Ostatni raz tyle emocji wśród debiutujących na rynku pick-upów wzbudził Mercedes-Benz Klasy X. Zdaje się, że szum wokół Jeepa Gladiatora jest jeszcze większy. Amerykańska nowość w końcu trafiła do Trójmiasta. Cennik Gladiatora JT startuje od kwoty 289 tys. zł.
Czy podoba ci się nowy Jeep Gladiator?
Zatem jaki kurs na naszym rynku obierze Wrangler z "paką"? Zdaje się, że z racji na dość wysoką cenę nie będą nim zainteresowani przedsiębiorcy, którym faktycznie pick-up przydaje się w pracy. Takie osoby zapewne wciąż będą wybierać starych, rynkowych wyjadaczy, czyli Nissana Navarę, Forda Rangera, Mitsubishi L200 czy Toyotę Hiluxa.
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Pick-up zbudowany na bazie Jeepa nie jest pomysłem nowym. Korzeni należy doszukiwać się pod koniec lat 40. To wówczas na drogi wyjechał pojazd o nazwie Willys Jeep Truck. Nieco później, bo w latach 60. pojawił się pierwszy Jeep Gladiator (w latach 1971-88 produkowany pod nazwą Jeep Pickup). Auto bazowało na popularnym modelu Wagoneer, natomiast współczesny Gladiator opiera się na Wranglerze Unlimited. Co ma do zaoferowania?
Czytaj także: Ram 1500 - wielki, luksusowy pick-up
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Mimo wszystko trochę ubolewam, że na naszym rynku nie będzie dostępny 285-konny silnik benzynowy o pojemności 3,6 litra, ale i tak jest bardzo dobrze. Diesel - mimo potężnych gabarytów Gladiatora - daje radę. Przy masie przekraczającej 2,2 tony pick-up zbiera się naprawdę przyzwoicie. Nie mamy poczucia, że pod stopą brakuje mocy, absolutnie.
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Gladiator, podobnie zresztą jak Wrangler, został zbudowany na ramie. Mierzy blisko 5,6 m długości (rozstaw osi 3,48 m), a to na tle dostępnych w Europie pick-upów wynik iście amerykański (L200 - 5,12 m, Navara - 5,3 m, Ranger - 5,28 m, Hilux - 5,25 m), choć dla samym Jankesów to raczej przeciętnej wielkości samochod. "Europejskie" modele ze skrzynią ładunkową mierzą średnio około 5,3 m długości.
Czytaj także: Powrót Land Rovera Defendera
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Nie zapomnijmy o najważniejszym - w terenie to auto radzi sobie rewelacyjnie dzięki napędowi Selec-Trac Full Time 4x4, który obejmuje m.in. dwubiegową skrzynię rozdzielczą o przełożeniu redukcyjnym równym 2,72:1, a także oś przednią i tylną Dana 44 heavy-duty trzeciej generacji z przełożeniem 3,73:1 (tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu Tru-Lok). I właśnie właściwości jezdne w terenie, które skopiowano z Wranglera, wyróżniają tego pick-upa na tle dostępnych w Europie modeli. To auto bez większego trudu poradzi sobie w wymagającym terenie.
Trójmiejskie salony samochodowe
"Paka" Gladiatora ma wymiary 1,53 m na 1,44 m i oferuje ładowność od 547 kg (wersja Sport) do 613 kg (wersje Overland, Launch Edition i 80th Anniversary). Zgodnie z danymi homologacyjnymi Gladiator może pociągnąć przyczepę o masie do 750 kg.
Wnętrze Jeepa Gladiatora raczej niczym nie zaskakuje, bo doskonale znamy je z Wranglera. A ten, kto siedział w kabinie najnowszego Wranglera, wie, że środek przeszedł potężną metamorfozę i jest teraz zdecydowanie bardziej nowoczesny, wykończony niezłej jakości materiałami. To trochę elegancik w nienagannie skrojonym garniturze w umorusanych od błota kaloszach. Tak bym określił przestronne wnętrze Gladiatora, które mi osobiście przypadło do gustu.
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Jeepa Gladiatora do jazd testowych użyczyła firma Auto-Mobil z Gdyni.
Nowy Jeep Gladiator jest już w Trójmieście.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl