- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (224 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (181 opinii)
- 3 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (109 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (377 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
- 6 Nie będzie podatku od aut spalinowych (170 opinii)
Paliwo z gdańskiej stacji uszkodziło auto?
Zgłosił się do nas pan Paweł, który kilkanaście dni temu zatankował olej napędowy na gdańskiej stacji paliw BP . Po przejechaniu około 100 km samochód odmówił posłuszeństwa, a feralne tankowanie zakończyło się usterką układu paliwowego. UOKiK przyjrzy się sprawie i w najbliższym czasie skontroluje jakość paliwa na tej stacji.
Pan Paweł liczy na podobny finał w swojej sprawie. Do feralnego tankowania Peugeota 308 (rocznik 2011) na stacji paliw BP przy ul. Wincentego Witosa (róg Milskiego) w Gdańsku doszło 24 lipca w godzinach porannych.
- Zatankowałem niespełna 48 litrów oleju napędowego i ruszyłem na długo wyczekiwane wakacje. Moje szczęście nie trwało jednak długo, bo po przejechaniu około 100 km autostradą, na wyświetlaczu pojawił się błąd silnika. Auto całkowicie straciło moc. Konieczne było skorzystanie z usługi pomocy drogowej, która na lawecie przetransportowała samochód do Gdańska - wyjaśnia pan Paweł, czytelnik portalu.
Peugeot został przewieziony bezpośrednio do serwisu specjalizującego się w naprawach aut francuskich. Po podłączeniu komputera mechanicy zdiagnozowali awarię wtryskiwaczy paliwa.
- Powiedziano mi, że konieczna będzie wymiana wtryskiwaczy i płukanie całego układu paliwowego. Szacunkowy koszt naprawy to około 6 tys. zł. Zgłosiłem reklamację do BP, po czym otrzymałem lakoniczną odpowiedź z Centrum Obsługi Klienta, że paliwa na stacjach BP są wysokiej jakości i ich paliwo nie mogło być przyczyną awarii - dodaje.
Jak zapewniają przedstawiciele BP, skarga zgłoszona przez pana Pawła, dotycząca jakości paliwa na gdańskiej stacji, była jedyną w ciągu ostatnich pięciu lat.
- Reagujemy na każde zgłoszenie, a to jest jedyne, jakie otrzymaliśmy. Nie ma więc uzasadnienia, paliwo spełnia normy. Dostawy paliwa są zabezpieczane, a każda z nich posiada atest jakościowy. Gwarancję bezpieczeństwa dostaw dają nam zaplombowane cysterny, zamknięty punkt rozładunku oraz stała grupa przeszkolonych kierowców uprawnionych do dostaw paliw na stacje BP - zapewnia Dorota Adamska z BP Europa SE.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie zarówno z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
- Otrzymaliśmy dwie skargi. Pierwszą odnotowaliśmy 18 kwietnia, a drugą 25 lipca. Takie zgłoszenia niezwłocznie przekazujemy do UOKiK, który następnie podejmuje decyzję o kontroli wybranej stacji - tłumaczy Waldemar Kołodziejczyk, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Warto dodać, że w tym roku odbyły się dwie kontrole na stacji BP przy ul. Witosa (róg Milskiego) . Jedna z nich dotyczyła skargi klienta.
- Pierwsza z kontroli odbyła się 30 maja. Przeprowadziliśmy ją na podstawie informacji przekazanej przez WIIH w Gdańsku o podejrzeniu oferowania paliwa niewłaściwej jakości. Kontrola wykazała, że sprzedawane paliwo spełniało wymagania jakościowe określone w przepisach prawa - zdradza Agnieszka Majchrzak z UOKiK.
Co ciekawe, druga kontrola odbyła się w tym samym dniu, w którym paliwo na stacji tankował pan Paweł. Problem w tym, że skontrolowano jedynie benzynę, a nie olej napędowy.
- Kontrola odbyła się w ramach tzw. europejskiej części systemu, a gdańska stacja została wylosowana do kontroli. Podobnie jak poprzednio kontrola wykazała, że oferowane paliwo spełniało wymagania jakościowe określone w przepisach prawa - dodaje.
