• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Infiniti FX 50 S. Barokowy megagadget

Marcin Tymiński
12 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Infiniti FX 50 S - sprawdziłby się jako cywilne auto Batmana. Infiniti FX 50 S - sprawdziłby się jako cywilne auto Batmana.

Musisz się wyróżniać? Gustujesz w motoryzacyjnym baroku i masz żyłkę indywidualisty? W dodatku lubisz wielkie samochody? Jeżeli tak jest to powinieneś pomyśleć o Infiniti FX 50S. Prawdziwym gadgecie na kółkach.



W ubiegłym roku Infiniti oficjalnie trafiło do Polski. Co ciekawe, z niezłym skutkiem. Z jednego salonu, który znajduje się w Warszawie, wyjechało już ponad sto luksusowych klonów Nissana. W maju zaś najwięcej w Europie samochodów kupili Polacy. Centrum Infiniti ze sprzedażą wynoszącą 23 sztuki, wyprzedziło Włochy (22 sprzedane auta w 3 salonach) i Hiszpanię (20 sprzedanych samochodów w 4 salonach).
Kolejnym celem i ambicją Japończyków jest teraz przekonanie do siebie lokalnych rynków, w tym także Trójmiasta. Tym bardziej, że tutaj marka jest całkiem dobrze znana. Głównie za sprawą prywatnego importu.

FX 50S to już druga generacja tego samochodu. Co ciekawe, jego premiera miała miejsce w Europie na marcowych Targach Motoryzacyjnych w Genewie.
Flagowy FX 50 S napędzany jest przez potężny, benzynowy motor V8 o pojemności 5 litrów i mocy 390 KM. Widlasta ósemka jest montowana nisko na podwoziu, aby obniżyć środek ciężkości auta. V8 ma podwójne symetryczne wloty powietrza, wykonany z najwyższą precyzją wał korbowy, lekkie tłoki, wyjątkowo ciche łańcuchy rozrządu i elektrycznie napędzany wentylator.

Osiągi tego potwora naprawdę robią wrażenie: prędkość maksymalna jest określona na 250 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 5,8 sekundy. Według producenta, w cyklu mieszanym FX50 zużywa 13 litrów na 100 km. Według nas jest to jednak o ponad trzy litry więcej.

W standardzie, za jedyne 320 tysięcy złotych, znajdujdziemy m.in. siedmiobiegową przekładnię automatyczną z łopatkami zmiany biegów przy kierownicy, inteligentny napęd na wszystkie koła, zawieszenie z systemem ciągłej kontroli tłumienia i aktywny układ sterowania tylnych kół. Kierowca ma też do dyspozycji takie zaawansowane technologie jak panoramiczną kamerę 360°, ułatwiającą parkowanie.

Już pierwszy rzut oka udowadnia, z czym mamy tu do czynienia. Tak agresywnej i przy tym proporcjonalnej bryły nadwozia trudno szukać u konkurencji. FX 50S z daleka komunikuje, że właściciel cierpi na nadprodukcję testosteronu i lepiej z nim nie zadzierać. BMW może się schować. Wzrok przyciąga głównie znak rozpoznawczy Infiniti - podwójny łuk grilla chłodnicy, a także charakterystyczne lampy przeciwmgielne i reflektory biksenonowe.
Kiedy otworzymy drzwi i zajmiemy miejsce w ustawianym elektrycznie na wszelkie sposoby fotelu, może nas lekko zszokować wyjątkowy, samochodowy barok. Fioletowe, białe i czerwone podświetlenia kontrastują tu z klasycznym zegarkiem w chromowanej obudowie. Całe wnętrze jest symfonią łuków i załamań. Przed kierowcą tego monstrum wyrasta zaś malutka kierowniczka, rodem z aut sportowych, z za której wystają łopatki zmiany przełożeń, jako żywo przypominające skrzydełka plastikowego Batmana. Takie same znajdziemy w Nissanie GT-R.

O gustach się podobno nie dyskutuje. Wystarczy jednak tylko powiedzieć, że FX nie jest na pewno autem dla miłośnika harmonii i klasyki. Stworzono go raczej dla kogoś lubiącego właśnie gadgety i ostrą jazdę. Nie tylko samochodem. Pod niego też krojono zawieszenie. I trzeba przyznać, zrobiono to naprawdę dobrze. Montowane w FX poprzedniej generacji przednie zawieszenie z drążkiem skrętnym, zastąpiono nowym zawieszeniem dwuwahaczowym. Górne i dolne ramiona zawieszenia zapewniają naprawdę wysoką kontrolę nad pojazdem, nie ograniczając przy tym komfortu i pozwalając zachować niezłą sterowność. Tylne zawieszenie FX 50 to sprawdzony wielowahacz.

W optymalnych warunkach Infiniti jest w 100 procentach autem tylnonapędowym, jeżeli jednak któreś z kół wpadnie w poślizg, do 50 procent momentu trafi na przednią oś. Gdy dodamy do tego elektroniczny układ skrętu kół, okaże się że atletyczny japończyk może nam dać naprawdę dużo satysfakcji. I to nie tylko w ciemnym zaułku pod modną dyskoteką.

Samochód do testów udostępnił przedstawiciel marki w Polsce - Polska Grupa Dealerów

Opinie (47)

  • Dla mnie niemieckie auta nie istnieją. Wykonanie również jest nie do porównania. Japonia to japonia, zawsze odpala i zawsze działa. Do tego nie jest zapasione jak Q7 które nawet z silnikiem 6.0 ma gorsze osiągi mimo 500KM. Bmw X6 w wersji M - kosztuje dwa razy wiecej niż to infiniti, a przyspiesza zaledwie o długość auta lepiej. Inne X6 wogóle nie jadą.
    Zresztą Infiniti to klasa sama w sobie. A debile w niemieckich super torpedach nawet nie są w stanie podjąć walki, chociaz skrzyżowanie wcześniej tak fisiowali :) To jest auto, które pozwala utrzeć nosacwaniakom takim jak wy.
    Leczcie się, aby wypowiadać się najpierw nalezy chociaż zobaczyć takie auto na żywo. A następnie pisać swoje wywody z dupy.

    • 2 0

  • NIEMIECKI SZAJS

    miałem ml 400 ,x5 tracąc tle cennego czasu w serwisach,wzywając ciągle lawete .powiedziałem basta.kupuję japońca i co serwisu nie widziałem od czasu kupna ( rok ) negatywne opinie chyba od tych co nie jeżdzili fx50s,tylko maluchem

    • 0 0

  • Brak ciekawych wypowiedzi

    Sama zazdrosna i zakompleksiona biedota tu się wypowiada !!!

    • 0 0

  • Moja bestia

    A ja takiego kupiłem, i to co pisza jest prawda. jest to potwor za ktorym wszyscy sie ogladaja. A przyjemnosc z prowadzenia jest ogromna. Jezdzilem bmw,toykami,jagusiem xf i wszystko to mydło w porownaniu do tej bestii. Kolor mam gold i szukalem go ponad rok. Ale teraz dumnie siedzi w mojej stajni.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Która firma wyprodukowała autobus przedstawiony na zdjęciu?

 

Najczęściej czytane