- 1 15-latek autem na minuty uciekał policji (43 opinie)
- 2 W trakcie jazdy odpadło mu koło (45 opinii)
- 3 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (123 opinie)
- 4 Nowe zatoki na styku dwóch gmin (61 opinii)
- 5 16-latek miał 1,5 promila i jechał rowerem... obwodnicą (24 opinie)
- 6 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (8 opinii)
Do tej pory za najtańsze auto świata uchodził model Nano, dzieło indyjskiego koncernu Tata. Niebawem na rynek ma trafić jeszcze tańszy samochód. Nietrudno się domyślić, kto zamierza go wyprodukować...
Przeciętnemu Europejczykowi takie nazwy jak Brasiliance, Jiangling czy Great Wall mówią niewiele. Za nimi kryją się samochody pochodzące z Chin. Egzotyczne marki przygotowują się podobno do prawdziwej ekspansji na motoryzacyjne rynki Europy. Pierwszym syndromem tego "potopu" może być niedawne przejęcie przez koncern Geely szwedzkiego Volvo Car Corporation.
Ta sama chińska firma wywołała spore poruszenie przy okazji niedawnej wystawy motoryzacyjnej Auto China 2010, prezentując tam model IG. Na jego bazie powstanie ponoć samochód, który ma kosztować w przeliczeniu ok. 1,8 tys. euro, czyli ok. 8 tys. zł.
Jeśli plany te się spełnią, wówczas model Geely zajmie miejsce najtańszego auta oferowanego na rynku światowym, odbierając ten tytuł indyjskiemu TATA Nano.
Szefowie Geely zapowiadają, że IG będzie dostępny również w wersji z napędem elektrycznym. Takie auto może mieć swoją premierę w roku 2014.
opr. Mart