- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (3 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (272 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (314 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (132 opinie)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (198 opinii)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
Obowiązek przepuszczania pieszych - ten przepis działa. Ale kontrowersji nie brakuje
Rewolucyjny przepis mówiący o obowiązku zatrzymywania się kierowców przed przejściami dla pieszych w celu bezpiecznego przepuszczania przechodniów działa, i to dobrze. Chociaż wciąż kontrowersji i różnych interpretacji nie brakuje.
Według art. 13 ust. 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym:
"Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju".
W powyższym przepisie kluczowe jest drugie zdanie mówiące o wchodzeniu pieszego na przejście dla pieszych. Pieszy, który dopiero wchodzi na przejście, ale jeszcze się na nim nie znajduje, już ma już pierwszeństwo przed pojazdami.
Doskonale pamiętamy zapowiedzi wprowadzenia tego dość kontrowersyjnego przepisu w życie. Wielu kierowców było zbulwersowanych planami, ale - jak widać dziś, po prawie trzech latach obowiązywania przepisu - wyszło na dobre i nawet najwięksi sceptycy zaakceptowali zmianę. Choć przeciwiników przepisu wciąż jest bardzo dużo.
Kara z tyłu głowy
Zauważyliśmy, że nie ma większego znaczenia, czy pieszy stoi pół metra od przejścia, czy dwa metry dalej - kierowcy są czujni i zatrzymują się bez większego problemu. Z pewnością mają z tyłu głowy karę, która grozi za złamanie przepisu.
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach - 1,5 tys. zł i 15 punktów karnych,
- wyprzedzanie na przejściu lub przed nim - 1,5 tys. zł i 15 punktów karnych,
- omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu - 1,5 tys. zł i 15 punktów karnych.
W przypadku recydywy kwota mandatów będzie podwojona. Co oznacza recydywa? Popełnienie tego samego wykroczenia w ciągu dwóch kolejnych lat będzie skutkowało dwukrotnie wyższym mandatem. Nie dziwi więc pewna obawa kierowców przed otrzymaniem tak wysokiego mandatu.
Przejście dwuetapowe a pierwszeństwo pieszych
Nie brakuje nieodpowiedzialnych zachowań
Oczywiście wciąż zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy, piesi i... osoby kierujące hulajnogami.
Wśród kierowców najbardziej niebezpieczni są ci, którzy wyprzedzają na przejściu dla pieszych, lub bezpośrednio przed nim. To ogromne zagrożenie dla osób przechodzących przez przejście. Są też kierowcy aż nadto uprzejmi, którzy zatrzymują się przed przejściem, widząc przechodnia znajdującego się daleko od przejścia. I tak naprawdę niesygnalizującego zamiaru przejścia.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Samochody do 15 tys. zł
Nieodpowiedzialni piesi to grupa tych osób, które wchodzą na przejście, bo pierwszeństwo... im się należy. Nie patrzą, nie rozglądają się, po prostu wchodzą na przejście, bo kierowca przecież musi się zatrzymać. Owszem, musi, ale to tylko kierowca. Wystarczy, że będzie rozkojarzony, oślepi go słońce i tragedia gotowa. Wtargnięcia pieszych na przejścia są bardzo niebezpiecznie.
Bywają też piesi niezdecydowani, którzy do końca nie wiedzą, czy chcą przejść przez przejście już teraz, czy wolą jednak jeszcze chwilę porozmawiać z inną osobą metr od przejścia.
Bardzo niebezpieczni bywają kierujący hulajnogami, którzy nierzadko z bardzo dużą szybkością wjeżdżają przed maski samochodów.
Reasumując, po wielu miesiącach obowiązywania przepisów na naszych drogach można śmiało powiedzieć, że ich wprowadzenie było dobrą decyzją. Bo zdecydowana większość osób - kierowców i pieszych - bardzo dobrze ze sobą współpracuje.
Opinie wybrane
-
2024-03-09 09:59
Aż tak różowo nie jest według mnie. (9)
Oceniam respektowanie tego przepisu na 70-75 % (pod moim kątem jako pieszego). Nie przeszkadza mi to, wolę chwilę postać przed przejściem i przejść bezpiecznie wtedy, kiedy spieszący się kierowca oddali się. Natomiast byłam świadkiem jedynie pojedynczych sytuacji, kiedy to rower lub hulajnoga jest przeprowadzana przez przejście. Dlatego też m. in.
Oceniam respektowanie tego przepisu na 70-75 % (pod moim kątem jako pieszego). Nie przeszkadza mi to, wolę chwilę postać przed przejściem i przejść bezpiecznie wtedy, kiedy spieszący się kierowca oddali się. Natomiast byłam świadkiem jedynie pojedynczych sytuacji, kiedy to rower lub hulajnoga jest przeprowadzana przez przejście. Dlatego też m. in. uważam, że powinien być wprowadzony wymóg posiadania minimalnych uprawnień na rower czy hulajnoge, żeby posiadali podstawową wiedza w bezpiecznym poruszaniu się drogami.
