- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (30 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (246 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (9 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (353 opinie)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
Elektryczna Honda e w gdańskim salonie
Zamiast klasycznych lusterek bocznych - ma kamery, kokpit składa się z aż trzech ekranów rozpościerających się na całą szerokość auta, a do tego wygląda dość futurystycznie i jest oczywiście na prąd - poznajcie elektryzującą nowość od Hondy, czyli Hondę e, która właśnie zaparkowała w gdańskim salonie przy ul. Jabłoniowej 54a.
Elektryczna Honda e oferowana w dwóch opcjach silnikowych. Podstawowa wersja, która nazywa się dokładnie tak samo jak model, zapewnia 136 KM mocy. Mocniejsza opcja, czyli Honda e Advance, oferuje moc na poziomie 154 KM. W oby przypadkach maksymalny moment obrotowy wynosi 315 Nm. Honda e do "setki" rozpędza się w 9 sekund, a Honda e Advance w 8,3 sekundy. Prędkość maksymalna dla obu wersji wynosi 145 km/h.
Oba warianty zostały wyposażone w baterie o takiej samej pojemności, która wynosi 35,5 kWh. Według Japończyków ich "elektryk" jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu około 220 km.
Przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki DC naładowanie baterii do 80 proc. trwa zaledwie pół godziny. Ze standardowego, domowego gniazdka ładowanie do pełna wydłuży się do nawet kilkunastu godzin.
To, co z pewnością rzuca się w oczy - to brak lusterek. Zamiast standardowych lusterek bocznych zastosowano kamery, z których obraz wyświetlany jest na dwóch ekranach zlokalizowanych na kokpicie pod słupkami A. To rozwiązanie poznaliśmy przy okazji elektrycznego Audi e-tron. Z tym że Japończycy bardziej przemyśleli lokalizacje dla wspomnianych ekranów. W e-tron obraz wyświetlany jest na bocznych drzwiach i jest to niezbyt wygodne dla kierowcy.
We wnętrzu znajdują się aż trzy ekrany, które rozpościerają na całą szerokość kokpitu. To robi wrażenie. Dodajmy tylko, że Honda e dostępna jest także w dwóch wersjach wyposażenia - Base i Advance.
Cennik bazowego wariantu startuje od kwoty 152 900 zł. Za droższą wersję należy zapłacić co najmniej 165 900 zł. Nie są to małe kwoty, ale rynek przyzwyczaił nas do wysokich cen "elektryków". Więcej szczegółów przekażemy po jazdach testowych elektryczną Hondą.
Więcej na temat aut elektrycznych
Miejsca
Opinie (130) 5 zablokowanych
-
2020-12-17 10:13
Samochody są coraz droższ ,,dzięki" Unii (3)
Za kilka lat wejdzie ubijana norma
Euro 7 której nie spełnia nawet hybrydy,każdy kto choć trochę interesuje się motoryzacją to o tym wie.Trynd socjalistów z Unii jest taki,żeby ludziska zapakowali się do zbiorkomu i wtedy komuna zatoczy koło,niewielu będzie stać
na samochód bo nowe będą tylko już elektryki już za 5 -7 lat.- 19 1
-
2020-12-17 10:19
UE to Związek Socjalistycznych Republik Europejskich
- 10 2
-
2020-12-17 13:16
Zatoczy koło z tą różnicą ,że wyemitowany w międzyczasie CO2 będzie smażył planetę kolejne kilka tysięcy lat. (1)
- 2 6
-
2020-12-17 13:42
Wracaj do smażenia kotletów :)
- 4 1
-
2020-12-17 10:20
Takie samochodziki
To przyszlosc bardzo schludnie zrobiony
- 3 3
-
2020-12-17 10:27
Przód auta rewelacyjny, tył mniej. Niewątpliwie oryginalne! Ekrany natomiast ewidentnie będą rozpraszały..
- 8 1
-
2020-12-17 10:30
Tą ceną Honda strzela sobie w kolano. (1)
Po co ktoś miałby kupować elektrycznego malucha za 152 900 zł(nius dopłaty), skoro za 2 tysiące więcej można już kupić Civic Type-R.
- 16 1
-
2020-12-18 10:03
Jeszcze można.
Ale już niedługo.
- 1 1
-
2020-12-17 10:36
No tak po co patrzyc na droge
jak mozna popatrzyc na istagrama lub facebooka
- 4 1
-
2020-12-17 11:00
Koszmarek (1)
Każdy wyraża swoj gust- na mój ten samochód jest ochydny i nic ale to nic mi się w nim nie podoba.. co z tego ze ma kokpit zawalony ekranami? Jadąc patrzę na drogę a nie w ekrany.. wygląd zewnętrzny to jakaś pomyłka
- 4 2
-
2020-12-17 14:20
Domyślam się,
że za Witkacym używasz "ochydny" jako stopnia wyższego "ohydny":)
- 4 0
-
2020-12-17 11:05
spokojnie!
Dobrze że się pojawiają takie samochody. Pamiętam jak pierwszy plazmowy telewizor Philipsa też kosztował 60 tys. A parę lat później można było kupić za 5 tys. Dziś pewnie mało kto dałby nawet 1000 zł. Albo płyta CD kiedyś 60 zł dziś 60 groszy. Grunt że idziemy w dobrym kierunku.
- 2 2
-
2020-12-17 11:08
Pięciu dych
bym za to nie dał, a te lusterka-kamery to fatalny pomysł.
Nie ma perspektywy na ekranie a jak się oko kamery zabrudzi, o co łatwo po sypaniu soli na nasze drogi, to widok "w lusterku" jest bardzo słaby- 5 0
-
2020-12-17 11:29
Ale jest paskudna :|
- 3 3
-
2020-12-17 12:07
To nie wyglada futurystycznie. To wyglada tandetnie. Jakym widział auta za lat 80-tych. Tani plastik i kanciak. (1)
Zmarnowana okazja by zrobić coś ciekawego i charakterem.
- 5 5
-
2020-12-17 13:10
Nie obrażaj aut z lat 80 tych
One są bardzo ładne.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.