• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak napisać dobre ogłoszenie sprzedaży auta?

mJ
18 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (57)
Sporo ogłoszeń z samochodami znajdziesz na naszym portalu. Sporo ogłoszeń z samochodami znajdziesz na naszym portalu.

"Niemiec płakał, jak sprzedawał", "starszy pan tylko w niedzielę do kościoła nim jeździł" albo "panie, stan igła, nic tylko wsiadać i jechać" - jeśli chcesz stworzyć ciekawe ogłoszenie samochodu, musisz zapomnieć o tego typu zwrotach. Podpowiadamy, jak napisać interesujące i dobre ogłoszenie auta.



Co najbardziej interesuje cię w ogłoszeniu samochodu?

Uzupełnij jak najwięcej danych



Wystawienie ogłoszenia zazwyczaj rozpoczynamy od uzupełnienia danych technicznych samochodu w gotowym formularzu. Musimy wiedzieć, co sprzedajemy - a to już połowa sukcesu. Z punktu widzenia potencjalnych kupujących ważne jest, aby mieli poczucie, że nic się przed nimi nie ukrywa. Kiedyś wielu sprzedających, głównie handlarzy, nie podawało w ogłoszeniu numeru VIN. Teraz w większości portali ogłoszeniowych podanie VIN-u to mus, bez którego nie wystawimy ogłoszenia. Warto dodać, że VIN nie jest numerem, który zawiera nasze dane osobowe. To szyfr znaków, pod którym zakodowane są informacje o danym egzemplarzu. Dzięki czemu możemy sprawdzić m.in. pełną specyfikację auta.

Zalecamy podawanie danych, dzięki którym zainteresowane osoby samodzielnie sprawdzą historię pojazdu na rządowej stronie. Do tego potrzebne są trzy informacje: VIN, numer rejestracyjny i data pierwszej rejestracji.

W kolejnych krokach podajemy m.in. typ pojazdu, markę, model, rocznik, przebieg, kolor, rodzaj nadwozia, rodzaj paliwa, pojemność i moc silnika, wersję wyposażenia, napęd, rodzaj skrzyni biegów czy liczbę miejsc. Zaznaczamy odpowiednie wyposażenie pojazdu, podajemy którym jesteśmy właścicielem, a także czy auto było importowane, serwisowane w ASO, czy na zakup wystawimy fakturę VAT i czy pojazd jest bezwypadkowy. Jest oczywiście także miejsce na podanie ceny. I tutaj też zaznaczamy, czy cena podlega negocjacji.



Napisz treść. Nie używaj "Mirkowych" zwrotów



Treść ogłoszenia powinna zawierać: historię pojazdu, jego aktualny stan techniczny, a także informację o najważniejszych elementach wyposażenia. Nie może być ani za krótka, ani za długa. Powinna zawierać wyłącznie konkretne informacje.

Sprzedający, którzy nie mają zdolności pisania treści ogłoszeń, zazwyczaj ograniczają się do bardzo zdawkowego opisu. Dodając, że o szczegółach opowiedzą podczas rozmowy telefonicznej albo na żywo. Rozumiemy to. Są też osoby, które idą na łatwiznę i wklejają po prostu długą listę wyposażenia pojazdu. Co - umówmy się - nie jest zachęcającą formą opisu.

Jest też szeroka grupa handlarzy, którzy na różne sposoby próbują "upiększać" swoje ogłoszenia. Osoby, które przewertowały dziesiątki ogłoszeń na portalach - z pewnością nie mają problemów z odróżnieniem treści ogłoszenia napisanej przez handlarza i przez prywatnego sprzedawcę. Sprzedający chcąc zainteresować kupujących często naciągają wiele faktów, wypisując wymyślone rzeczy, jak np. to, że dwa dni temu w aucie wymieniony został rozrząd, a także wykonano kompletny serwis z wymianą oleju i płynów oraz filtrów. Trzeba być wyjątkowo naiwnym żeby uwierzyć, że sprzedający, który chce zarobić jak najwięcej na sprzedaży auta, przed sprzedażą zainwestuje pieniądze w poprawę jego stanu technicznego. Popularna jest też historyjka o pilnej sprzedaży ze względu na wyjazd za granicę.

