- 1 Zasłabł w szpitalu, dostał mandat za parking (471 opinii)
- 2 Kierowali pod wpływem środków odurzających (18 opinii)
- 3 Kiedy opony nadają się na śmietnik? (95 opinii)
- 4 Czy można przewozić choinkę na dachu? (56 opinii)
- 5 Mikołaje na motocyklach w Trójmieście (161 opinii)
- 6 Pijani kierowcy pieszo uciekali przed policją (81 opinii)
Kontrolować ciśnienie w oponach należy przez cały rok, to podstawa naszego bezpieczeństwa. Ubytek zaledwie 0,5 bara wydłuża drogę hamowania nawet o 4 metry, a przy okazji obniża żywotność opony aż trzykrotnie. Do tego dochodzą... większy hałas, zużycie paliwa i koszty eksploatacji. Warto przed zimą skontrolować stan ogumienia.
Na co dzień dbamy o stan silnika, oświetlenia czy filtrów pojazdu. Za często zapominamy natomiast o oponach, a przecież to jest jedyne połączenie pojazdu z nawierzchnią. Częstym widokiem w korkach czy na parkingach sklepowych są samochody ze zbyt niskim ciśnieniem w oponach. To realne niebezpieczeństwo nie tylko szybszego zużycia czy zniszczenia opony lub felgi, ale też gwarancja wydłużenia drogi hamowania - wyjaśnia Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Niezwykle istotne jest systematyczne kontrolowanie ciśnienia w oponch. Spora część aut ma niepoprawnie napompowane ogumienie - z reguły ciśnienie jest zbyt niskie, a to z kolei przekłada się na żywotność opony, dłuższą drogę hamowania, większy hałas czy większe zużycie paliwa.
Zaznaczmy, że nie tylko zbyt niskie ciśnienie może narobić problemów kierowcy. Drogę hamowania wydłużają także przepompowane opony. Powód? Gdy ciśnienie jest zbyt duże, opona nie przylega całą szerokością bieżnika, a jedynie jego wybrzuszeniem na środku. Co więcej, opona napompowana "na kamień" powoduje szybsze zużycie elementów zawieszenia - gumowych tulei wahacza czy końcówek drążka.
Pamiętajmy, że nawet najlepsze i najdroższe opony w samochodach klasy premium łatwo się zniszczą, gdy właściciel nie będzie stosownie o nie dbał i prawidłowo ich eksploatował.
Przedstawiciele PZPO przypominają o "zasadzie 3xP", czyli: porządne opony, profesjonalny serwis, prawidłowe ciśnienie.
Jak ważna jest jakość w przypadku opon zimowych, sprawdziliśmy podczas testu na śniegu na torze Moto Park w Krakowie w styczniu tego roku. Testowaliśmy z użyciem specjalistycznego sprzętu pomiarowego opony zimowe klasy premium, opony zimowe budżetowe niskokosztowe, opony całoroczne premium i opony letnie premium. Nawet nas wyniki zadziwiły - choć prędkość testu to tylko 50 km/h. Wyniki mówią za siebie - opony niskokosztowe są dwa razy tańsze, ale zatrzymują samochód prawie dwa razy dalej. To jest przepaść i zaprzeczenie zasad bezpiecznej jazdy - dodaje.
Dbanie o ogumienie to także porządny serwis. Brak wiedzy i umiejętności, zbyt szybka obsługa kół czy nieserwisowane montażownice i wyważarki, doprowadzają opony i felgi do uszkodzeń.
"Zasada 3P" to klucz do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Optymalne ciśnienie to gwarant krótszej drogi hamowania oraz trwałości ogumienia. Zaniedbanie któregoś z punktów to ryzyko zarówno dla naszego budżetu, jak i zdrowia - tłumaczy Sarnecki.

PZPO przypomina również, jak ważne jest sprawdzenie ogumienia przed dalszymi wyjazdami.
- Weryfikacja opon i felg: to podstawowa czynność przed wyjazdem, która może zapobiec potencjalnym problemom na drodze. Uszkodzenia mechaniczne, nacięcia, spękania czy ubytki bieżnika zwiększają ryzyko wypadku - szczególnie przy autostradowych prędkościach. Dlatego warto powierzyć to zadanie specjalistom.
