- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (117 opinii)
- 2 Nowe, elektryczne Volvo EX90 w Trójmieście (40 opinii)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (308 opinii)
- 4 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (157 opinii)
- 5 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (203 opinie)
- 6 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (114 opinii)
Korzystanie z pasów rozbiegowych na obwodnicy kuleje
Na pewno kojarzycie to przedziwne zjawisko, gdy utykacie w korku na trójmiejskiej obwodnicy, przez kolejnych kilka minut posuwacie się do przodu w ślimaczym tempie, a po minięciu pasa rozbiegowego nagle korek się rozmywa. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta.
Problemem jest nieumiejętne włączanie się kierowców do ruchu z pasa rozbiegowego. Wielu zmotoryzowanych wykonuje ten manewr mało zdecydowanie, nieco bojaźliwie, powolnie, no i bardzo często zbyt wcześnie, przez co wyraźnie spowalniany jest ruch na obwodnicy. A gdy takich aut zbierze się kilkanaście - korek gotowy. Co ciekawe, wystarczy przejechać kilkaset metrów i nagle kierowcy jadący przed nami zaczynają wrzucać wyższe biegi, a prędkości aut diametralnie wzrastają. Korek nie był spowodowany kolizją czy zepsutym pojazdem na poboczu, korek wywołali sami kierowcy.
Brakuje płynności
Pas rozbiegowy pełni bardzo ważną rolę w ruchu drogowym. To dzięki niemu kierujący pojazdem włączającym się do ruchu np. na drodze ekspresowej, na której auta poruszają się z prędkością powyżej 100 km/h, ma mieć możliwość odpowiedniego napędzenia się i dorównania prędkością samochodom znajdującym się na głównej drodze. Dzięki temu włączenie się do ruchu jest płynne, bez wytrącania z prędkości innych pojazdów. Teoria to jedno, a praktyka niestety drugie. Często rzeczywistość wygląda inaczej.
- Pamiętajmy, podstawową zasadą jest wykorzystanie całej długości pasa rozbiegowego tak, aby wyrównać prędkość do pojazdów na sąsiednim pasie ruchu, a następnie płynnie dokonać zmiany. Błędnym jest, gdy kierowcy od razu na samym początku pasa rozbiegowego próbują zmienić go na sąsiedni, co z uwagi na mniejszą prędkość poruszania się może prowadzić do powstawania zatoru drogowego - wyjaśnia Roman Nowak, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
A gdy stworzy się korek... suwak
A gdy już korek się utworzy - należy jechać na tzw. zamek albo suwak.
- Usprawnieniem ruchu w miejscach zakorkowanych jest zastosowanie przez kierowców jazdy na suwak, czyli naprzemienne 1:1. Kierujący jadący pasem "głównym" wpuszcza jednego kierowcę z pasa rozbiegowego. Jazda na suwak ma sens tylko wtedy, gdy pas rozbiegowy jest w pełni wykorzystywany i nie tworzą się na nim "puste" przestrzenie - dodaje.
Jazda na suwak wychodzi polskim kierowcom coraz lepiej, ale nadal zdarzają się niedociągnięcia, jak chociażby zbyt szybkie włączenie się do ruchu, wpuszczanie przed siebie większej liczby samochodów czy niewpuszczanie aut jadących kończącym się pasem - to wciąż częste widoki.
Czytaj także:
Jazda na suwak - najczęstsze błędy kierowców
Miejsca
Opinie (175)
-
2021-08-04 03:00
obciążyć kosztami projektanta
- 0 0
-
2021-08-04 15:30
Kuleje bo w Polsce mało jest takich, którzy wpuszczają włączających się do ruchu i w związku z tym,
mimo nowych przepisów, wciąż wiszą komuś na zderzaku, byleby ktoś przed nich nie wjechał! Taka jest Polska, tacy są Polacy. Dodam, ze ta sytuacja pogarsza się niemal z dnia na dzień!
- 0 0
-
2021-08-05 17:25
Nie dziwi już nic.
Przerażające są minusy przy wypowiedzi9ach zalecających redukcję biegu i dodanie gazu. Sądzę, że osoby minusujący te wypowiedzi powinny oddać prawo jazdy. Dla swojego i innych bezpieczeństwa.
- 0 0
-
2021-08-07 06:41
Poszerzyć
Obwodnica trójmiejska jest przeżytkuem z epoki Gierka.
Musi być poszerzona do min 3 pasów w każdą stronę. Inaczej zawsze będzie kicha i jeszcze rykoszetem blokuje obwodnicę południową- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.