Niektórzy w opisach lubią także ukrywać pewne istotne informacje, jak chociażby to, że auto uczestniczyło w poważnym wypadku i doznało wielu uszkodzeń. Taki tam drobiazg. Jeśli znana nam jest historia auta - nie ukrywajmy jej przed kupującymi.

DODAJ OGŁOSZENIE AUTA W TROJMIASTO.PL



Nie koloryzujcie opisów - to najgorsze, co można zrobić, bo oględziny na żywo i tak wszystko zweryfikują. Wystarczy, że zainteresowana osoba zabierze auto do specjalisty. Warto szanować czas i pieniądze innych, którzy przyjadą kilkaset kilometrów, żeby zobaczyć na własne oczy samochód, który ma niewiele wspólnego z tym opisywanym w ogłoszeniu. Jeśli chcesz zbudować zaufanie wśród odwiedzających ogłoszenie - pisz szczerze, bez owijania w bawełnę. Jeśli miałeś kolizję - napisz o tym. Dodaj, że posiadasz zdjęcia uszkodzeń (mile widziane jest posiadanie faktury za naprawę). Jeśli coś jest niesprawne albo uszkodzone (np. radio, szyba, lakier) - poinformuj o tym. Jeśli jesteś czwartym właścicielem, a auto pochodzi z Belgii - również to dodaj.

Nie używajcie "Mirkowych" zwrotów, jak np. "Niemiec płakał, jak sprzedawał", "igła - stan idealny" czy "jedyny minus to ten na akumulatorze". To również raczej zniechęca świadomych kupujących.

W przypadku opisywania wyposażenia - ograniczcie się jedynie do podania elementów, którymi warto się pochwalić i które są mocną stroną danego egzemplarza (np. panoramiczny dach, rozbudowane nagłośnienie czy ładowarka indukcyjna do smartfona). Pozostała lista wyposażenia znajduje się w formularzu, który wypełnialiście na początku.

Miernik lakieru, szwagier i ruszamy na łowy nowego auta Miernik lakieru, szwagier i ruszamy na łowy nowego auta

Zrób atrakcyjne zdjęcia



Zdjęcia to niezwykle istotny element ogłoszenia. Tym bardziej jeśli sprzedajesz popularny na rynku model. Przy nijakich fotografiach może po prostu zniknąć w gąszczu podobnych ofert. Dlatego wyróżnij go prezentacją w ciekawej scenerii. Zrób kilka zdjęć ogólnych auta (najlepiej z każdej strony, z boku, z przodu i z tyłu). Skup się na detalach, jak np. na ładnej feldze, końcówkach układu wydechowego czy lampach w nowoczesnej technologii. Nie zapomnij o zdjęciu otwartego bagażnika. Można także dodać zdjęcie aktualnego stanu ogumienia.

We wnętrzu pokażcie najmocniejsze strony, np. skórzaną tapicerkę, ekran multimedialny, drążek od automatycznej skrzyni biegów czy oświetlenie ambientowe. Nie zapomnijcie o "zegarach" i aktualnym przebiegu.

Ogłoszenie powinno zawierać około 20 zdjęć. Ostatnimi czasy modne jest także nagrywanie wideoprezentacji samochodu.

Jazda próbna przy sprzedaży auta. Kto prowadzi? Jazda próbna przy sprzedaży auta. Kto prowadzi?
mJ

Opinie (57) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • (8)

    To nie ma znaczenia. Cena. Liczy się cena dla wielu. Bardzo wielu. Druga sprawa to taka, że na Pomorzu nigdy nie było i nie ma aut. Bieda motoryzacyjna. W latach 80 i 90 po wóz trzeba było jechać albo do Warszawy, Poznania albo targać z zachodu. Do dziś tak jest.

