• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Auto elektryczne za niecałe 60 tys. zł? To możliwe. Lista najtańszych "elektryków"

mJ
11 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
W tym artykule poznasz pięć najtańszych "elektryków" w Polsce. W tym artykule poznasz pięć najtańszych "elektryków" w Polsce.

Korzystając z maksymalnych dopłat rządowych auto elektryczne można nabyć już za niespełna 60 tys. zł. Poniżej prezentujemy listę pięciu najtańszych samochodów na prąd dostępnych na naszym rynku.



Więcej artykułów o autach elektrycznych





Czy rządowe dopłaty do aut elektrycznych są kuszące?

Przypomnijmy, że w ramach programu "Mój elektryk" dopłata do samochodów elektrycznych wynosi 18 750 zł. W przypadku posiadaczy Karty Dużej Rodziny (co najmniej trójka dzieci na utrzymaniu) - dopłata wzrośnie do 27 tys. zł. Dla podstawowej kwoty dofinansowania maksymalna cena "elektryka" wynosi 225 tys. zł, natomiast dla Karty Dużej Rodziny nie ma ograniczeń cenowych.

Dacia Spring



Cena katalogowa: 84 900 zł
Cena po dopłacie: 66 150 zł
Cena po dopłacie z Kartą Dużej Rodziny: 57 900 zł

OC dla auta elektrycznego - czy jest droższe? OC dla auta elektrycznego - czy jest droższe?

Dacia Spring Dacia Spring
Najtańszym "elektrykiem" dostępnym w naszym kraju jest Dacia Spring. To mały, miejski przedstawiciel segmentu A. Bazowa cena, jak na tak niewielkie auto, jest bardzo wysoka. Jednak po uwzględnieniu rządowych dopłat sytuacja się zmienia. Przy standardowym "rabacie" elektryczną Dacię można kupić za 66 150 zł. A to - jak na auto elektryczne - kusząca cena. A to nie koniec, bo przecież jest jeszcze Karta Dużej Rodziny, z którą można ugrać kolejnych 8 tys. zł.

Dacia Spring wyposażona jest w baterię o pojemności 26,8 kWh. Według producenta, w warunkach miejskich, samochód na jednym ładowaniu jest w stanie przejechać około 200 km. Silnik elektryczny generuje moc zaledwie 44 KM, co pozwala na osiągnięcie "setki" w... 19 sekund.

Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot



Smart EQ fortwo



Cena katalogowa: 99 100 zł
Cena po dopłacie: 80 350 zł
Cena po dopłacie z Kartą Dużej Rodziny: 72 100 zł

smart EQ fortwo smart EQ fortwo
Dopłacając 15 tys. zł można kupić filigranowego, dwuosobowego smarta EQ fortwo. To dopłata przede wszystkim za lepszą jakość wykończenia niż w przypadku Dacii Spring. W przypadku smarta o przewożeniu dużej rodziny nie ma mowy, a mimo to, dopłatę w wysokości 27 tys. zł można otrzymać.

Smart EQ fortwo to idealny samochód do zatłoczonego miasta i manewrowania w ciasnych uliczkach. Silnik elektryczny wytwarza 82 KM mocy, natomiast akumulator ma pojemność 17,6 kWh, co pozwala na przejechanie ponad 100 km na pełnej baterii.

Nowy Fiat 500



Cena katalogowa: 104 000 zł
Cena po dopłacie: 85 250 zł
Cena po dopłacie z Kartą Dużej Rodziny: 77 000 zł

Nowy Fiat 500 Nowy Fiat 500
Czytaj także:

Nowy Fiat 500 - stworzony do miasta



Trzecie miejsce w zestawieniu najtańszych aut elektrycznych zajął Nowy Fiat 500, którego zresztą mieliśmy okazję przetestować. Samochód wywarł na nas bardzo pozytywne wrażenie.

