• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnik: Auto elektryczne? Minimum 300 km zasięgu

mJ
12 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (325)
Nasz czytelnik mieszka w bloku i zastanawia się, czy zakup auta elektrycznego ma w ogóle sens. Na zdjęciu elektryczna Kia EV6 z zasięgiem około 500 km na jednym ładowaniu. Nasz czytelnik mieszka w bloku i zastanawia się, czy zakup auta elektrycznego ma w ogóle sens. Na zdjęciu elektryczna Kia EV6 z zasięgiem około 500 km na jednym ładowaniu.

Jeśli miałbym zdecydować się na zakup auta elektrycznego, to ten samochód musiałby oferować co najmniej 300 km zasięgu na jednym ładowaniu. Tak, żebym ładował go co 4-5 dni. Wówczas miałoby to jakikolwiek sens - napisał pan Michał. Czy zgadzacie się z opinią naszego czytelnika?



Kiedy kupisz swoje pierwsze auto elektryczne?

Napisał do naszej redakcji pan Michał, czytelnik portalu Trojmiasto.pl, który poruszył temat aut elektrycznych. Poniżej jego wiadomość.

Jak zapewne wiele osób mam mieszane uczucia co do kierunku, w którym zmierza motoryzacja. Mimo wielu niedociągnięć kładzie się bardzo mocny nacisk na elektryfikację. Obawiam się, że nie ma przed tym ucieczki.

"Elektryk" w... bloku



Zacząłem sobie wyobrażać moje życie, w którym posiadam auto elektryczne. Jak miałoby to wyglądać? Zasadniczym problemem jest fakt, że mieszkam w bloku. Możliwości ładowania są bardzo problematyczne. Nie posiadam miejsca w hali garażowej (choć wiem, że niewiele by to w tym przypadku zmieniło, bo przecież w halach nie ma ładowarek), a przecież nie będę zrzucał przedłużacza z trzeciego piętra, żeby naładować auto. Dlatego jedyną opcją jest skorzystanie z płatnych, ogólnodostępnych ładowarek.

W tych salonach kupisz auta elektryczne


Minimum 300 km zasięgu



Każdego dnia do pracy "wykręcam" około 60 km w dwie strony. Co przez pięć dni, od poniedziałku do piątku, daje w sumie 300 km. Z racji braku możliwości ładowania auta przy domu musiałbym ograniczyć liczbę tygodniowych wizyt na stacjach ładowania do minimum. Tym bardziej że muszę specjalnie do nich dojechać, bo ani w pobliżu miejsca zamieszkania, ani przy pracy nie ma takich urządzeń. To kolejny problem.

Dlatego też najważniejszym kryterium jest dla mnie zasięg. Musi być na tyle duży, żebym mógł ładować samochód co 4-5 dni.

"Elektrykom" mówię tak, ale pod warunkiem, że bez żadnych problemów, także zimą, takie samochody przejadą minimum 300 km. Zima to ważny poligon. Zdaję sobie sprawę, że w okresie zimowym zasięg w autach na prąd jest po prostu mniejszy.

Dopłaty do używanych aut elektrycznych? Dopłaty do używanych aut elektrycznych?

Wybór aut jest duży?



Wybór aut elektrycznych rzeczywiście jest coraz większy. Pamiętam, jak pierwsze "elektryki" pojawiały się na naszym rynku - ich zasięg oscylował w granicach 100-150 km na jednym ładowaniu. Dziś faktycznie większość samochód potrafi przejechać około 300 km. Wiąże się to oczywiście z dużym wydatkiem, bo dziś na niezłego "elektryka" trzeba wydać około 200 tys. zł. Cena to jedno, drugim problemem jest czas oczekiwania na wyprodukowanie takiego samochodu.

Hybryda ładowana z gniazdka - to powinna być przyszłość motoryzacji Hybryda ładowana z gniazdka - to powinna być przyszłość motoryzacji
mJ

Opinie (325) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (17)

    Ja bym poszedł bardziej w hybryde typu plugin. Tylko jest małe ale..
    One mają śmieszny zasięg i przyjmują mała ilość prądu podczas ładowania.