    • 27 4

    • Ale cena odnosi sie wlasnie do stanu i tego co wiemy o aucie

      • 0 0

    • (1)

      Też mam takie wrażenie że lepsze oferty aut znajdują od środkowej polski jadąc w dół. Szczególnie na południu. Nie wiem czy tam lepszy serwis jest czy inna mentalność ale tak jest

      • 8 1

      • Bogatsi ludzie tam mieszkają i większą aglomeracja. Na Pomorzu "dmuchani bogacze".

        • 2 0

    • Jak nie ma aut? (1)

      W salonie są

      • 2 3

      • No właśnie nie bardzo - rok czekania.

        • 3 1

    • Zamówiłem Toyotę po koniec grudnia (2)

      Będzie w grudniu

      • 3 1

      • a ja malucha (1)

        czekam od 50 lat. ma byc na dniach

        • 5 0

        • To fajnie

          • 0 0

  • Auta zaczynaj powoli taniec. Oczywiscie jest jeszcze troche ogloszen osob probujacych sprzedac 25 letnie T4 za 95000 ale (2)

    powoli daja sie we znaki koszty zwiazane z podwyzkami cen kredytów / energii. Auto to pierwsza rzecz ktora pojdzie do ludzi zeby spłacic kreske za "doskonała inwestycje w nieruchomości". Pomijam juz fakt ze rynek jest przesycony autami a sprzedaz nowych jest sztucznie nakrecana przez sprytnie wykorzystany fakt braku/niedostepnosci z okresu pandemii przeciagniety na sile, wmawianie ludziom ze wszystko bedzie ciagle drozec oraz zwykla chciwosc wspomagana mentalnie przez wciskanie ludziom kitu o ekologii.

    • 18 4

    • (1)

      Czy ja wiem czy tak będą tanieć? Oczywiście też nie lubię niewiadomo jak naciaganych cen ale uważam że ludzie na taką niepewną przyszłość motoryzacyjną wolą po prostu kupić starszy zadbany samochód niż pakować się w elektryki. Zaczęli to po prostu doceniać. Auta w pewnym okresie były po prostu za tanie bo ludzie woleli nowe. Teraz myślenie się zupełnie zmieniło.

      • 4 0

      • Trojmiasto - ok. 700 aut na 1000 mieszkancow. Berlin - 330 aut na 1000 mieszkancow; Amsterdam, Kopenhaga - 240.

        Cóż wiecej dodawać....

        • 4 5

  • (1)

    poziom "artykułu " jak na Trójmiasto przystało . Brawo Wy.

    • 9 5

    • brakuje tylko specyficznej ankiety

      • 5 3

  • (6)

    Oferty sprzedaży nieruchomości, tak samo te motoryzacyjne pisane przez "zawodowych" pośrednikuuf w przyciasnych koszulach, jak i handlarzzzzztly ze złotym łańcuchem mają bardzo wiele cech wspólnych. Przede wszystkim sie rozchamili, bo zawsze mają popyt.
    Po pierwsze, jedni i drudzy często próbują tworzyć swoje ogłoszenia tak, żeby udawać oferty od osób prywatnych. Po drugie, używają dużo wykrzykników, im więcej ich, tym lepiej. Po trzecie, przy rozmowie wyraźnie sondują czy druga strona się zna na rzeczy. Po czwarte kłamią. Jedni o tym, że zdezelowana melina śmierdząca rzygami jest "gotowa" pod zakup i wynajem(autentyk), natomiast drudzy, że powypadkowe cudo spawane z dwóch jest niebite i nie wymaga remontu. Przekłamań lokalizacyjnych też nie brakuje. Jedni bajeruja o niedzielnych dojazdach do kościoła dziadka z Niemiec, drudzy wmawiają zainteresowanym, że Szadółki to Jasień. Teraz ostatnia wspolna cecha- jedni i drudzy mają już 5 chętnych na zakup bez patrzenia:)