Należy jednak pamiętać, że hatchback w podstawowej wersji różni się od wyższych wariantów - mocą i zasięgiem. Przetestowaliśmy 118-konną "pięćsetkę", a dla porównania bazowy wariant oferuje 95 KM mocy. W podstawie klient otrzymuje baterię o pojemności 21 kWh, co przekłada się na zasięg oscylujący w granicach 190 km. W droższych wersjach akumulator ma dwukrotnie większą pojemność i zasięg ponad 300 km.

Nissan Leaf



Cena katalogowa: 129 900 zł
Cena po dopłacie: 111 150 zł
Cena po dopłacie z Kartą Dużej Rodziny: 102 900 zł

Nissan Leaf Nissan Leaf
Pora na zdecydowanie najbardziej znanego "elektryka" w stawce. Nissan Leaf to auto elektryczne ze sporym doświadczeniem. Premierowa odsłona zadebiutowała na motoryzacyjnym rynku w 2010 roku.

Cena Leafa już nawet z Kartą Dużej Rodziny przekracza 100 tys. zł. Co dostajemy w zamian? Przede wszystkim całkiem przyzwoity zasięg. Bazowa wersja Leaf Visia wyposażona została w baterię o pojemności 40 kWh. To dzięki niej japoński "elektryk" w cyklu mieszanym jest w stanie przejechać do 270 km.

Silnik elektryczny generuje moc 150 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7,9 s.

Peugeot e-208



Cena katalogowa: 131 400 zł
Cena po dopłacie: 112 650 zł
Cena po dopłacie z Kartą Dużej Rodziny: 104 400 zł

Peugeot e-208 Peugeot e-208
Zestawienie TOP5 zamyka elektryczne 208, które jest nieznacznie droższe od Nissana Leafa. "Lwiątko" otrzymało akumulator o pojemności 50 kWh, dzięki któremu oferuje ponad 300-kilometrowy zasięg na jednym ładowaniu. To najlepszy wynik w zestawieniu.

Za napęd odpowiada 136-konny silnik elektryczny, dzięki któremu prędkość 100 km/h zostanie osiągnięta po 8,1 s.

Czytaj także:

Dlaczego boimy się zakupu auta elektrycznego?

mJ

Opinie (195) 4 zablokowane

  • Ciekawe gdzie ładować (6)

    Ciekawe gdzie ładować na starym osiedlu mieszkaniowym

    • 29 0

    • U mnie w bloku jeden gość z 7 piętra kabel do auta podłącza. (4)

      A blok ma 88 mieszkań.
      I co by było gdyby chociaż połowa kupiła elektryki?

      • 6 0

      • Czy to blok ma witominie? (1)

        I chodzi o auto marki Opel?

        • 0 0

        • Nie, w Gdańsku.

          Nissan

          • 1 0

      • Byłby Bangladesz, kable wiszące z co 2 okna.

        I Blackout bo by zabrakło prądu na ładowanie tego szajsu.

        • 11 0

      • to chyba srednio bezpieczne. Ja bym nie chciala by mi kolo balkonu dyndal kabel sasiada

        • 2 0

    • Energa powstawiała trochę ładowarek na starych osiedlach.

      • 0 0

  • (5)

    100k za jakieś ulepy, które do Torunia nie dojadą.
    Śmiechu warte

    • 46 2

    • Ale wiesz, że sporo trójmiejskich aut nigdy w Toruniu nie było? (2)

      • 1 7

      • No i co w związku z tym?

        A wiesz że taki autobus miejski z Gdańska też nie był w Toruniu?

        • 6 0

      • To, że ktoś nie mógł, nie chciał to jedno, ale inna sprawa to, że ma taką możliwość.
        Bo obiektywnie to jest chore i nienormalne, że wydając około 100k nie dojedziesz do tego Torunia, a nawet nie pojedziesz na objazd sobotni po Kaszubach... Gdzie jakiś szrot używany po 10-15k zrobi to bez problemu, co więcej...możesz taki kupić co jak będziesz zamulal (jak w elektryku) to ci spali około 4 litry na sto (np.1,5 dCi Renault)...i teraz pytanie dla naukowców: co jest lepsze dla środowiska, dbanie by ten stary 1,5 dCi ciągle jeździł czy produkcja nowych zabwek

        • 8 0

    • Ciężarówka (1)

      Kup sobie ciężarówkę, bo z pewnością raz na 5 lat meble z Ikei przywieziesz ;)

      • 2 5

      • Ok...
        Jesteś człowiekiem z jakiegoś blokowiska, który raz na 5 lat jeździ do Torunia... Wycieczka życia
        Ale po pierwsze to jesteś ostatnim, który kupi elektryka (chyba, że z rajchu 20letniego), a po drugie są jeszcze (mimo PiSu) ludzie, którzy robią w weekend kilkaset km by np.pojezdzic gdzieś na rowerze czy tam pochodzić (tak, wiem, że dla ciebie to idioci )

        • 2 1

  • Karta Dużej Rodziny (11)

    Elektryki? Świetnie! Z ogromną chęcią kupię jeden, poważnie. Pokażcie mi tylko choć jeden model, który pomieści rodziców z czwórką dzieci. Wszystkie przedstawione w artykule mieszczą max pięć osób, a Smart tylko dwie.

    • 100 6

    • (2)

      Ja bym chciał zobaczyć jak duża rodzina pakuje się do smarta z walizkami i jadą na wakacje

      • 24 1

      • Jak ma się zapakować duża rodzina, (1)

        skoro Smart jest na dwie osoby?
        Jak masz dużą rodzinę i chcesz jeździć na wycieczki to kupujesz inny samochód.

        • 2 4

        • z doczepianą przyczepką się zmieszczą =) hahaha

          • 2 1

    • Peugeot Rifter 7 osobowy elektryk (2)

      Mam 4 dzieci ale samochód w wersji spalinowej. Jeżeli chodzi o pojemność dla takiej dużej rodziny to jest auto na styk

      • 4 0

      • lol (1)

        elektryk za 150k w wersji podstawowej, zasieg srednio 280k co realnie daje 200k, v max. 130 km/h, zimą do torunia autostrada nie dojedziesz przy ujemnych temp.,

        • 6 1

        • to wtedy bierz e-spacetourera, ten dojedzie do Torunia

          jeśli oczywiście kręcą cię elektryki. Ja bym nie kupił. Niemniej w wersji elektrycznej w podstawie są tylko bogate wersje. Tam już biedy nie ma.

          • 0 0

    • ale mozesz kupic kazdemu dziecku :)

      • 0 0

    • dziecioroby niech sobie kupia hulajnogi elektryczne bedzie taniej :) (2)

      • 5 4

      • (1)

        Masz coś przeciwko prokreacji ciołku, tzn, że masz coś przeciwko prawom natury. A pamiętaj, że mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale natury nie oszukasz.

        • 0 1

        • Dzieciorobie nauki i rozumu nie oszukasz ty go nie masz .Niema fizycznych możliwości sie opiekować wiecej niz 3 dzieci!

          Ale dziecioroby wiekszosci nie pracuja zyją z zasiłków!

          • 1 0

    • DoPracy

      Trzeba było myśleć a nie bachorów na robić i jeszcze na dopłaty liczyć, co za nieszczelności

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Problemem w dopłatach jest brak opcji na przykład na PHEV (3)

    • 11 1

    • PHEV palą w praktyce tyle samo co zwykle spaliniaki. (2)

      Dlatego wszędzie wycofują się z ich dotowania bo niczego strukturalnie nie zmieniają.

      • 4 5

      • Na przykład mój pali w praktyce tyle samo co spaliniak - 0,7l/100km przez całe 183 tys. km jego przebiegu

        Znajomy w innej sztuce tego modelu ma 0,3l/100km za cały przebieg, przebieg większy od mojego.

