- 1 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (152 opinie)
- 2 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (32 opinie)
- 3 Po majówce podwyżki na stacjach paliw? (38 opinii)
- 4 Mapa pożarów aut w Trójmieście (132 opinie)
- 5 Podsumowanie majówki na drogach (58 opinii)
- 6 Nowe, elektryczne Volvo EX90 w Trójmieście (75 opinii)
Upały dają popalić. Klima w aucie zbawieniem
Po całym dniu pracy wsiadasz do nagrzanego samochodu, w którym temperatura przekracza 50 stopni Celsjusza i chcesz z niego jak najszybciej uciec. Zbawieniem jest sprawna klimatyzacja, otwarte okna mogą nie wystarczyć. Problem w tym, że wielu z nas korzystając z klimy popełnia błąd, który może odbić się na zdrowiu.
Gdy na zewnątrz temperatura powietrza przekracza 30 stopni Celsjusza, to w zaparkowanym aucie po kilkudziesięciu minutach słupek rtęci dobija do nawet 50-60 stopni Celsjusza.
Gdzie w Trójmieście nabijesz klimatyzację?
W upalne dni większość kierowców popełnia podstawowy błąd, który niestety, może stanowić niebezpieczeństwo dla zdrowia. Zaraz po zajęciu miejsca w nagrzanej jak piekarnik kabinie odruchowo chcą jak najszybciej schłodzić wnętrze, włączając na maksimum klimatyzację. Co w tym złego? A no to, że w kabinie gromadzi się benzen, którego wdychanie może doprowadzić do różnych schorzeń m.in. nerek czy wątroby.
Kiedy w samochodzie panuje temperatura oscylująca w granicach 15-16 stopni Celsjusza, zawartość tego związku w kabinie wynosi 400-800 mg. Z kolei gdy temperatura wzrośnie do kilkudziesięciu stopni stężenie toksyny wzrasta do 2000-4000 mg, a to ponad 40-krotnie większa dawka od dopuszczalnej.
Jak tego uniknąć? Recepta jest prosta. Zaraz po zajęciu miejsca w aucie, warto rozpocząć jazdę bez włączonej klimy, a z otwartymi oknami. Po kilkuminutowym wietrzeniu wnętrza bez obaw możecie uruchomić klimatyzację i zacząć chłodzenie kabiny.
Pamiętajcie, nie włączajcie klimatyzacji zaraz po wejściu do nagrzanego samochodu. Najpierw na kilka minut otwórzcie okna.
Opinie (104) 2 zablokowane
-
2018-08-02 11:21
humbug
- 0 0
-
2018-08-02 11:40
Ja używam przez cały rok i nie narzekam ,
- 1 0
-
2018-08-02 11:54
Nie wyobrażam sobie w takie upały jeździć bez klimatyzacji. Dobrze, że zmieniłem auto, bo wcześniej miałem tylko nawiew. A tak wietrzę chwilę, wsiadam do aurisa, włączam ją i jazda. Nie chłodzę się jakoś mocno, aby szoku nie przezyć po wyjśściu z samochodu. 22 stopnie mi wystarczają. Ale najważniejsze to odgrzybić klimę przed używaniem.
- 1 0
-
2018-08-02 15:10
a ja jeżdżę bez klimy i żyje
U mnie niestety w tym roku nawaliła klima, naprawa droga ponad 2 tys. bo to w jednym module z chłodnicą więc żal mi kasy i się wygrzewam. Na parkingach szukam cienia, najgorzej pod marketami np. Auchan- patelnia na maksa, więc staram się omijać takie miejsca bo wtedy można się ugotować podczas jazdy.
- 2 0
-
2018-08-22 15:45
upały
W taką pogodę ogólnie ciężko się jeździ. Na lato zazwyczaj pożyczam samochód w Panek, mają nowe modele więc nawet w taką pogodę jedzie się znośnie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.