    Satysfakcjonujący dla mnie samochód to taki
    Segment D najlepiej kombi
    Silnik benzynowy o pojemności minimum dwóch litrów
    Zasięg 200km a w mrozy i upały 130-150km na prądzie
    No i przede wszystkim ladowanie powinno trwać nie więcej niż 15-20min.

    Taki zasięg spokojnie by starczyl na jazdę po mieście a zarazem w trasie nie spalał by więcej niż 5-6l (hybryda) pomimo dużej wagi.

    • 24 50

    • (2)

      Póki co jest to najlepsze rozwiązanie. Ps. Minusują dealerzy elektrycznych zabwek - przyczyna prozaiczna - nie sprzedają się.

      • 16 11

      • najbardziej nonsensowne bo ma wady obydwu typów pojazdów i żadnych zalet z tego płynących, zdecydowanie lepiej klasyczną hybrydę wybrać

        • 10 5

      • Jesteś śmieszny

        Mitsu Outlander phev, to był jeden z najlepiej sprzedających się samochodow w uk. Mercedesy i Volvo też schodzą dobrze. Problemem jest infrastruktura, bo bez domu, najlepiej z pv, ładowanie się nie spyla. A wożenie tych litowych cegieł, też wplywa na zużycie.

        • 0 0

    • (3)

      Z hybrydą plugin jest parę problemów. Ładuje się wolno i złączem typ 2 a nie każda ładowarka publiczna ma takie złącze, zasięg jest mały (mam Ceeda i 50 km mi wystarcza), w zimę i tak odpala silnik spalinowy żeby ogrzać kabinę (w lato mam spalanie benzyny na poziomie 0.5l/100km).
      Jeżeli jest możliwość naładować w domu albo pracy to ok, ale w innym przypadku trochę bez sensu.

      • 13 2

      • No to są wszystkie problemy które odrzucają ludzi od pluginow.
        Długo się ładuje, więc nikomu nie chce sie jechać na ładowarkę a wtedy pali więcej niż zwykła hybryda.

        Dlatege dla mnie, gdyby auto spełniało te wymagania które podałem w pierwszym komentarzu, to byłby najbardziej oczywisty wybór.
        Nie oszukujmy, kto robi w mieście więcej niż 100km dziennie. Gdyby naładowanie auta trwało 10 min na kolejne 100km, to nawet ktoś taki jak ja który mieszka w bloku, niemiałby problemu z podjechaniem pod ładowarkę. Zarazem, gdybym chciał po prostu wsiąść w auto i pojechać w trasę np 300km to nie miałbym żadnych zmartwień z planowaniem trasy. Taki lexus rx 400h pali między 8-10l na 100km, ale mówimy tutaj o ciężkim aucie które ma 270KM. Nie wierzę że nie da się zrobić mniejszego auta z mniejszym silnikiem który jako hybryda palilaby te 5-7l, zarazem pozwalając przejechać 150km na prądzie.

        • 8 2

      • pluginy są tylko korzystne dla producentów (1)

        pozwalają trzymać limity.

        • 3 1

        • I tylko dlatego powstają

          W rzeczywistości phev są połączeniem wad spalinowych i elektryków. Ich jedyną zaletą jest szybkie tankowanie xD

          • 0 1

    • Przebiję Cię (1)

      Tylko samochód z silnikiem co najmniej o pojemności trzech litrów i ważącym więcej niż 5 ton.

      • 5 10

      • Po co? (rozumiem sarkazm)

        Silnik nie może być ani za duży (spalanie) ani za mały (brak mocy). Nie oszukujmy się taki zestaw jaki podałem wyżej, ważyłby lekko koło 2t. Wydaje mi się że najlepszym kompromisem byłby silnik wolnossascy o pój 2-2.5l.

        • 5 1

    • na elektryka obecnie stac tylko Radka on tylko w jeden miesiac dostaje polmiliona baksów w łapówkach a tez nie kupił elektryka

      • 9 13

    • To ja czekam jak auta bedą zasilane energia atomowa :) kupujesz naładowany fabrycznie mini reaktor atomowy raz na 10lat :) (1)

      jakie to ekologiczne i oszczedne kazdy sie domysla cena wysjciowa 800tys zł ale warto doplaty jak teraz 10% wartosci kupujesz na kredyt jak mieszkanie i korzystaja z niego 2 pokolenia :)
      to bedzie kolejny odlot lewaków z POKowcami w Brukseli :)
      A i jeszce dodam ze ładowarki bedą musiał byc na prad z wiatraków i paneli bo przeciez nie trującej kopalni wegla :)
      wiec w nocy nie naładujesz :)