27 lipca WIIH w Gdańsku przekazał UOKiK skargę pana Pawła.
- Kontrola stacji zostanie zaplanowana w najbliższym możliwym terminie - zapewnia Majchrzak.
- Regularnie od dwóch lat tankuję paliwo na tej stacji i nigdy nie było problemów. Obawiam się jednak, że nic w tej sprawie nie wskóram. Zdaję sobie sprawę, że jakakolwiek batalia sądowa oraz badania jakości paliwa będą długotrwałe, kosztowne i niedające jakiejkolwiek nadziei na udowodnienie, że niskiej jakości paliwo uszkodziło silnik. BP także doskonale o tym wie i czuje się bezkarne. My, klienci, jesteśmy skazani na porażkę. Niestety, jedyne co możemy zrobić to ostrzegać się wzajemnie przed stacjami, na których sprzedawane jest paliwo niskiej jakości i grzecznie, tak jak w tym przypadku, ponosić koszty napraw naszych samochodów - zakończył rozgoryczony pan Paweł.
Miejsca
Opinie (335) 5 zablokowanych
-
2017-08-11 15:34
nie tankuje (1)
No i całe szczęście, że jakiś czas temu przestałam tankować tam paliwo. 95 niestety od jakiegoś czasu też jest marnej jakości. Zmieniłam stację i samochód jeździ zdecydowanie lepiej, mniej pali...
- 0 5
-
2017-08-11 16:57
lanos przecież na wszystkim jezdzi
- 0 0
-
2017-08-11 15:35
polo
więcej takich artykułów= więcej polskich Januszy Biznesu, którym nagle przez złej jakości paliwo lawinowo padają wtryskiwacze. Bo przeczytał, że stacja uznała reklamację i pokryła koszty naprawy. Pewnie - też bym chciał nowe pompowtryski czemu nie.
- 1 0
-
2017-08-11 15:35
Naciaganie stacji
Auto z 2011 roku i wtryski mogły już wysiąść.
Uokik powinien przebadać paliwo z tego samochodu a nie na stacji gdzie pewnie gdyby coś było nie tak to naprawia swoj błąd.- 3 0
-
2017-08-11 15:46
nie tankuję na BP - ceny z kosmosu i odpowiedzialność za zatrucie środowiska w zatoce meksykańskiej...
- 1 2
-
2017-08-11 16:05
Peugeot w dieslu
Jak tylko doczytałam jaki pan klient ma samochód od razu wiedziałam, że to nie wina paliwa. Mechanik zawsze powie, że paliwo winne. Nie ma chłop zadnych szans na odzyskanie kasy.
- 4 0
-
2017-08-11 16:20
(1)
250000 przejechane . A może się uda
- 1 1
-
2017-08-11 16:56
jak nie wiecej
osobiście miałem skodę na blacie 510 tys 2009 rok
- 0 0
-
2017-08-11 16:39
Wasze komentarze świadczą o was samych (1)
Większośc z was to skończeni debile z manią przesladowczą, albo zaburzeniami obsesyjno - kompulsywnymi. Do tego fantaści. Wszystko już wiecie i kazdy wariant został wymyślony, przytoczony i udowodniony.
Może ze dwa komentarze były w stylu "poczekajmy na wyniki kontroli"
Ale nie, komentujecie jak znawcy kryminalistyki, mechaniki, paliw i dogłębnego prawa cywilnego i karnego.
Jesteście żałośni.- 12 1
-
2017-08-11 16:55
Poczekajmy jeszcze na komentarze, że to wina słoików z warmińsko-mazurskiego :D Ewentualnie GPU, GKA, GWE, GDA itd...
- 0 0
-
2017-08-11 16:48
Cebulę czuć na kilometr...
Ciężko uwierzyć.
- 2 2
-
2017-08-11 16:54
pan x liczy ze bp mu auto wyremontuje za freee
- 1 2
-
2017-08-11 17:12
BP Fumia
Mialam te sama sytuację po zatankowaniu na stacji BP w Rumi. Tylko za ja przejechałam 5km :(
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.