- 131 21
-
2024-03-09 19:45
(2)
Przepis potrzebny z tym że nie dziala tak dobrze jak w Skandynawii czy Niemczech bo niestety mamy mniej rozgarniętych kierowców
- 4 15
-
2024-03-11 06:13
Przepis jest taki, że nie muszę na gwałt hamować bo cwok stwierdzi w ostatnim momencie stojąc przy przejściu, że ma chęć przejść.
- 2 0
-
2024-03-10 03:52
Nie mamy inny przepis niż tam u nas pierwszeństwo ma pieszy wchodzący, a ta mający już taki zamiar - jest to różnica w przepisach.
- 2 2
-
2024-03-09 18:36
Dokładnie tak!
Dzięki temu ograniczy się ilość gamoni na jednośladach.
I kierowcy też mogliby mieć trudniejsze zadania na jazdach egzaminacyjnych. Ile to ja ludzi widzę, którzy nie umieją parkować, jeżdżą ciągle skrajnym lewym pasem, wpychają się blokując dwa pasy...
Jednocześnie niech pierwszy egzamin będzie dużo tańszy, by i piesi mieli szanse pokierować i zrozumieć ograniczenia kierowców (belki zasłaniające widok przy skręcaniu itd.) Oczywiscie poprawki niech kosztują dużo...- 1 6
-
2024-03-09 17:50
Hulajnogi to uważają, że są królami świata. Czyli jeśli jadą chodnikiem to obowiązuje ich prawo pieszych, a jak ścieżką rowerową to dla rowerzystów.
Dzisiaj wyprzedzała mnie pani na hulajnodze, na centymetry, jadąca z 20km/h. Nawet nie dała znać dzwonkiem, że jedzie...- 8 1
-
2024-03-09 13:29
acha czyli kierowcy (ponoć wyszkoleni, ponoć po egzaminach) powodują 40tys wypadków rocznie
ginie przez nich ok 600 pieszych rocznie (większość na pasach)
ale winni są rowerzyści. przez których na pasach może ginie jeden pieszych na 10 lat.
no gratuluje logiki
rowerofobie można leczyć- 10 31
-
2024-03-09 10:39
Karta rowerowa, czyli taki sam egzamin z przepisów ruchu drogowego jaki trzeba zdać na prawo jazdy. (2)
Bez karty rowerowej, jazda rowerem po drogach i ulicach karana tak jak prowadzenie samochodu bez prawa jazdy.
Wjechanie rowerem na przejście dla pieszych (a nie przeprowadzenie go) karane tak samo jak wjechanie samochodem na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Potracenie rowerem pieszego na chodniku traktowane jak potrącenie pieszegoBez karty rowerowej, jazda rowerem po drogach i ulicach karana tak jak prowadzenie samochodu bez prawa jazdy.
Wjechanie rowerem na przejście dla pieszych (a nie przeprowadzenie go) karane tak samo jak wjechanie samochodem na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Potracenie rowerem pieszego na chodniku traktowane jak potrącenie pieszego samochodem na pasach. Równe prawa (na drodze) muszą równać się równym obowiązkom. Niestety pieszych nie nauczymy, że samochód nie zatrzymuje się w miejscu a wtargnięcie na jezdnię źle się dla nich skończy, dlatego musimy myśleć za nich. Ktoś musi...- 21 11
-
2024-03-10 14:44
Piesi chcąc poruszać się po chodnikach które przecinają się z jezdniami i ddrami, obowiązkowo musza posiadać zdane prawo jazdy ale teoretyczne, żeby tez znali przepisy, jak nie maja to brak zgody na poruszanie się poza domem inaczej traktowane jak jazda samochodem bez prawa jazdy, taki sam absurd jak powyżej
- 2 0
-
2024-03-09 11:30
Ale z prawem jazdy mogę jechać rowerem?
Niestety większość tych co jeżdżą rowerem po chodniku to posiadacze prawa jazdy. Boją się po ulicy, bo wiedzą jak sami jeżdżą.
- 14 5
-
2024-03-09 09:36
(9)
To bardzo dobry przepis, który choć trochę ucywilizował poruszanie się aut (mówię jako głównie kierowca). Ale piesi - jak to napisano na końcu artykułu - w ich mniemaniu zyskali nieśmiertelność. Z czasem sie unormuje (po kilku spektakularnych potrąceniach).