    Teraz tak humorystycznie. Myślicie, że powyżsi są już szczytem? Nic bardziej mylnego- zapraszam na portale randkowe:) Szczególnie panie mają tam pole do popisu. Dzięki nadmiarowi chętnych desperatów, to nawet karakany z wyglądem 3/10 i typowym kartoflanym końskim ryjem oraz "osiągnięciami" typu g..no praca kelnerki, wynajem pokoju, podróże i ajfon spłacane przez jej ex i walizka z ciuchami, nie mówiąc już o "przebiegu"- mają tam wygląd na poziomie Miss Polonia, o wymaganiach lepiej nie mówiąc:) Teraz strona generująca ten popyt, która w desperacji stara się sprostać tym wymaganiom: każdy szary magazynier- typ cwaniaczka pijący perłę przy murku z kolegami, pracownik call center i kierowca dupera- jest tam normalnie biznesmenem, królem życia i "kulturysta", wszyscy są malowani na jedno kopyto: broda, fryzura na jakiś placek, eksponowany na ręku podrabiany zegarek, dużo tombaku, zdjęcia przy czyjeś furze.

    Wnioski? gdy jest dużo chętnych, ludzie sami napędzają takie koniunktury, dając cwaniakom pole.

    • 32 0

    • Ale co ty gadasz, mieszkanie jest przecież w otulinie lasu :-D (3)

      • 10 0

      • (1)

        Pisałeś ostatnio pod nickiem "anty feminizm". :)))
        Pelna zgoda 100/100.

        Cytując klasyka: "ty oszukiwaleś, ja oszukiwałem. Wygrał lepszy"

        • 5 0

        • To ja xD, tylko zapomniałem się podpisać.

          • 3 1

      • "W otulinie parku krajobrazowego". Tak te hieny piszą :))

        • 3 0

    • Smutny świat

      Jednym słowem: fałsz, wszędzie fałsz.
      Popieram wypowiedź i mógłbym dodać jeszcze mnóstwo innych przykładów. Nawet w najbliższej rodzinie.
      Czy jest gdzieś miejsce, gdzie nikt nie kłamie?

      • 1 0

    • ....spoko wpis...

      ...fajnie wiedzieć że jeszcze są ludzie którzy nie dają się tak dymać na żywca, pzdr ;)

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Bardzo łatwo rozpoznać opis handlarzy. Często tych nieuczciwych. Piszą dużymi literami, używają gwiazdek No i sam język. Omijać szerokim łukiem.

    • 31 0

  • (1)

    Zawsze jak sprzedaje auto to leje ze znawców, którzy przychodzą z miernikiem lakieru, kopią w opine i mówią, ze auto jest powypadkowe.
    Raz chłop zrezygnował bo miałem inną powłokę na drzwiach bo zostaly wymienione w ASO na nowe po niewielkiej kolizji.
    Chłop zrezygnował i pewnie dobił targu, gdzieś w komisie pod Chojnicami. Znalazł perelkę i laleczkę z Niemiec po dziadku lekarzu z Bawarii, który jezdził w rękawiczkach z koziej skóry :D
    Nic nie stuka nic nie puka hahaha.
    Polacy kupują marzenia dlatego są oszukiwani przez handlarzy, którzy te marzenia im oferują.

