- 1 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (104 opinie)
- 2 Nowe zatoki na styku dwóch gmin (58 opinii)
- 3 16-latek miał 1,5 promila i jechał rowerem... obwodnicą (19 opinii)
- 4 Miała 1,8 promila i uderzyła w kilka aut (23 opinie)
- 5 Drogie auta będą jeszcze droższe (261 opinii)
- 6 W trakcie jazdy odpadło mu koło (11 opinii)
Pijany kierowca w centrum miasta
Kierowca tego czarnego fiata punto wykonał kilka niebezpiecznych manewrów, uderzył w znak drogowy, następnie chwiejnym krokiem opuścił auto i poszedł do domu.
Środek dnia, centrum miasta i pijany kierowca, który swoim zachowaniem na drodze stanowi zagrożenie dla innych. Od pierwszego zgłoszenia w tej sprawie policja potrzebuje pół godziny, by przyjechać z interwencją.
Sytuacja sprzed kilkunastu dni: jedziemy przez Rumię, na głównej ulicy widzimy dziwnie zachowujące się auto. Czarny fiat punto jedzie w sposób sugerujący, że jego kierowca może być nietrzeźwy. Pojazd kilkukrotnie zjeżdża na środek jezdni bez użycia kierunkowskazu, odbija się też od krawężnika.
Jedziemy za autem i dzwonimy na numer alarmowy 112, by poinformować służby o sytuacji. Wymieniamy wszystkie ulice, którymi się poruszamy. Auto wjeżdża w mniejsze uliczki. Na końcu jednej z nich kierowca ścina przydrożny słup lub znak drogowy, ale jedzie dalej. Po kilku niebezpiecznych manewrach samochód w końcu zatrzymuje się przed blokiem.
Kierowca fiata długo nie wysiada z auta. Wtedy po raz drugi dzwonimy na numer 112, aby przekazać informacje dotyczące pojazdu. Po kwadransie znowu dzwonimy na pobliski komisariat i tam dostajemy informacje, że patrol jeździł po ulicach, które wymieniliśmy, ale nie znalazł wskazywanego samochodu. Podajemy dokładny adres miejsca, w którym się znajdujemy i czekamy...
Kierowca w końcu wysiada z auta chwiejnym krokiem. To mężczyzna w średnim wieku, który w ręku trzyma kilka puszek piwa. Przed domem pojawia się starsza kobieta, która chusteczką przeciera zarysowania na burcie samochodu. Oboje odchodzą w stronę wejścia do klatki schodowej.
Gdy od pierwszego zgłoszenia mija około 35 minut, na miejsce przyjeżdża policjantka. To sporo, biorąc pod uwagę, że komisariat znajduje się 1200 m od miejsca, w którym zatrzymał się pijany kierowca. Dodatkowo funkcjonariusz musi poprosić o wsparcie, gdy kierowca nie chce wyjść z nią z mieszkania. Dopiero gdy na miejsce przyjeżdża kolejny radiowóz, policjantom udaje się go wyprowadzić.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy od rzecznika prasowego wejherowskiej policji wynika, że kierowca miał 3 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Opinie (301) 9 zablokowanych
-
2016-10-21 21:35
te nagłówki...
Na stronie głównej piszą, że w centrum miasta. Potem prostują, że to Rumia. Typowy clickbait.
- 13 4
-
2016-10-21 21:35
Może łapał pokemony?
- 13 0
-
2016-10-21 21:32
Widać, ze z Rumii, przecież w skarpetkch byl i sandalach
- 13 4
-
2016-10-21 21:30
Najpierw otrzeżwić takiego zimną wodą ,potem 1O pasów na gołą d*pę
i wszystkie kary przewidziane prawem ,takie lekarstwo na pijących kierowców.
- 11 1
-
2016-10-21 21:29
zawsze cenię "profesjonalizm" naszej policji....
- 15 4
-
2016-10-21 21:14
promile (1)
Kabaret by tego nie wymyślił a autorek może
- 23 9
-
2016-10-21 21:21
Prawidłowo jest napisany tekst!Nie znasz się na dziennikarstwie...
- 3 3
-
2016-10-21 21:16
Bo Rumia to miasto pijakow
- 22 10
-
2016-10-21 21:15
Jak ja się cieszę,że po alkoholu
nie mam tak głupiego rozumu i nigdy za kierownicę mnie nie kusiło.Nigdy bym sobie nie wybaczył powodując wypadek w takim stanie,obyś ty chłopie to sobie dobrze przemyślał.
- 14 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.