- Sprawdzenie głębokości bieżnika: jeśli jeździmy na oponach już kilka sezonów, najlepiej sprawdzić w 3-4 miejscach na bieżniku opony wykorzystując do tego miernik głębokości (głębokościomierz lub suwmiarkę) lub po prostu używając np. monety 5 zł. Przepisy zabrania stosowania opon z wysokością bieżnika mniejszą niż określona jako bezpieczna przez producenta opony wskaźnikiem zużycia. Jeśli go nie ma - to bieżnik musi mieć min. 1,6 mm. Jednak w praktyce często opony z bieżnikiem 3-4 mm już nie zapewniają bezpiecznego prowadzenia w czasie deszczu.
- Dostosowanie opon do pory roku: jeśli jest jesień, warto korzystać z dedykowanych opon zimowych lub całorocznych, które zapewniają odpowiednią przyczepność i kontrolę nad pojazdem. Jazda na oponach letnich w niskich temperaturach jest przede wszystkim niebezpieczna - zmniejsza przyczepność i wydłuża drogę hamowania.
- Zadbanie o zapas: koło zapasowe czy dojazdowe to też ogumienie, w którym należy weryfikować stan ciśnienia. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie nam potrzebne. Prawidłowy poziom ciśnienia w kole dojazdowym opisany jest wyjątkowo na boku opony.


Opinie wybrane
-
2023-11-16 06:39
Warto kontrolować, to prawda (7)
Ja 3 rok z rzędu kontroluję ciśnienie w oponach. Moje wielosezonówki po mieście gdzie jeżdżę są super i zawsze współczuję kierowcom przejeżdżając obok wulkanizacji. Stoją w kolejkach do wymiany...
- 12 7
-
2023-11-16 08:31
poszedłeś na kompromis, ja mam dwa komplety kół i nie stoję w wulkanizacji tylko sam zmieniam w hali grazowej (6)
- 5 3
-
2023-11-16 14:19
Ja tak samo.
Wystarczy mi żaba i 15 minut. Wg mnie warte tego by nie iść na kompromis.
- 3 2
-
2023-11-16 14:58
aha, a ja nie (1)
- 3 0
-
2023-11-20 10:10
Zważywszy że jeżdżąc po mieście w Gdańsku mamy 2 tygodnie zimy od 6 lat się to nie zmienia
Zmieniłem na całoroczne i mam z bani. W Anglii mają jeden komplet opon no może snoby jeszcze takie na deszcz.
- 0 0
-
2023-11-17 15:44
Ale ja zmieniam auto co 3-4 lata (2)
I jak miałbym do każdego kupować dwa komplety felg to finansowo mi się nie opłaca a nawet zmieniać samemu mi się nie chce . Do tego mieszkam w bloku i musiałbym zagracać piwnice . Też Kupiłem wielosezonowe za 700 komplet i sama wymiana (2*100 zł sezonowo) zwoci mi się w 4 lata a jeździ się całkiem dobrze . Któż zaraz napisze o bezpieczeństwie itp ale Pamiętajmy że to nie opony powodują wypadki .
- 2 0
-
2023-11-20 06:54
700 za komplet? (1)
To chyba nalewki albo chińczyki kupiłeś...
- 0 0
-
2023-11-20 20:40
Jakieś Austone albo Goodride 14" da radę za tyle kupić tylko po co
przecież kupując do nowego auta wielosezon i tak trzeba zdjąć opony które akurat są założone od nowości. No ale dobra, facet mieszka w bloku, musiałby te felgi z oponami gdzieś trzymać. Mnie bardziej dziwi że skoro jeździ się mało (skoro się ma jeden komplet na 3-4 lata) to po co zmieniać tak często auto. Strata kasy trochę, ale każdy robi co chce.
przecież kupując do nowego auta wielosezon i tak trzeba zdjąć opony które akurat są założone od nowości. No ale dobra, facet mieszka w bloku, musiałby te felgi z oponami gdzieś trzymać. Mnie bardziej dziwi że skoro jeździ się mało (skoro się ma jeden komplet na 3-4 lata) to po co zmieniać tak często auto. Strata kasy trochę, ale każdy robi co chce. Rozumiem że gwarancja jest fajną rzeczą i daje spokój no ale to by chociaż te 5 lat się pokulać tym autem a nie sprzedawać prawie nowe ledwie dotarte. To nie moja sprawa zaznaczę, choć mnie to dziwi. Ryzyko że przy takich przebiegach auto się zepsuje i stanie nawet przez 10 lat jest marginalne.