    • 24 0

    • Ok, zgodza ale nic nie tłumaczy oszustwa czy złodzejstwa. Gdyby nie nieuczciwi handlarze tacy kupujący musieliby albo obniżyć wymagania albo podnieść budżet. To przez oszustów rynek jest skrzywiony, nie przez kupujących.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Moim zdaniem są 2 strony medalu (1)

    Oczywiście nie bronię "Mirków", słabo mi się robi, jak słyszę, że znajomy kupił "perełkę od dziadka z Niemiec 189k przebiegu", ale kupujący niestety też są specyficzni. Im dłuższy i bardziej szczegółowy opis o wykonanych naprawach, tym mniej chętnych. Samochód w bardzo dobrym stanie (od osoby prywatnej) za nieco wyższą niż średnia cena jest bardzo trudno sprzedać, bo zawsze znajdą się egzemplarze "tylko jedyny taki perełka igiełka" z niższym (kręconym) przebiegiem, do których kupujący będą porównywali Twój samochód. "Panie, ileeee...!?" Kto kiedykolwiek próbował sprzedać samochód w dobrym stanie, ten wie o czym piszę

    • 38 1

    • Potwierdzam.

      A dodatkowo teraz po przeczytaniu artykułu już wiem że powinienem był zataić wszystkie naprawy robione w ostatnich latach: klocki, amory, płyny, rozrząd, cięgna elektrycznych szyb itp.
      Już chciałem zwyzywać autora, że opowiada głupoty, ale jak widać on taki sam janusz zakupów jak cała reszta.

      • 1 0

  • Sprzedawałem ostatnio auto. Umyłem, wypolerowałem, oddałem ubytki do naprawy. Zrobiłem ładne zdjęcia. Nie ukrywałem wad, pokazywałem zalety. W miesiąc przyjechało 4 handlarzy i 2 zwykłych klientów. Z komisów dzwonili, ale mieli mnie w du**e. Wszyscy kręcili nosem, zbijali cenę, jęczeli. Strasznie nieprzyjemnie było. Koniec końców miałem dość i sprzedałem tanio i niech sobie idą.

    Nie polecam robić ogłoszeń i się angażować, tylko zaprosić trzech handlarzy niech wycenią i kto da więcej niech bierze i zabiera. Szkoda mi czasu który spędziłem bo koniec końców to nie było nic warte.

    • 13 0

  • Dobre auto sprzeda się przy (2)

    jednozdaniowym opisie

    • 5 7

    • regularnie serwisowany passat/audi/bmw, od 1 właściciela (nie dodano - w Polsce), nie bity (w Polsce)

      • 2 0

    • "Sprzedam Opla"

      • 3 0

  • (2)

    Zawsze zostawiam w salonie w rozliczeniu. Raz próbowałem samemu sprzedawać i więcej nie chcę, szkoda nerwów na ten naród

    • 14 4

    • Też tak robię, wiadomo że salon da mniej bo muszą na tym samochodzie zarobić przy sprzedaży kolejnemu klientowi, ale przynajmniej będzie w miarę cywilizowanie, wezmą na podnośnik, sprawdzą i wycenią. Nie to co przy sprzedaży samemu - zjedzie się wąsatych mirków handlarzy, każdy z miernikiem lakieru, będą cmokać, dłubać, stękać, wzdychać i po 3 godzinach powiedzą że więcej niż połowa wartości auta to oni dać nie mogą, poza tym mają w okolicy trzy lepsze oferty i w ogóle to łaskę robią że w ogóle przyjechali i chcą kupić.

      • 11 2

    • jak kupowałem Berlingasa parę lat temu to kupiłem pierwszy egzemplarz jaki oglądałem. Pierwszy właściciel, 4km od mojego miejsca zamieszkania i normalne ślady użytkowania typu parę małych parkingowych wgniotek + rysa na drzwiach. Przebieg był atrakcyjny i potwierdzony bo tylko 74 tys. Z resztą auto dopiero pół roku po leasingu. Nic nie marudziłem, nie targowałem się ale fakt cena była atrakcyjna. To znaczy nie był jakiś tani, kosztował tyle co średnia, jednak za ten stan, udokumentowaną fakturami historię i przebieg to była to bardzo atrakcyjna cena. Z resztą serwisowany w zaprzyjaźnionym ASO. Trudno było nie wziąć.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

4MATIC to napęd na wszystkie koła stosowany w autach marki:

 

Najczęściej czytane