- 1 Podsumowanie majówki na drogach (41 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (120 opinii)
- 3 Nowe, elektryczne Volvo EX90 w Trójmieście (55 opinii)
- 4 Auto wjechało w pieszych i w budynek (308 opinii)
- 5 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (162 opinie)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Nowa Kia Sorento: bogate wyposażenie w dobrej cenie
Nowe Sorento to najważniejsza tegoroczna premiera w gamie Kia Motors. Nic dziwnego, to przecież flagowy model koreańskiego producenta. Przestronny SUV ma naprawdę sporo argumentów, a jego cennik startuje od niespełna 160 tys. zł. Poznajcie go bliżej.
To produkt, który ma wszystko, żeby zadomowić się w wyższej klasie na dłużej - wygląd, napędy, wyposażenie i jakość. Ma też jeden bardzo mocny argument - cenę. Nieźle wyposażoną, 7-osobową Kię Sorento z napędem hybrydowym można kupić już za 157 900 zł. Serio, serio. Też przecieraliśmy oczy ze zdumienia. U konkurencji za podobny poziom wyposażenia trzeba dopłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Nowa Kia Sorento oferowana jest w czterech wariantach wyposażenia: M, L, XL i Prestige Line. I tak naprawdę już w podstawowej wersji lista wyposażenia robi wrażenie.
W standardzie Kia Sorento posiada m.in. reflektory w technologii LED (z funkcją automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania), tylne światła LED-owe, akustyczną szybę przednią, kamerę cofania (czujniki parkowania z przodu i z tyłu), asystenta jazdy miejskiej i pozamiejskiej utrzymującego bezpieczny odstęp, prędkość i środek pasa ruchu, aktywny tempomat z funkcją stop & go i inteligentnym ogranicznikiem prędkości, klimatyzację automatyczną z trybem oczyszczania powietrza w kabinie, asystenta hamowania z funkcją unikania kolizji podczas skrętu w lewo, 8-calowy ekran dotykowy (kompatybilny z Apple CarPlay oraz Android Auto), cyfrowe zegary z kolorowym ekranem o przekątnej 12,3 cala (Supervision Cluster), a także drugi rząd siedzeń składany elektrycznie przy pomocy przycisku w bagażniku. I to wszystko w cenie niespełna 160 tys. zł.
Salony samochodowe w Trójmieście
Testowany egzemplarz posiada topową wersję wyposażenia Prestige Line i kosztuje już zdecydowanie więcej, bo 241 tys. zł. Z dodatków, które znajdziecie w najbogatszym wyposażeniu, są m.in. panoramiczny dach, ekran przezierny (head-up display), nivomat - tylne zawieszenie z funkcją poziomowania bez użycia elektroniki, ponad 10-calowy ekran multimedialny, Navi System z darmową aktualizacją map przez siedem lat, system audio marki Bose z 12 głośnikami, system monitorowania ruchu pojazdów podczas cofania, kamerę 360 stopni i kilka nowych systemów wspomagających bezpieczeństwo podróżujących.
Rozwiązaniem, które szczególnie przypadło mi do gustu, jest system monitorowania martwego pola. Każdorazowo po włączeniu lewego bądź prawego kierunkowskazu przed oczami kierowcy, na cyfrowych zegarach, ukazuje się obraz martwego pola przesyłany z kamer umieszczonych pod lusterkami bocznymi. Świetny system, który naprawdę działa efektywnie i nie rozprasza kierowcy.
Samo wnętrze zostało wykonane z niezłej jakości materiałów. Szczerze powiedziawszy, nie widzę żadnej różnicy między materiałami wykorzystanymi w kabinach modeli bardziej renomowanych marek. 7-osobowa kabina jest przestronna i ergonomiczna, a do tego naprawdę elegancko skrojona.
Oczywiście nie można powiedzieć, że Koreańczycy definitywnie wyleczyli się z... inspirowania innymi markami. Bo takowych inspiracji we wnętrzu nowego Sorento jest kilka. To przede wszystkim połączenie w niemal jedną taflę szkła dwóch ekranów - centralnego i wirtualnych zegarów, co doskonale znamy z modeli Mercedes-Benz. Nie zmienia to jednak faktu, że aranżacja i wykończenie kabiny są bardzo udane.
Dwa słowa o stylistyce czwartej odsłony Sorento. Koreański SUV charakteryzuje się masywnym, dającym poczucie bezpieczeństwa nadwoziem. Sama bryła jest bardzo prosta - jakby narysowana od linijki. Czy czegoś wam to nie przypomina? Nam tak, i to bardzo - aut produkowanych z myślą o rynku amerykańskim. Nowej Kii stylistycznie blisko do chociażby Forda Explorera, w szczególności patrząc na oba auta z tyłu. Podobnie jak wnętrze, również wygląd zewnętrzny Sorento udał się projektantom. Auto wyróżnia się na drodze.