      • 9 6

      • Chciałeś być śmieszny ale ci nie wyszło

        Po pierwsze reaktor atomowy produkuje ciepło a nie prąd. Po drugie wiatraki pracują w nocy. Po trzecie w fotowoltaice liczy się produkcja i zużycie w skali rocznej a nie minutowej - jak panele produkują 4 MWh rocznie a samochód pobiera 3 MWh rocznie to ekologicznie jest do przodu, mimo że w nocy prąd jest z węgla

        • 2 2

    • (3)

      Plugin w trasie spala więcej niż zwykły benzyniak, bo musi dźwigać akumulatory, a z prądu nie może korzystać. Generalnie, one są produkowane tylko po to, aby obniżyć producentom poziom emisji dla całej produkcji.

      • 9 2

      • W cyklu mieszanym jednak pali mniej. Generalnie chodzi o to ze jak chce to mogę jechać daleko licząc się z kosztami, a po mieście jadę na elektryku albo w formie hybrydy.

        • 3 2

      • Jak jeździsz głównie po mieście i czasem w dłuższą trasę plugin jest rozsądną alternatywą dla elektryka, oczywiście jak mieszkasz w domu lub masz miejsce postojowe. Generalnie pełna elektryfikacja moto oznacza wykluczenie 90% społeczeństwa ze względu na cenę samochodu oraz ograniczona ilość pierwiastków potrzebnych do produkcji baterii. Hybryda czy to mild czy plugin to rozsądny krok pomiędzy a może i jedyny na najbliższe 10-lecia. Toyota ma właśnie takie rozsądne podejście, warto poszukać wypowiedzi jej szefa na ten temat.

        • 6 0

      • Tak Plug inem

        Ale majac wlasne zrodlo pradu jezdzisz praktycznie za darmo po miescie .
        Wiem bo mam .Po ostatnich updatach software zwiekszyl sie u mnie zasieg na bateriach z 65km na 76km
        Na codzien nie uzywam silnika spalinowego.Jezdzac na modzie "pure" zuzywa praktycznie 2.1 litra na 100km

        • 0 1

    • Plug in

      Najlepsze rozwiazanie dla wlascicieli wlasnego pradu np fotowoltaiki
      Tankuje tylko raz w miesiacu a przejezdzam 2000 tkm
      Na codzien 60 km niestraszne

      • 0 1

  • (1)

    dlaczego auto, którego konstrukcja jest znacznie prostsza niż tradycyjnego, kosztuje znacznie drożej?

    • 15 1

    • Jak zdemontujesz bak, to auto spalinowe traci na wartości powiedzmy 1-2%
      A ile straci na wartości auto elektryczne po wymontowaniu akumulatorów?
      Wiesz już, co robi cenę "elektryka" od strony techniczno-ekonomicznej?
      Resztę robi polityka i ideologia. Zakup elektryków często jest dofinansowany w jakiś sposób przez budżet - zatem producenci mogą śmiało podnieść cenę.

      • 7 1

  • Elektryki? Jak najbardziej za! (3)

    Pod jednym wszakże warunkiem: ani ich zakup ani eksploatacja nie będą w żaden sposób dofinansowywane z budżeu Państwa.
    Niech każdy sobie sam zbilansuje zady i walety elektrykow, w oparciu o swój styl zycia i czystą ekonomiczną kalkulację, nie zmąconą polityką czy ideologią.

    • 19 2

    • Nic nie rozumiesz to twoje zyczenia .A bruksela juz Powiedzała bedzie zakaz dla spalinowych i przymus kupna elektryków (2)

      chyba ze kupisz rower :)

      • 2 0

      • spokojnie UE sie rozpadnie do tego czasu

        • 1 2

      • Bruksela? A czy oni wiedzą że ich puste łby będą rozwalone do tego 2035? Bolszewicki nowotwór brukselski goni w piętkę

        • 2 2

  • W Polsce to są jakieś teoretyczne rozważania, niestety. (2)

    Ile jest takich ulicznych ładowarek? Parę sztuk - w Gdyni gdzieś na totalnym uboczu.

