
2020-01-17 19:50
(1)
Radzil bym tej Pani zamiast na sor udac sie do psychiatry tam rozwiazuja takie przypadki . a tak po za tym to za symulowanie obrazen tez jest paragraf .. Zastanawiajacym jest fakt ze Pani podczas kolizji nic sie nie stalo tylko po dwoch dniach ciekawe czy moze nie bylo podobnej sytuacji dzien pozniej i to ona spowodowala takie obrazenia
- 8 16
-
2020-01-19 15:24
Zastanawiające jest twoje chamstwo.
Gdybyś był kiedyś ofiarą kolizji, to być wiedział że to jest możliwe. Na SOR-ze ostrzegają, że pewne problemy z kręgosłupem mogą się pojawić później.
Jak to możliwe, że spora cześć kierowców trzyma stronę oszusta? Czy wszyscy tak postępujecie?- 0 0
-
2020-01-17 19:51
Trochę to naciągane
Pani zgodnie z zaleceniem lekarza powinna leżeć ze skręconym kręgosłupem w łóżku i do pracy nie chodzić. Jakim więc cudem jeździ w tak złym stanie zdrowotnym autem z uszkodzoną belką i tłumikiem. Jakoś mi to nie pasuje.
- 16 6
-
2020-01-17 19:55
Jak można być takim nieogarem i zrobić fotki aut bez tablic rej. ? Pani z bmw to blondynka, prawda ?
- 6 2
-
2020-01-17 20:25
artykuł na
lezyce.pl, nie na trojmiasto.
- 2 1
-
2020-01-17 20:28
mało rozgarnieta czytelniczka
- 3 3
-
2020-01-17 20:29
ludzie trzeba myśleć :)
mój znajomy parę lat temu zrobił się w podobny sposób, autobus z zatoczki wyjeżdżał i go przytarł. Kierowca wysiadł powiedział, że musi kursy wykonać i zostawił nr telefonu...- 4 0
-
2020-01-17 20:53
(2)
Jakie to typowo polskie: atakować ofiarę, bo jest ofiarą, a do tego kobietą.
Obrzydliwe społeczeństwo.- 11 9
-
2020-01-18 08:40
to nie ofiara...to oszustka ubezpieczeniowa (1)
- 3 1
-
2020-01-19 15:21
Oszustem jest ten sprawca.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.