Rodzinny SUV został zbudowany na nowej platformie podłogowej, którą przystosowano do użycia hybrydowych zespołów napędowych (także typu plug-in). Nowa konstrukcja pozwoliła nieznacznie zwiększyć rozmiary Sorento względem poprzedniej generacji. Teraz mierzy 4810 mm (to o 10 mm więcej niż w poprzednim Sorento), 1900 mm szerokości (10 mm więcej) i 1700 mm wysokości (15 mm więcej). Nowy SUV ma też krótsze zwisy i o 35 mm większy rozstaw osi (2815 mm).
Sorento może się pochwalić jednym z największych bagażników w swojej klasie - przy złożonym trzecim rzędzie siedzeń przestrzeń bagażowa wynosi aż 821 litrów. Co ciekawe, korzystając z wszystkich siedmiu miejsc, do dyspozycji użytkowników pozostanie bagażnik aż o 32 proc. większy niż w Sorento III (187 litrów).
W przestronnej kabinie nikt nie powinien narzekać na brak wolnej przestrzeni (może z wyjątkiem trzeciego rzędu, który przeznaczony jest dla dzieci). Poza tym, jak na rodzinne auto z amerykańskim sznytem przystało - na pokładzie nie brakuje schowków, kieszeni, uchwytów na kubki czy aż ośmiu wejść USB.
Pod maskę testowanego egzemplarza trafił silnik wysokoprężny CRDi o pojemności 2,2 litra i mocy 202 KM (440 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Diesel współpracuje z 8-stopniowym, dwusprzęgłowym automatem DCT, a moment obrotowy przekazywany jest na wszystkie koła. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,2 sekundy, natomiast prędkość maksymalna wynosi 202 km/h.
Średnie spalanie podczas jazd testowych w cyklu mieszanym oscylowało w granicach 10,5-11 litrów paliwa na 100 km.
Wspomniana na początku artykułu hybryda bazuje na silniku benzynowym T-GDi o pojemności 1,6 litra i mocy 230 KM (350 Nm maksymalnego momentu obrotowego). W przyszłym roku do oferty dołączy hybryda typu plug-in, która będzie generowała moc 265 KM, a na samym prądzie - według zapowiedzi Koreańczyków - przejedzie blisko 70 km.
Kilkukrotnie w tym artykule wymieniona została bazowa cena nowego Sorento. Przypomnijmy, że cennik SUV-a w wersji wyposażenia M i z hybrydowym układem napędowym startuje od kwoty 157 900 zł. Testowany egzemplarz to niemal maksymalnie doposażona wersja. Auto zaprezentowane na zdjęciach kosztuje 241 900 zł.
Sorento oferowane jest z 7-letnią gwarancją lub do 150 tys. km przebiegu.
Auto do jazd testowych użyczyła firma JD Kulej.
Miejsca
Opinie (82)
-
2020-11-08 09:17
Misiek
Szkodą ze Rio wadliwe wypuścili nie umie producent naprawić auta szarpią
- 0 3
-
2020-11-08 15:34
Ciekawa stylistyka tyłu - nienachalna uroda.
- 1 1
-
2020-11-08 18:13
Miałem kiedyś dziewczynę, super miła i sympatyczna, inteligenta i same plusy wewnętrzne, jeden minus, (1)
była brzydka, jak noc. Ale kiedyś się zrobiła na przysłowiowe bóstwo, ubrała elegancko, makijaż, włosy, pełen zestaw, wyglądała jak miliard dolarów...ale to tylko powierzchowność, bo dalej była brzydka. Tyle komentarza, co do KIA.
- 2 9
-
2020-11-09 20:03
Pewnie
Jeździsz tjamwajem
- 2 0
-
2020-11-08 20:14
bezwzglednie najlepszy w swojej klasie SUV (1)
lepszy od :bmw, audi ..... sorki nie bije M-B
- 1 3
-
2020-11-08 23:17
Z tych trzech marek MB najgorszy i najbardziej awaryjny szajs a ty się jarasz. Oj chłopczyku.
- 2 0
-
2020-11-08 23:36
(2)
Jeśli chodzi o hybrydy, to w tym temacie zaufałbym tylko toyocie. Z resztą ich rav4 wygląda ciekawiej niż ten
- 3 9
-
2020-11-09 09:40
(1)
Hybrydy są dobre do miasta, RAVka nie nadaje się do miasta.
- 0 0
-
2020-11-09 09:57
Niby dlaczego nie? Dzięki układowi hybrydowemu mimo silnika 2.5l i ponad 200 koni spalanie w mieście ma małe. A na trasie z takimi osiągami też bez problemów sobie poradzi. Także nadaje się tu i tu.
- 1 0
-
2020-11-09 15:18
Tył samochodu jest skopiowany z modelu Telluride :)
- 0 0
-
2020-11-09 23:10
kolejny złom trujący spalinami
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.