- 0 0
-
2023-11-16 07:57
Dobrze, że wreszcie pokazaliście (3)
że dobra całoroczna jest lepsza niż słaba zimowa.
- 15 5
-
2023-11-16 14:20
Spoza Europy :) (2)
- 2 1
-
2023-11-20 10:12
Nie kupujemy niemieckich (1)
A to że Nokian produkują w Krolewcu to nie przeszkadza?
- 0 1
-
2023-11-20 20:46
Królewiec jest w europie a Nokian to marka sama w sobie
jedne z lepszych zimą, a te laczki spoza europy natomiast mają chiński rodowód
- 0 0
-
2023-11-16 06:44
Tylko zimówki. (15)
Żadne opony całoroczne nie nadają się do jazdy po naszym mieście. Mamy tereny morenowe co oznacza duże wzniesienia. Wystarczy centymetr świeżego śniegu i już całoroczniaki nie dają rady. A wiadomo jak to bywa u nas z odśnieżaniem. Nie dajcie się zwieść pomimo że producenci stają na głowie aby nas do nich przekonać.
- 13 23
-
2023-11-16 07:21
(7)
Przez te trzy dni w roku z mrozem i śniegiem wielosezonówki dadzą radę. Ja od 3 lat na takich jeżdżę i jest ok. Nie wspominając już o cyrku że zmianą i związanymi z tym kosztami.
- 8 5
-
2023-11-16 07:57
Powiedz to dzisiaj tym co sie zderzyli na Rakoczego. (6)
10 samochodów pach pach pach
- 5 6
-
2023-11-16 09:17
A dlaczego uażasz że to wina opon? Jak zaczynaja się przymrozki należy także zmienić styl jazdy , nie tylko opony!
- 16 1
-
2023-11-16 14:46
Na takim lodzie to ci najlepsza zimówka nie pomoże. Tylko wolna jazda i duże odstępy!
- 8 1
-
2023-11-16 14:59
zmienili na zimówki
i już myśleli, że mogą kozaczyć
- 1 2
-
2023-11-16 16:30
żadna opona nie uratuje przed gołoledzią (1)
- 5 0
-
2023-11-20 10:15
Jak ktoś umie myśleć to jeździ
Zdażyło mi się przejeździć cały rok na letnich. Hamujemy silnikiem jeździmy wolno. Zdrówka życzę mądrym.
- 1 0
-
2023-11-20 10:13
Tam to mózg zawiódł nie opony.
- 0 0
-
2023-11-16 08:33
całoroczne są dobre jak są nowe, niestety jak głebokość bieznika spadnie do 4-5 mm to na sniegu jest dramat... (4)
i nie zaprzeczajcie, sam to sprawdziłem i wróciłem do zimowych. latem z kolei strasznie szybko sie zużywają. wolę dwa komplety kół, które sam zmieniam,
- 9 2
-
2023-11-16 10:35
Całoroczne po jednym ciepłym lecie już nie mają warstwy zimowej (1)
Zostaje ona rozpuszczona i starta, pozostaje tylko bieżnik a on cie nie uchroni przed zimową aurą. Pieniądze w błoto.
- 3 7
-
2023-11-20 10:16
W Anglii nie ma innych opon
- 0 0
-
2023-11-20 10:16
Ale my mówimy o Gdańsku, nie o dojazdach z Kościerzyny (1)
- 1 1
-
2023-11-20 20:42
taaa bo przeciętny użytkownik rodzinnego auta klasy średniej jeździ zimą tylko po Gdańsku :D
- 0 0
-
2023-11-17 15:45
Skąd wiesz że nie dają rady ?
Prowadzisz statystyki ? Oglądasz opony tych co slizgaja się na podjeździe ?
- 1 0
-
2023-11-20 10:12
Bredzisz
Gdzie masz warsztat?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.