        • 3 2

      • Oczywiście, że NIE palą tyle samo i mogą jechać na samej baterii. Są nawet SUVy dla dużych rodzin jest jakaś opcja, a nie fiat

        • 2 2

  • (5)

    skoro to takie wspaniałe rozwiązanie, to czemu wymaga dopłat? Rewolucje w technice miały to do siebie, że gdy się pojawiały, stawały się produktem pożądanym, ułatwiającym życie. A tu pseudoekologiczną kiszkę.

    • 41 3

    • Auta spalinowe sto lat temu też były dotowane. (3)

      • 0 10

      • W jaki sposób?
        Podaj źródła, bo moja wiedza mówi, że to było tylko dla bogaczy

        • 9 0

      • (1)

        Nie, poprostu były proste i tanie. Nowego Forda najniższy pracownik fabryki miałbyć w stanie kupić za 3 swoje pensje. Niemiec czy Francuz średnio kupuje dacie za ok 10 swoich pensji, Polak 30.

        • 4 0

        • masz rację z tymi Fordami, to był ogromny przełom, wręcz rewolucja, chociaż z tymi 30 pensjami przesadziłeś. Cena Dustera od Dacii to wydatek niecałych 70 koła. Co prawda podstawa ale przed pandemią i wojną to była już lepsza wersja bo ceny zaczynały się od jakichś 55. Jak ktoś zarabia średnią krajową to wystarczy mu teraz 16 pensji, wcześniej13.

          • 0 1

    • bo nie są wspaniałe. Byłyby gdyby nie ta cena. Natomiast nawet cenę możnaby znieść gdyby zasięg był podobny do spalinówek. To tak jak z energią wiatrową. Bez dopłat nikt by nie postawił wiatraka.

      • 0 0

  • Miej w takim małym aucie wypadek (4)

    A potem amputacja nóg w najlepszym wypadku. Dziękuję, wolę auta z dłuższymi strefami zgniotu.

    • 5 9

    • Fajnie że masz wybór, nie?

      • 2 0

    • To nie zawsze tak działa (1)

      zobacz sobie jak się składa fiat t(c)ipo, jak akordeon, auto dla samobójców

      • 2 2

      • konfabulujesz, kabina pozostaje nienaruszona tak samo jak w każdym innym zachodnim aucie

        4 gwiazdki NCAP w Tipo wynikają głównie z Safety Assist i Pedestarian Protection a nie z utraty stateczności oraz integralności kabiny. Teraz to już 3 gwiazdki ale to po zmianie przepisów. To auto nie wypada dużo gorzej od Golfa VII

        • 0 0

    • smart ma bardzo wytrzymałą strukturę

      4 gwiazdki NCAP. Stracił jedną za pieszych i za brzęczki informujące o niebezpieczeństwie tzw. "safety assist". Nogi są na poziomie dobrym. To nawet stary smart miał ryzyko urazów szyjnych większe niż urazów nóg. Wszystko przez sztywną strukturę wymuszoną krótką strefą zgniotu. Nowy ma już mniejszy problem z tym bo i przód trochę dłuższy

      • 0 0

  • a gdzie dzieci zmiescic w takim aucie, nie mowiac juz o bagazu (1)

    wozek sie nie zmiesci do zadnego z tych malutkich aut, a co dopiero rodzina z min. trojka dzieci - to jakis żart?

    za tę kasę można kupić minivana w dobrym stanie

    • 12 0

    • mówimy o nowych autach a nie używanych

      do Daćki wózek wejdzie, a jeśli nie chcesz składać to ci polecę coś od siebie. Jeżdżę Berlingo z 2016. To jest tak ogromne w środku że nie trzeba składać wózka, niemniej teraz ceny tak powariowały że nowego za 8 dych się nie da kupić. Trzeba przeczekać ten kryzys.