- 80 78
-
2024-03-10 10:19
To mam zupełnie inne obserwacje: większość pieszych mimo pierwszeństwa upewnia się, czy widzę ich i zaczynam zwalniać. W pobliżu mojego domu jest przejście przez dość ruchliwą drogę którym to dzieciaki chodzą do szkoły. Zawsze stoją przy krawędzi i czekają aż samochody z obu kierunków zatrzymają się, dopiero wówczas wchodzą na zebrę i bardzo często
To mam zupełnie inne obserwacje: większość pieszych mimo pierwszeństwa upewnia się, czy widzę ich i zaczynam zwalniać. W pobliżu mojego domu jest przejście przez dość ruchliwą drogę którym to dzieciaki chodzą do szkoły. Zawsze stoją przy krawędzi i czekają aż samochody z obu kierunków zatrzymają się, dopiero wówczas wchodzą na zebrę i bardzo często przy tym dziękują, zawsze im też macham. Nie wiem czy to zasługa szkoły czy rodziców że dzieciaki zachowują się tak odpowiedzialnie. W tym miejscu to reguła.
- 4 2
-
2024-03-09 17:37
(2)
Najbardziej beznadziejny przepis ostatnich lat. Dawniej gdy pieszy podszedł do ulicy wiadomym było że chce przejść. Teraz muszę się zatrzymać jak ktoś tylko idzie w okolicy przejścia. Dosłownie codziennie zdarza mi się sytuacja gdy zatrzymuje się i stoję przed przejściem jak ten d**il a ludzie przechodzą obok i idą dalej chodnikiem
- 18 13
-
2024-03-10 10:59
Najbardziej potrzebny
Jeszcze niedawno zatrzymywał się i przepuszczał 1 na 10 kierowców. Teraz faktycznie co 3/4. W naszym chamskimi, wiejskim społeczeństwie to i tak progres...
- 2 7
-
2024-03-09 20:17
Wcale nie musisz zatrzymywać się widząc pieszego na chodniku, jeśli nie widac, że chce wejśc na przejscie. dla pieszego taka reakcja kierowcy tez jest stresująca.
- 6 7
-
2024-03-09 11:24
Unormuje (3)
Pewnie, się i unormuje tylko jest jeden problem przez przekaz o nieśmiertelności pieszych niejeden osobnik pójdzie siedzieć.
I nie mówię tu o piratach drogowych a o normalnych spokojnych kierowcach który może się zagapić czy inne niesprzyjające warunki uniemożliwią pełną obserwacje drogi.
Oślepienie słońcem choćby a przecież też niePewnie, się i unormuje tylko jest jeden problem przez przekaz o nieśmiertelności pieszych niejeden osobnik pójdzie siedzieć.
I nie mówię tu o piratach drogowych a o normalnych spokojnych kierowcach który może się zagapić czy inne niesprzyjające warunki uniemożliwią pełną obserwacje drogi.
Oślepienie słońcem choćby a przecież też nie wolno ci raptownie hamować jak dojdzie do takiej sytuacji.
Po prostu wystarczy uczyć że pieszy musi tak się zachowywać aby kierowca miał pewność że chce przejść i kategorycznie nie wolno mu wchodzić z marszu na przejście.
Nie raz i nie dwa wchodzi jeden z drugim za przeszkody czy z słuchawkami zupełnie odklejony od rzeczywistości wprost pod auto- 17 7
-
2024-03-09 12:56
Jak kierowca ma tendencję do zagapiania się to nie powinien jeździć (1)
Prawo jazdy to przywilej nie dla każdego
- 12 22
-
2024-03-09 20:39
Skoro kler ma skłonności do krzywdzenia dzieci to nie powinno być żadnego kleru.
Krzywdzenie dzieci to nie przywilej dla kleru
- 4 1
-
2024-03-09 12:08
Bo pieszy zawsze powinien się najpierw upewnić czy może bezpiecznie przejść, np. obserwując czy nadjeżdżający pojazd zmniejsza prędkość lub wyhamowuje. Oraz - co równie ważne - czy zza tego, który się przed przejściem grzecznie zatrzymał nie wyjeżdża jakiś inny wariat drogowy wyprzedzający przy przejściu dla pieszych!
- 19 3
-
2024-03-09 09:41
Kary powinny być o połowę niższe.
- 13 20
-
2024-03-10 02:00
Zmiana dobra mimo, że przepis nieprecyzyjny (2)
Najważniejsze, że kierowcy (w większości) uważają na przejściach i nie boją się zatrzymać by przepuścić pieszego. Zaś ci którzy tego nie robią są piętnowani. W mieście ogólnie trzeba uważać - zawsze może wylecieć pies, a za psem dziecko (bo przecież nie za piłką).
- 20 20
-
2024-03-10 07:48
dzieco i pies... madka przy fejsiku? (1)
- 7 2
-
2024-03-11 15:46
może w pracy? albo w domu obiad gotuje?
czy matka musi chodzić z dzieckiem na smyczy aby samochodziarze mogli zapierniczać 80 km/h w terenie zabudowanym?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.