    Oczywiście w Gdyni sa zarezerwowane miejsca postojowe przed dworcem, ale nie ma tam ładowarek. Nigdzie nie ma.

    Radzę sprawdzić na mapach googla jak to wygląda w innych krajach, macie tysiące. W Polsce to jest ekskluzywny towar dla bogatych ludzi z willami. Na to wychodzi.

    Inny problem to ostatnio dosyć często poruszany w artykułach możliwy pożar akumulatorów, różne zakazy wjazdu, itd.

    Fajny jako idea, ale drogi i w Polsce kompletnie niepraktyczny.

    • 18 0

    • Dlatego prędzej opłatami i zakazami zagonią ludzi z powrotem do zbiorkomu, a kogo stać niech sobie jeździ elektrykiem.

      • 5 0

    • Nie sprawdzaj infrastruktury ładowania w Google Mapa...

      Tylko np. na Plug Share. Zobaczysz, że infrastruktura ładowania jest już nieźle rozwinięta, a będzie coraz lepiej. Przez rok jeżdżenia elektrykiem nie miałem nigdy problemu z ładowaniem.

      • 1 4

  • Ekologiczne auta powinny być znacznie tańsze skoro chcą tak bardzo dbać o środowisko (2)

    Koszt produkcji takiego auta jest mniejszy niż auta standardowego - mają mniej podzespołów. Jedyny feler to pioruńsko drogie ogniwa i wg ASO i producenta nienaprawialne. Póki co to te auta ceny mają z sufitu i wytworzenie ich, w szczególności ogniw nie ma wiele wspólnego z ekologią.

    • 17 3

    • Tak, tylko, że są wyjątkowo nieekologiczne !!! Produkcja i utylizacja akumulatorow !!! A ponadto nie nadają się do jakijkolwiek (1)

      • 3 1

      • Utylizacja akumulatorów?!

        O czym ty piszesz? One podlegają 100% recyklingowi. Ludzie i firmy biją się o stare akumulatory z elektryków tyle mają one jeszcze zastosowań.

        • 0 3

  • Możecie już projektować znak drogowy (1)

    zakaz ruchu pojazdów spalinowych, widziałem już parę projektów ale na razie są słabe

    • 3 9

    • Taki znak już jest D-54

      Wszedł do użycia rozporzadzeniem Ministerstwa Infrastruktury z dnia 29 sierpnia 2018 r.

      • 2 0

  • (3)

    Mam skuter elektryczny stojący pod klatką i regularnie jakiś uj odłącza mi w nocy przedłużacz zwisający z mojego balkonu na czwartym piętrze.

    Tyle w temacie elektrycznych pojazdów w Polsce.

    • 19 2

    • (1)

      Zrób prosty alarm działający na odłączenie wtyczki. Albo zamontuj kamerę i jak spotkasz typa, to odłącz mu świadomość

      • 1 2

      • Typ może być znacznie większy od wymoczka z elektrycznego skuterka ;D

        • 5 0

    • No odłącza ci skuterek, żeby swój naładować. Czego nie rozumiesz?

      • 4 1

  • Obserwuje elektryki jak stoją w kolejce do ogólnodostępnej ładowarki w pobliskim sklepie.

    Ostatnio ładowało się bmw z teslą a czekało porsche. Zabawnie to wyglądało jak kierownicy siedzieli w aucie kilkadziesiąt minut. A ja benzyniakiem przyjechałem, zrobiłem zakupy i odjechałem.

    • 28 2

  • 300?

    I dwa ładowania w drodze do Wrocławia?

    Pomijam już, że mijane na autostradzie tesle jadą w tempie zbliżonym do tirowego, żeby ten maksymalny zasieg okazał sie prawdziwy... .

    • 27 1

  • to jest jakiś totalny skandal - admin skasował mój merytoryczny wpis (1)

    o tym ze w Gdyni są na uboczu ładowarki a w centrum jest postój dla elektryków ale nie ma ładowarek

    oraz o tym że na zachodzie, co można sprwadzić na mapach googla, jest takich ładowarek tysiące

    juz kompletnie wam na tym portalu odbija?

    • 20 1

    • Ja widze tamten wpis

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Car-sharing to:

 

Najczęściej czytane