      • 0 0

  • (2)

    Sześć do dziesięciu razy droższe niż sprawny benzyniak. Podziękuję.

    • 18 5

    • Nie żałuj sobie - sto razy, bo za 600zł też dostaniesz sprawnego spaliniaka. Porównujmy może nowe samochody, co?

      • 6 3

    • To nowe auta więc jest różnica. Chociaż Jak chce się mieć jakiegoś elektryka z zasięgiem przynajmniej 400 km to trzeba dać dużo więcej. Moim zdaniem za wcześnie teraz na to. Obecnie jeżdżę corollą hybrid i jak dla mnie to najlepsza opcja. Taka pośrednia pomiędzy elektrykiem a spalinowym autem, która się sprawdza.

      • 0 0

  • Co z bateriami?? (26)

    Przecież są tej samej technologii co te z laptopów czy smartfonów. 3 lata i ledwo zipią a utylizacja praktycznie niemożliwa. Wyobraźcie sobie,że wszyscy bujają się elektrykami a za 3 lata wszystkie baterie lecą na śmietnik. Czy to jest eko?

    • 80 16

    • Aha. A te dziesięcioletnie używane Leafy z oryginalną baterią o pojemności około 80% początkowej to fejk? (7)

      • 11 16

      • Dealer Nissan na pełnej Pi-arze

        Pewnie że fejk.

        • 19 5

      • Haha (2)

        Tak sie sklada ze mialem leafa. Nigdy nie slyszalem zeby ktos mial 80% po dziesieciu latach, ja po 3 musialem wymienic baterie w ASO

        • 23 3

        • A ja mam...

          ... auto 3 lata i nie widzę żadnego ubytku w stanie baterii. Jak miałeś starego leafa to były początki i bateria faktycznie była bez ochrony, ale czasy się zmieniają.

          • 4 7

        • Nieczęsty jest przypadek wymiany baterii w Leafie na gwarancji - musiała się uszkodzić.

          Fajnie po 3 latach dostać nową gratis, nie? Szczęściarz!

          • 5 5

      • taka sama prawda jak przebieg 100 000 km w 10-letnim dieslu z DE

        ale...ty wiesz na pewno lepiej.

        • 11 4

      • 3 lata i wymiana. (1)

        • 9 2

        • opony

          opony od 3 lat tylko wymieniam a nie aku, serwis raz był tzw gwarancyjny ok 400zł :) poza tym serwisu auto nie widziało. 50 tys przebiegu i żadnej utraty baterii nie widać :) bajek się kolego naczytałeś z tą wymianą baterii.

          • 5 5

    • haha auto to nie smartfon

      20 letnie priusy jezdza na oryginalnych bateriach wiec czlowieku zanim cos napiszesz to sprawdz

      • 11 19

    • proponuję doczytać. (1)

      nie wszystkie ogniwa jednoczesnie tracą swoje właściwości, tylko jakaść część i wówczas je sie wymienia. Tak samo jak z beteriami w zabawce 4xAA, ale wyładowuje się jedna szybciej, wówczas wymienia się jedną, a nie wszystkie. WYtrzymałość ogniw w autach jest dłuższa niż 3 lata. To również zależy od czasu użytkowania auta. Laptop używany jest 8-10h dziennie, auto, pewnie jakies 50-55km dziennie, to niecałe 2h

      • 4 5

      • ale laptopa uzywasz we wzglednie stabilnych warunkach a auta nie

        • 4 0

    • w Toyocie nie da sie sie rozladowac i naladowac baterii na maxa przez co zwieksza sie jej zywotnosc wiec taka bateria posluzy (1)

      • 6 2

      • Zgadza się, w niektórych telefonach i laptopach też da się ustawić takie ograniczenia i wtedy jest trwała

        • 5 0

    • Jak to utilizacja niemozliwa? Elektryki beda wysulane do Afryki - taki jest fakt i niech w koncu wszystkie lewackie - (2)

      miumio-i**oten szkopen otworza oczy. Jaka ekologia? Zaklamanie. Zreszta atak rosji na Ukraine jednozancznie pokazal, ze cala ekologia to sciama putina, który krecil na tym salate.

      • 6 4

      • A stacje przetwarzania zużytych baterii na proszek do recyklingu to ściema, tak?

        Pewnie że ściema, bo baterie po zakończeniu służby w samochodzie trafiają do magazynów energii.

        • 1 1

      • W Gdańsku będzie składowisko baterii

        Szwedzkiej fabryki. Już budują . A kto produkuje ten utylizuje. Takie przepisy UE.

        • 3 1

    • Dużo byś sprzedał elektryków jak by po 3 latach baterie padały? (4)

      Może jednak trochę dłużej wytrzymują? Elektryk mojej żony ma już 11 lat i wciąż jeszcze 60% oryginalnej pojemności ma, a to najstarsza technologia baterii jaka na poważnie w elektrykach gościła, nowe są już sporo trwalsze. Kolega przejechał ponad 180 tys. km Leafem II (40kWh) w nieco ponad 2 lata i bateria miała 89% oryginalnej pojemności.

      • 6 5

      • (3)

        Super...
        Czy prymitywny, stary dizel też po 11 latach ma moc mniejsze o 40%?

        • 4 2

        • (1)

          Diesle po tylu latach to już nie jeździ i po drodze wrzucisz do niego drugie tyle na serwis.

          • 2 2

          • nie o lata chodzi tylko o przebieg. Diesel spokojnie 4 stówy pośmiga bez większych ingerencji. Ale potem turbo czy wtryski trzeba będzie już wymienić

            • 0 0

        • nie mówimy o mocy bo moc baterie zachowują

          tylko o pojemności czyli analogii pojemności baku. Oczywiście że diesel zachowuje, natomiast spalinowiec nie zachowuje tej samej trwałości. Po 11 latach zacznie się odzywać turbo albo wtryskiwacze. Kwestia opłacalności auta jest związana tylko ze sposobem użytkowania a nie z ideologią

          • 0 0

    • Pecunia non olet (2)

      Ważne, że auta elektryczne są tańsze w produkcji i są droższe w zakupie. Przejechać 200 km i pół dnia ładowania to znaczy, ze na 1 ładowaniu ledwo dojedziesz z Gdyni do Torunia, podróż do Poznania poniżej jednego dnia jest nie osiągalne dla tych cudów techniki.

      • 3 1

      • kup Teslę to pojedziesz i wrócisz jeszcze z tego Poznania bez ładowania. Nie kay potrzebuje mega giga zasięgu

        • 2 2

      • nie są idealne

        ale bez przesady, ładowanie baterii do 80% trwa pół godziny w najnowszych. Spokojnie dojedziesz do Zakopca w tym samym czasie co spalinówką bo i tak zatrzymasz się na żarcie albo siku po drodze. Chyba że to do pracy i spieszysz się do klienta nie mając czasu na przydrożną szamkę. Tu się zgodzę. Do pracy elektryki się słabo nadają.

        • 0 0

    • jaki śmietnik?
      To marnotrastwo. Większość surowców pozyskuje się z nich, bo są rzadkie. Więc twój mit jest z d*py.

      • 4 1

    • Głupoty

      Brednie. Powtarzasz wyświechtane argumenty lobby paliwowego, które chce jeszcze trochę zarobić na naszej zgubie. Im szybciej świat dokona transformacji energetycznej tym więcej zachowa dla przyszłych pokoleń. Wbrew pozorom baterie są bardzo cenne i są do recyklingu w ponad 90%

      • 0 0

  • A te pinokio po ile są?

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka trójmiejska firma jest przedstawicielem marki MINI?

 

Najczęściej czytane